Reklama

Aktualności

Franciszek spotkał się z ministrantami i odpowiedział na ich pytania

Na pięć pytań zadanych przez młodych odpowiedział Franciszek spotykając się z ponad 60 tys. ministrantów i ministrantek z 18 krajów przybyłych z pielgrzymką do Wiecznego Miasta. Wydarzenie to odbywa się pod hasłem: „Szukaj pokoju, idź za nim!” i zostało zorganizowane już po raz 12 przez międzynarodowe stowarzyszenie Coetus Internationalis Ministrantium (CIM).

[ TEMATY ]

Franciszek

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Oto słowa Ojca Świętego w tłumaczeniu na język polski:

Drodzy ministranci, dobry wieczór!

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Cieszę się, widząc was zgromadzonych tak licznie tutaj, na placu Świętego Piotra, przyozdobionym kolorami waszych flag. Z radością widziałem, że przychodziliście już tutaj od południa. Jesteście dzielni, przy tym słońcu. Przekazaliście mi symbole waszej pielgrzymki: serdecznie dziękuję! Jestem pielgrzymem wraz z wami, który przybywacie z wielu krajów świata. Jesteśmy zjednoczeni w wierze w Jezusa Chrystusa, idziemy razem z Tym, który jest naszym pokojem. Dziękuję waszemu przewodniczącemu, biskupowi Nemetowi za skierowane do mnie pozdrowienie w waszym imieniu. Prosił mnie, abym wam dodał otuchy. A teraz słowo należy do was.

[Pierwsze pytanie po francusku]

Ojcze Święty, jako ministranci, a także jako ludzie wierzący obdarzamy siebie nawzajem pokojem, przekazując podczas Mszy świętej znak pokoju. W jaki sposób możemy przyczynić się, aby ten pokój wyszedł poza mury naszych kościołów i budować pokój w naszych rodzinach, w naszych krajach i na świecie?

Odpowiedź 1

Dziękuję! Powiedziałeś bardzo dobrze: pokój i Msza św. łączą się ze sobą. Przed znakiem pokoju prosimy Pana, aby obdarzył pokojem i jednością wspólnotę Kościoła. Pokój jest Jego darem, przemieniającym nas abyśmy, jako członkowie Jego ciała mogli doświadczyć tych samych uczuć jak Jezus, mogli myśleć tak, jak On myśli, kochać tak, jak On miłuje. A pod koniec Mszy św. jesteśmy posyłani słowami: „Idźcie w pokoju”. Konkretne zaangażowanie na rzecz pokoju jest dowodem na to, że naprawdę jesteśmy uczniami Jezusa. Poszukiwanie pokoju zaczyna się od małych rzeczy. Na przykład w domu, po kłótni między braćmi: czy zamykam się, udając obrażonego, czy próbuję zrobić krok w kierunku drugiego? Czy jestem gotów w każdej sytuacji zadać sobie pytanie: „Co Jezus zrobiłby na moim miejscu?”. Jeśli to uczynimy i spróbujemy stanowczo wprowadzić to w życie, to wniesiemy pokój Chrystusa w życie codzienne i będziemy budowniczymi i narzędziami pokoju.

Reklama

[Drugie pytanie w języku portugalskim]

Ojcze Święty, jesteśmy ministrantami, służymy Panu Bogu przy ołtarzu i kontemplujemy Go w Eucharystii. W jaki sposób możemy przeżywać duchową kontemplację na wzór Marii i praktyczną posługę na wzór Marty w konkretny sposób, starając się rozpoznać, czego chce od nas Jezus?

Odpowiedź 2

Jako ministranci rzeczywiście przeżywacie trochę doświadczenia Marty i Marii. To piękne, jeśli oprócz waszych dyżurów w służbie liturgicznej, potraficie z jednej strony angażować się w życie parafialne, a z drugiej przebywać w milczeniu w obecności Pana. Jedno i drugie. W ten sposób, w tym przeplataniu się działania i kontemplacji rozpoznajemy również plan Boga wobec nas: widzimy, jakie są talenty i zainteresowania, jakie Bóg umieszcza w naszym sercu i jak je rozwijać; ale przede wszystkim stajemy pokornie przed Bogiem, takimi jakimi jesteśmy, nie udając, nie przebierając się za kogoś innego, z naszymi zaletami i ograniczeniami, pytając, jak najlepiej możemy służyć Jemu i bliźnim. I nie bójcie się prosić o dobrą radę, kiedy zadajecie sobie pytanie, jak możecie służyć Bogu i ludziom, którzy potrzebują pomocy na świecie. Pamiętajcie, że im więcej dajecie innym, tym bardziej sami otrzymujecie i będziecie szczęśliwi!

[Trzecie pytanie w języku angielskim]

Ojcze Święty, będąc ministrantami, zasmuca nas, gdy widzimy niewielu rówieśników, którzy uczestniczą we Mszy świętej i życiu parafialnym. Kościół, w niektórych krajach, szybko traci z różnych powodów wielu młodych ludzi. W jaki sposób my i nasze wspólnoty możemy dotrzeć do tych ludzi i sprowadzić ich z powrotem do Chrystusa i do rodziny Kościoła?

Odpowiedź 3 Dzisiaj wy, jako młodzi możecie być apostołami, którzy potrafią przyciągnąć innych do Jezusa. Dzieje się tak, jeśli wy sami jesteście pełni entuzjazmu dla Niego, jeśli Go spotkaliście, poznali osobiście i jako pierwsi zostaliście „zdobyci” przez Niego. Dlatego mówię wam: starajcie się poznawać i kochać coraz bardziej Pana Jezusa, spotkając Go na modlitwie, we Mszy św., czytając Ewangelię, w obliczach dzieci i ubogich. I starajcie się być bezinteresownymi przyjaciółmi tych, którzy są wokół was, aby promień światła Jezusa mógł do nich dotrzeć za pośrednictwem waszego serca w Nim rozmiłowanego.

Reklama

Najmilsi chłopcy i dziewczęta! Nie trzeba wielu słów, ważniejsze są fakty, bliskość, posługiwanie. Młodzi ludzie - tak jak wszyscy inni - potrzebują przyjaciół, którzy dają dobry przykład, którzy nie udają, nie oczekują czegoś w zamian. I w ten pozwalacie odczuć, jak piękna jest wspólnota wierzących, ponieważ Pan mieszka pośród nich, jak pięknie przynależeć do rodziny Kościoła.

[Czwarte pytanie w języku niemieckim]

Ojcze Święty, wielu ludzi twierdzi, że w swoim życiu nie potrzebują Boga, religii i Kościoła. Dlaczego ktoś powinien zdecydować się właśnie na wiarę katolicką? Co jest w niej najważniejsze? I dlaczego wiara jest dla Ciebie tak ważna?

Odpowiedź 4

Zrozumiałem. Wiara jest istotna, wiara sprawia, że żyję. Powiedziałbym, że wiara jest jak powietrze, którym oddychamy. Przy każdym oddechu nie myślimy, jak bardzo potrzebne jest powietrze, ale kiedy go brakuje lub nie jest czyste, zdajemy sobie sprawę, jak bardzo jest ważne! Wiara pomaga nam zrozumieć sens życia: jest ktoś, kto nas nieskończenie kocha, a tym kimś jest Bóg. On nas nieskończenie miłuje. Możemy rozpoznać Boga jako naszego Stwórcę i Zbawiciela; miłować Boga i przyjąć nasze życie jako Jego dar. Bóg chce nawiązać z nami życiodajną relację. Pragnie stworzyć relacje, a my jesteśmy wezwani do czynienia tego samego. Nie możemy wierzyć w Boga i sądzić, że jesteśmy jedynakami! Jednym Synem – „jedynakiem” Boga – jest Jezus. Jedynym, ponieważ jest Bogiem. Ale między ludźmi nie ma jedynaków. Wszyscy jesteśmy dziećmi Boga. Jesteśmy powołani, aby tworzyć rodzinę Boga, to znaczy Kościół, wspólnotę braci i sióstr w Chrystusie - jesteśmy „rodziną Bożą”, jak mówi święty Paweł (Ef 2, 19). I w tej rodzinie Kościoła Pan karmi swoje dzieci swoim słowem i sakramentami.

Reklama

[Piąte pytanie po węgiersku]

Ojcze Święty, nasza posługa ministrantów jest piękna, bardzo nam się podoba. Chcemy służyć Panu i bliźniemu. Ale czynienie dobra nie zawsze jest łatwe, nie jesteśmy jeszcze świętymi. W jaki sposób możemy przełożyć naszą posługę w codziennym życiu na konkretne uczynki miłosierdzia i na drogę ku świętości?

Odpowiedź 5

Tak, potrzeba wysiłku, aby zawsze czynić dobro i stawać się świętymi ... Droga do świętości nie jest leniuchów. Konieczny jest trud. Widzę, że wy, ministranci angażujecie się w tę drogę. Pan Jezus dał nam prosty program, by podążać drogą ku świętości: przykazanie miłości Boga i bliźniego. Starajmy się być dobrze zakorzenionymi w przyjaźni z Bogiem, wdzięcznymi za Jego miłość i pragnącymi służyć Jemu we wszystkim. W ten sposób możemy jedynie dzielić dar Jego miłości z innymi. I aby skonkretyzować przykazanie miłości, Jezus wskazał nam uczynki miłosierdzia. Chętnie zapytał bym was, czy wszyscy wiecie jakie są uczynki miłosierdzia? Jestem pewien, że wasi biskupi ich was nauczyli, ale czy je dobrze znacie? Gdybyście ich nie znali, to jakże je można wypełniać? To ważne: dzieła miłosierdzia są drogą wymagającą, ale w zasięgu wszystkich. By wypełniać uczynki miłosierdzia nie trzeba iść na uniwersytet i uzyskać dyplom. Wszyscy możemy wypełniać uczynki miłosierdzia. Wystarczy, że każdy z nas zacznie zadawać sobie pytanie: „Co mogę uczynić dzisiaj, aby zaspokoić potrzeby mojego bliźniego?”. I nie ma znaczenia, czy jest on przyjacielem czy obcym, rodakiem czy obcokrajowcem. Jest bliźnim. Wierzcie mi, czyniąc to, możecie stać się prawdziwie świętymi, mężczyznami i kobietami, którzy przemieniają świat, żyjąc miłością Chrystusa. To prawda, nie jest to łatwe. Wymaga trudu, ale jak już powiedziałem droga do świętości nie jest leniuchów.

Reklama

Dziękuję za tę rozmowę!


Oto słowa Franciszka w tłumaczeniu na język polski:

„Wszystko na chwałę Bożą czyńcie” (1 Kor 10, 31): tak św. Paweł nas zachęca w usłyszanym przed chwilą w czytaniu. Służenie chwale Boga we wszystkim, co czynimy jest decydującym kryterium naszych działań, najpełniejszą syntezą tego, co znaczy żyć przyjaźnią z Jezusem. Jest wskazówką, która nas prowadzi, gdy nie jesteśmy pewni, co jest należy czynić; pomaga nam rozpoznać głos Boga w nas, który przemawia do nas w sumieniu, abyśmy mogli rozpoznać Jego wolę. Chwała Boga jest igłą kompasu naszego sumienia.

Święty Paweł również mówi nam o innym kryterium: starać się we wszystkim przypodobać wszystkim, aby mogli osiągnąć zbawienie. Wszyscy jesteśmy dziećmi Bożymi, mamy te same pragnienia, marzenia i ideały. Czasem ktoś jest zawiedziony i to my możemy rozpalić na nowo światło, przekazać trochę dobrego humoru. W ten sposób łatwiej żyć zgodzie i świadczyć w codziennym życiu miłość Boga i radość wiary. Od naszej konsekwencji życiowej zależy czy nasi bracia rozpoznają Jezusa Chrystusa, jedynego zbawiciela i nadzieję świata.

Być może zadajecie sobie pytanie: „Jak mogę to uczynić? Czy to nie jest nazbyt wzniosłe?”. To prawda, jest to wspaniała misja, ale jest możliwa. Dalej św. Paweł zachęca nas: „Bądźcie naśladowcami moimi, tak jak ja jestem naśladowcą Chrystusa” (1 Kor 11,1). Tak, możemy żyć tą misją naśladowania Jezusa, podobnie jak apostoł Paweł i wszyscy święci. Spójrzmy na świętych, którzy są żywą Ewangelią, ponieważ potrafili przełożyć orędzie Chrystusa na swoje życie. Dzisiejszy święty, Ignacy Loyola, który jako młody żołnierz myślał o swojej chwale, w odpowiednim momencie został przyciągnięty przez chwałę Boga i odkrył, że tam znajduje się centrum i sens życia. Bądźmy naśladowcami świętych; czyńmy wszystko dla chwały Bożej i dla zbawienia naszych braci. Ale zwróćcie uwagę: na tej drodze do świętości nie ma miejsca dla młodych leniuchów!

2018-07-31 20:31

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Franciszek: Kościół musi słuchać Ducha Świętego i być wolnym od więzi doczesnych

[ TEMATY ]

Franciszek

Grzegorz Gałązka

Kościół jest wezwany, aby działał jako wspólnota pielgrzymująca, „ożywiana i wspierana światłem i mocą Ducha Świętego, który wszystko czyni nowym. Chodzi o uwolnienie się od więzi doczesnych, jakimi są nasze poglądy, nasze strategie, nasze cele, często obciążające pielgrzymowanie wiary, oraz o to, aby stanąć w uległym słuchaniu Słowa Pana” – powiedział papież przed odmawianą w okresie wielkanocnym modlitwą Regina Coeli.

Drodzy bracia i siostry, dzień dobry!

CZYTAJ DALEJ

Nowi kanonicy

2024-03-28 12:00

[ TEMATY ]

Zielona Góra

Karol Porwich/Niedziela

Podczas Mszy Krzyżma bp Tadeusz Lityński wręczył nominacje i odznaczenia kapłanom diecezji. Życzenia otrzymali również księża, którzy obchodzą w tym roku jubileusze kapłańskie.

Pełna lista nominacji, odznaczeń i jubilatów.

CZYTAJ DALEJ

Za mały mój rozum na tę Tajemnicę, milknę, by kontemplować

2024-03-29 06:20

[ TEMATY ]

Wielki Piątek

rozważanie

Adobe. Stock

W czasie Wielkiego Postu warto zatroszczyć się o szczególny czas z Panem Bogiem. Rozważania, które proponujemy na ten okres pomogą Ci znaleźć chwilę na refleksję w codziennym zabieganiu. To doskonała inspiracja i pomoc w przeżywaniu szczególnego czasu przechodzenia razem z Chrystusem ze śmierci do życia.

Dzisiaj nie ma Mszy św. w kościele, ale adorując krzyż, rozważamy miłość Boga posuniętą do ofiary Bożego Syna. Izajasz opisuje Jego cierpienie i nagrodę za podjęcie go (Iz 52, 13 – 53, 12). To cierpienie, poczynając od krwi ogrodu Oliwnego do śmierci na krzyżu, miało swoich świadków, choć żaden z nich nie miał pojęcia, że w tym momencie dzieją się rzeczy większe niż to, co widzą. „Podobnie, jak wielu patrzyło na niego ze zgrozą – tak zniekształcony, niepodobny do człowieka był jego wygląd i jego postać niepodobna do ludzi – tak też wprawi w zdumienie wiele narodów. Królowie zamkną przed nim swoje usta, bo ujrzą coś, o czym im nie mówiono, i zrozumieją coś, o czym nigdy nie słyszeli” (Iz 52, 14n). Krew Jezusa płynie jeszcze po Jego śmierci – z przebitego boku wylewa się zdrój miłosierdzia na cały świat. Za mały mój rozum na tę Tajemnicę, milknę, by kontemplować.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję