Reklama

Niedziela na Podbeskidziu

Bielsko-Biała: prawie 1800 osób pielgrzymuje pieszo do Łagiewnik

Dwie niespełna trzymiesięczne dziewczynki to najmłodsze pątniczki, które znalazły się w grupie 1786 pielgrzymów, jacy 30 kwietnia wyruszyli ze śpiewem na ustach z hałcnowskiego sanktuarium w Bielsku-Białej w pieszej pielgrzymce diecezji bielsko-żywieckiej do sanktuarium Miłosierdzia Bożego w krakowskich Łagiewnikach. Tegoroczna pielgrzymka – pod hasłem „Przypatrzcie się bracia powołaniu waszemu”(1Kor 1.26) – organizowana jest po raz szósty w historii diecezji.

[ TEMATY ]

Łagiewniki

RK

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Najstarszy pielgrzym wśród tych, którzy otrzymali od bp. Romana Pindla błogosławieństwo na drogę, był, liczący 85 lat Mieczysław Dziewięcki. Przeważają jednak pątnicy nie przekraczający 20. roku życia. Do Łagiewnik wyruszyło także 26 księży, 17 sióstr zakonnych z różnych zgromadzeń, 43 kleryków Wyższego Seminarium Duchownego archidiecezji krakowskiej.

Rodzice najmłodszych pątniczek – liczących niespełna 3 miesiące, Anielki Chrzan i Zosi Pawlickiej – wręczyli ordynariuszowi honorowy identyfikator pielgrzyma, na zakończenie Mszy św. przy hałcnowskiej bazylice.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

W homilii biskup odwołał się do hasła pielgrzymki – „Przypatrzcie się bracia powołaniu waszemu” – i zachęcił do osobistej refleksji nad własnym powołaniem: zakonnym, kapłańskim, małżeńskim.

„Niech będzie nam towarzyszką Hanna Chrzanowska, ogłoszona błogosławioną w ostatnią sobotę w Łagiewnikach, w miejscu, gdzie wcześniej Jezus objawił swoje miłosierdzie i swoje zamiary wobec s. Faustyny. Bardzo dobrze uzupełnia się s. Faustyna w tym roku z Hanną Chrzanowską. Z jednej strony osoba, która otrzymała orędzie o Bożym miłosierdziu, z drugiej osoba, która wręcz heroicznie okazywała miłosierdzie potrzebującym” – zauważył, wskazując, że wyniesiona na ołtarze pielęgniarka „porzuciła życie przeciętnego wierzącego na korzyść pogłębienia wiary, znajdując motywację dla przychodzenia z pomocą choremu”.

„W każdym chorym widziała cierpiącego Chrystusa” – przypomniał biskup i zachęcił pątników do odkrywania oblicza Miłosiernego w swoim życiu.

Na pątniczym szlaku, liczącym około 100 km, znaleźli się ludzie z rozmaitych zakątków Podbeskidzia, ale także z innych części Polski, a nawet świata. W siedmiu grupach idą całe rodziny, ale i osoby samotne, dzieci w wózkach i ludzie w średnim i podeszłym wieku. Pielgrzymują osoby niepełnosprawne.

Nazwy poszczególnych grup pątniczych pochodzą od opiekunów duchowych: bł. Michała Sopoćki, św. Jana Pawła II, św. Faustyny, św. abp. Józefa Bilczewskiego oraz św. Brata Alberta, św. Matki Teresy z Kalkuty i św. Maksymiliana Kolbego.

Reklama

Trasa pielgrzymki prowadzi przez Kęty, Malec, Witkowice, Nidek, Wieprz, Tomice, Wysoką, Radziszów, Świątniki Górne i Mogilany do Krakowa. Pątnicy dotrą do łagiewnickiego sanktuarium 3 maja br.

Cztery lata temu podczas kulminacyjnego momentu pielgrzymki nastąpiło zawierzenie diecezji Bożemu Miłosierdziu przez biskupa ordynariusza w sanktuarium łagiewnickim. Biskup Pindel powtórzył wtedy słowa św. Jana Pawła II, wygłoszone 17 sierpnia 2002 w łagiewnickiej bazylice Bożego Miłosierdzia podczas Aktu Zawierzenia Świata Bożemu Miłosierdziu.

2018-04-30 18:02

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Pielgrzymka diecezji świdnickiej do Łagiewnik

W oktawie Zmartwychwstania Pańskiego 600 osób z diecezji świdnickiej przybyło 26 kwietnia do krakowskich Łagiewnik wraz z bp. Ignacym Decem, bp. Adamem Bałabuchem oraz kapłanami.

Przed Niedzielą Miłosierdzia Bożego odbyła się szósta diecezjalna pielgrzymka do sanktuarium św. Jana Pawła II i Miłosierdzia Bożego w Krakowie-Łagiewnikach.

CZYTAJ DALEJ

Św. Agnieszko z Montepulciano! Czy Ty rzeczywiście jesteś taka doskonała?

Niedziela Ogólnopolska 16/2006, str. 20

wikipedia.org

Proszę o inny zestaw pytań! OK, żartowałam! Odpowiem na to pytanie, choć przyznaję, że się go nie spodziewałam. Wiesz... Gdyby tak patrzeć na mnie tylko przez pryzmat znaczenia mojego imienia, to z pewnością odpowiedziałabym twierdząco. Wszak imię to wywodzi się z greckiego przymiotnika hagné, który znaczy „czysta”, „nieskalana”, „doskonała”, „święta”.

Obiektywnie patrząc na siebie, muszę powiedzieć, że naprawdę jestem kobietą wrażliwą i odpowiedzialną. Jestem gotowa poświęcić życie ideałom. Mam w sobie spore pokłady odwagi, która daje mi poczucie pewnej niezależności w działaniu. Nie narzucam jednak swojej woli innym. Sądzę, że pomimo tego, iż całe stulecia dzielą mnie od dzisiejszych czasów, to jednak mogę być przykładem do naśladowania.
Żyłam na przełomie XIII i XIV wieku we Włoszech. Pochodzę z rodziny arystokratycznej, gdzie właśnie owa doskonałość we wszystkim była stawiana na pierwszym miejscu. Zostałam oddana na wychowanie do klasztoru Sióstr Dominikanek. Miałam wtedy 9 lat. Nie było mi łatwo pogodzić się z taką decyzją moich rodziców, choć było to rzeczą normalną w tamtych czasach. Później jednak doszłam do wniosku, że było to opatrznościowe posunięcie z ich strony. Postanowiłam bowiem zostać zakonnicą. Przykro mi tylko z tego powodu, że niestety, moi rodzice tego nie pochwalali.
Następnie moje życie potoczyło się bardzo szybko. Założyłam nowy dom zakonny. Inne zakonnice wybrały mnie w wieku 15 lat na swoją przełożoną. Starałam się więc być dla nich mądrą, pobożną i zarazem wyrozumiałą „szefową”. Pan Bóg błogosławił mi różnymi łaskami, poczynając od daru proroctwa, aż do tego, że byłam w stanie żywić się jedynie chlebem i wodą, sypiać na ziemi i zamiast poduszki używać kamienia. Wiele dziewcząt dzięki mnie wstąpiło do zakonu. Po mojej śmierci ikonografia zaczęła przedstawiać mnie najczęściej z lilią w prawej ręce. W lewej z reguły trzymam założony przez siebie klasztor.
Wracając do postawionego mi pytania, myślę, że perfekcjonizm wyniesiony z domu i niejako pogłębiony przez zakonny tryb życia można przemienić w wielki dar dla innych. Oczywiście, jest to możliwe tylko wtedy, gdy współpracujemy w pełni z Bożą łaską i nieustannie pielęgnujemy w sobie zdrowy dystans do samego siebie.
Pięknie pozdrawiam i do zobaczenia w Domu Ojca!
Z wyrazami szacunku -

CZYTAJ DALEJ

Przemyśl: pogrzeb Damiana Sobola, wolontariusza zabitego w Strefie Gazy

2024-04-20 13:26

[ TEMATY ]

pogrzeb

Przemyśl

Damian Sobol

pixabay

W Przemyślu odbyły się w sobotę, 20 kwietnia, uroczystości pogrzebowe śp. Damiana Sobola, wolontariusza zabitego w Strefie Gazy. Pośmiertnie został on odznaczony przez prezydenta RP Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski. Żałobnej Mszy św. przewodniczył bp Krzysztof Chudzio. - Przybyliśmy tutaj tak licznie, aby zamanifestować naszą wdzięczność, podziw i solidarność w przywiązaniu do tych wartości, którymi żył i dla których nie zawahał się nawet oddać życia nieustraszony wolontariusz Damian - powiedział.

Ceremonia pogrzebowa rozpoczęła się w Sanktuarium św. Józefa. Przed rozpoczęciem liturgii doradca prezydenta RP Dariusz Dudek przekazał na ręce matki zmarłego Damiana Sobola Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski, którym pośmiertnie został on odznaczony przez Andrzeja Dudę „za wybitne zasługi w działalności na rzecz osób potrzebujących pomocy i wsparcia”.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję