Prymas Tysiąclecia - Stefan kard. Wyszyński nazywał Różaniec modlitwą
naszego życia. Odmawiał go bardzo często, szczególnie w latach odosobnienia.
Na czym polega wartość tej na pozór bardzo prostej i monotonnej modlitwy?
Jaka niezwykła siła się w niej zawiera, skoro Matka Boża prawie we
wszystkich swoich objawieniach prosi o modlitwę różańcową?
Różaniec jest żywym obrazem tego wszystkiego, co odczytujemy
z kart Nowego Testamentu: życia Maryi, Jezusa, odkupienia, zbawienia.
Właściwie wszystkie tajemnice wiary mają swoje odbicie w Różańcu.
Jest on źródłem głębokiej refleksji nad życiem Jezusa na ziemi.
Dlatego modlitwa różańcowa cieszy się tak wielką aprobatą Kościoła
i tak mocno weszła w życie duchowieństwa oraz osób świeckich. Nie
ma bardziej powszechnej modlitwy tak serdecznie przeżywanej, jak
Różaniec. Kościół od wieków proponował go ludziom. Wielu świętych
całe życie związało z Różańcem. Jest to modlitwa dla każdego, zarówno
dla człowieka, który nie umie czytać i pisać, jak i dla ludzi wykształconych,
którym daje okazję do wielkiej refleksji teologicznej, a nawet mistycznej.
Jest to modlitwa "używana przez wszystkich". Są nabożeństwa różańcowe
odprawiane w parafiach - i tyle jest radości, że spotykają się na
nich starsi, młodsi, dzieci. Różaniec jest także modlitwą ludzi w
podeszłym wieku, chorych, którzy modlą się w domu, bo nie mają siły
iść do kościoła. Dzisiaj mamy taką znakomitą możliwość łączności
modlitewnej za pomocą radia. Różaniec jest więc wielką modlitwą tysięcy
ludzi, którzy razem zwracają się do Boga przez pośrednictwo Matki
Najświętszej, proszą o potrzebne łaski. Tę wspólnotową modlitwę można
odmawiać nawet jadąc samochodem! Jest to coś niezwykłego, zdajmy
sobie tylko z tego sprawę. Często narzekamy na nowe czasy, na to
czy owo. Okazuje się, że jeśli tylko mamy trochę wiary, to w każdej
życiowej sytuacji mamy szansę zakotwiczenia swojego serca, swojej
świadomości w Bogu. Dzieje się tak m.in. właśnie przez Różaniec.
Nic dziwnego, że w objawieniach Matki Bożej wciąż powtarza się Jej
prośba: Odmawiajcie Różaniec. To nie zdarzyło się tylko w Fatimie.
Właściwie wszędzie Maryja ukazuje się z różańcem w ręku, wszystkie
sanktuaria maryjne bazują na tym nabożeństwie: są wielkie procesje
różańcowe, modlitwy różańcowe. To jest coś wielkiego, coś niezwykłego.
Dlatego i Jan Paweł II modli się na różańcu i wiernym, którzy przybywają
na audiencje, jako prezent wręcza właśnie różaniec. My w Redakcji
także modlimy się na różańcu - o godz. 14.50 w październiku schodzimy
się do naszej redakcyjnej kaplicy na krótkie nabożeństwo połączone
z wystawieniem Najświętszego Sakramentu, a następnie Koronką do Miłosierdzia
Bożego łączymy się z cierpieniem Pana Jezusa na krzyżu.
Różaniec jest piękną modlitwą, naszą modlitwą. Dlatego bardzo
serdecznie zachęcam do jej odmawiania. Zauważmy, że w Różańcu odbijają
się i nasze tajemnice: radosne, bolesne i chwalebne, bo przecież
życie, które Bóg wybrał dla swojego Syna, było tak bardzo ludzkie!
Możemy więc powiedzieć, że w Różańcu streszcza się całe nasze życie,
w nim znajduje uzasadnienie i sens i dlatego jest nam on tak bliski.
A więc - weźmy do ręki różaniec... szczególnie, ale nie tylko w październiku.
Komentarzy ks. inf. Ireneusza Skubisia dotyczących bieżących wydarzeń w Polsce i świecie można wysłuchać w audycji radiowej "Spotkanie z Niedzielą", emitowanej na falach Radia Fiat w każdy wtorek o godz. 21.30 w pasmach 94,7 FM, oraz w audycji "Wypowiedź dnia" codziennie o godz. 11.00 i na falach Radia Jasna Góra w paśmie 100,6 FM o godz. 12.15.
Pomóż w rozwoju naszego portalu