Reklama

Kultura

Cannes: film Wima Wendersa o papieżu Franciszku

Biografią papieskich idei nazwał słynny niemiecki reżyser Wim Wenders swój film dokumentalny o Franciszku „Pope Francis. A Man of his Word”. Został on wyświetlony na przedpremierowym pokazie 13 maja podczas 71. Festiwalu Filmowego w Cannes, dzień przed amerykańską premierą. - Papież przypomina, że w Europie wszyscy jesteśmy migrantami - dodał filmowiec.

[ TEMATY ]

film

papież

Grzegorz Gałązka

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

- Patrzył prosto w kamerę i mówił wprost do ludzi. Franciszek naprawdę wie, jak do nich przemawiać. Mówi rzeczy proste, a jednocześnie głębokie, dlatego ludzie go kochają i za nim idą. To był jeden z najważniejszych momentów mojego życia - wyznał Wenders.

Podkreślił, że nie chciał zrobić filmu o papieżu jako człowieku. - To nie jest biografia papieża Franciszka, to jest biografia jego idei, a te idee są bardzo bliskie mojemu sercu - stwierdził twórca takich filmów fabularnych, jak: „Paryż, Teksas”, „Niebo nad Berlinem”, „Lisbon Story” czy „Buena Vista Social Club”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

W wywiadzie dla włoskiej TV2000 ujawnił, że przygotowywał swój film od dwóch lat. „Szkielet” scenariusza powstał jeszcze zanim Wenders osobiście poznał Franciszka. Pierwsza rozmowa z papieżem trwała dwie godziny.

- Byłem bardzo przejęty, ale od chwili, kiedy wszedł do pokoju, zrozumiałem, że nie było po temu powodu. Był bardzo otwarty i uprzejmy (...). Szybko zrozumiałem, że jest człowiekiem o mocnej obecności i zdolnym do tego, by zająć centralne miejsce w sercach ludzi. Po dwóch minutach wszyscy pozbyliśmy się zdenerwowania i mieliśmy tylko chęć do przeżywania tej chwili. Nie było tam żadnych telefonów, ani nic nas nie rozpraszało. Były to dwie szczególne godziny i od tej pory nie mogliśmy się doczekać, by znowu móc go spotkać - wspominał reżyser własne wrażenia i swojej ekipy.

Przyznał, że „festiwal w Cannes nie jest wydarzeniem religijnym”. - Jest tu światowość, są ludzie bogaci i wiele [poruszanych tu] tematów stoi dokładnie w sprzeczności z tym, co mówi papież Franciszek. Dlatego ważne jest, by ten film był tu wyświetlony. Jest jakby przeciwieństwem tylu innych filmów festiwalu - uważa Wenders.

- Nigdy nie zapomnę jego oczu, sposobu, w jaki papież Franciszek do ciebie mówi i sposobu, w jaki czujesz się [przy nim] dobrze i komfortowo. Kiedy na ciebie patrzy, szybko tworzy się prawdziwa, bezpośrednia więź między ludźmi i tylko to się naprawdę liczy: jak patrzymy na siebie nawzajem. Jego przesłanie jest proste, jasne i bezpośrednie. Jeśli nie traktujemy naszego bliźniego z szacunkiem, nie możemy wymagać, by inni darzyli nim nas. W nieskończoność powtarza w filmie: wszyscy należymy do jednej rodziny i jedynym sposobem przeżycia i stawiania czoła trudnościom jest zrobić to razem, jako rodzina rodzaju ludzkiego - opowiada Wenders.

Reklama

Jego zdaniem papież „mówi rzeczy fundamentalne”, gdy chodzi o migrantów. Podkreśla, że „nie mają oni prawdziwego i właściwego międzynarodowego statusu prawnego, a powinni być chronieni normami prawa międzynarodowego”. Przede wszystkim jednak przypomina nam, że „wszyscy w Europie jesteśmy migrantami”. - W moim kraju, w Niemczech, miliony ludzi doświadczyło rzeczywistości migracji po II wojnie światowej. Uczy to nas, że zjawisko migracji jest częścią człowieczeństwa - zauważył reżyser.

Według niego papież przypomina nam także, że możemy żyć razem, o ile z czegoś zrezygnujemy. - Jeśli myślimy tylko wzroście i gromadzeniu, czy to w Europie, Ameryce, Chinach, czy Rosji, oznacza to, że zostawiamy naszych bliźnich. Zostawiamy za sobą setki tysięcy ludzi. Papież przypomina nam, byśmy nie wykluczali ludzi, ale przeciwnie - byśmy martwili się o to, jak ich włączyć. Wszyscy możemy to zrobić rezygnując z czegoś, choćby stopniowo. Naszemu bliźniemu może to sprawić różnicę - mówił Wenders.

Podkreślił, że „papież Franciszek przypomina nam, iż Bóg nas wszystkich kocha”, nawet „jeśli my nie kochamy Boga” albo należymy do innych religii. - Ten człowiek przywraca nam nadzieję. Jego pozytywne myślenie, jego optymizm uwalnia nas od trucizn naszych czasów - podkreślił niespełna 73-letni filmowiec.

2018-05-14 21:05

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Powstanie ’44 bez znieczulenia

Niedziela Ogólnopolska 19/2014, str. 38

[ TEMATY ]

historia

film

powstanie

Powstanie Warszawskie

Materiały prasowe

Wiele osób pokazanych w filmie udało się rozpoznać. Na zdjęciu 22-letni Witold Kieżun ps. Wypad. Dzisiaj prof. Kieżun jest znanym ekonomistą. W „Niedzieli” (2/2014) zamieściliśmy z nim wywiad

Wiele osób pokazanych w filmie udało się rozpoznać. Na zdjęciu 22-letni Witold Kieżun ps. Wypad. Dzisiaj prof. Kieżun jest znanym ekonomistą. W „Niedzieli” (2/2014) zamieściliśmy z nim wywiad

Do kin trafił długo oczekiwany film pt. „Powstanie Warszawskie”. Nikomu wcześniej nie udało się przedstawić tak realistycznie wydarzeń sprzed 70 lat

Operatorzy filmowi Witek i Karol dostają zadanie dokumentowania przebiegu powstania. To, co nakręcą, ma być wyświetlane w kinie. Cel ich pracy jest jasny: mają pracować tak, by krzepić serca ówczesnym warszawiakom, a potomnym przekazać, jak było.

CZYTAJ DALEJ

Caritas optuje na rzecz nowego partnerstwa między Europą i Afryką

2024-04-18 18:55

[ TEMATY ]

Caritas

Europa

Afryka

Caritas

Przewodniczący Caritas Europa ks. Michael Landau i przewodniczący Caritas Afryka ks. Pierre Cibambo wezwali do zacieśnienia stosunków i współpracy na równych zasadach między Europą a Afryką. W wywiadzie dla austriackiej agencji katolickiej obaj poruszyli takie kwestie, jak migracja, stosunki gospodarcze, wojny i konflikty w Afryce oraz ich przyczyny, a także problemy wewnętrzne w Afryce.

Jednocześnie obaj przewodniczący podkreślili, że Afryka nie jest kontynentem w potrzebie i ubóstwie. Afryka, to również bardzo zróżnicowany, rozwijający się kontynent, który stoi wobec różnych możliwości. Tym, czego najbardziej potrzebuje, jest międzynarodowa sprawiedliwość i solidarność.

CZYTAJ DALEJ

Bp Milewski do młodych: nie zmarnujcie bierzmowania

2024-04-18 19:23

[ TEMATY ]

bierzmowanie

Płock

bp Mirosław Milewski

Karol Porwich/Niedziela

- Bardzo zależy mi na tym, żebyście nie zmarnowali bierzmowania. Zachowajcie w sobie prawdę i otwartość na dary Ducha Świętego, na Boga i drugiego człowieka - powiedział bp Mirosław Milewski w Nasielsku w diecezji płockiej. Dokonał wizytacji parafii pw. św. Katarzyny i udzielił młodzieży sakramentu bierzmowania.

Bp Milewski na podstawie Ewangelii Janowej (J 6,44-51) podkreślił, że „Jezus jest chlebem żywym”: - Za każdym razem, kiedy spożywamy ten chleb, zagłębiamy się w istotę miłości Boga. Już nie żyjemy dla nas samych - zauważał biskup pomocniczy diecezji płockiej.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję