Reklama

Krzczonów

O Maryjo, witam Cię...

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

„O Maryjo witam cię, o Maryjo kocham cię, o Maryjo proszę cię, błogosław dzieci swe” - ta pieśń gromko brzmi w listopadowy wieczór w centrum osady Krzczonów. Kolorowy orszak z krzyżem na czele wyszedł z kościoła pw. Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny w Krzczonowie, aby powitać swoją Królową w wędrującej Jasnogórskiej ikonie i zabrać ją w gościnę do zabytkowej, XVI wiecznej świątyni, aby z niej uczynić wieczernik modlitwy. Ikonę Królowej nieśli strażacy w galowych mundurach, członkinie kół różańcowych w barwnych strojach krzczonowskich. W świątyni odbyło się gorące i serdeczne powitanie przez przedstawicieli Rady Duszpasterskiej, rodzin, młodzieży, dzieci oraz proboszcza, ks. kan. Józefa Cwenera, który nie szczędzi sił ani zdrowia, aby odnowić zabytkową świątynię. Uroczystej Mszy św. na powitanie Matki Bożej w Jasnogórskiej Ikonie przewodniczył bp Mieczysław Cisło.
Koncelebrowana Msza św. zgromadziła wielu księży, rodaków krzczonowskich, przyjaciół Księdza Proboszscza oraz jego poprzedników; obecny był też dziekan bychawski. Ksiądz Biskup w homilii zwrócił uwagę, iż Maryja nie przychodzi do swoich dzieci sama, ale przynosi Jezusa i Jego naukę. Nie na darmo Jej wizerunkowi towarzyszy Ewangeliarz oraz świeca. Maryja przychodzi pośród tęsknych, listopadowych dni, jako światło z Jasnej Góry. Przychodzi do nas jak śpieszyła z pomocą do św. Elżbiety, jak szła na gody weselne do Kany. Idzie też na Golgotę, aby być blisko ludzkiego bólu; jest milcząca, cierpliwa, chce nas uczyć pokory i troski o innych. Mówi do nas: „Uczyńcie, co powie wam mój Syn”. „Powinniśmy się wczytywać w słowa Ewangelii i zachowywać przykazania Boże, które są naszymi drogowskazami” - mówił Ksiądz Biskup.
Wierni przybyli licznie, aby powitać swą Królową i usłyszeć pouczające słowa Biskupa. Kościół był wypełniony po brzegi, a wielu ludzi pozostało na zewnątrz. Wszyscy w skupieniu chłonęli każde słowo i czynnie uczestniczyli w Najświętszej Ofierze. Dzieci wdzięcznym głosem uwielbiały Matkę, śpiewając: „Maryjo, śliczna Pani, Matko Boga i ludzi na ziemi”. „Maryja, Ave Maryja” - echem niosło się ponad głowami rozmodlonych ludzi. To modlitewne uniesienie rozpoczęte we wtorek, 9 listopada br., trwało do wieczora następnego dnia. Maryja, obecna w Częstochowskim wizerunku, nie pozostała sama ani na chwilę, czuwali przy niej parafianie z poszczególnych wiosek, róże różańcowe, Grupa Modlitewna Miłosierdzia Bożego oraz Katolickie Stowarzyszenie Młodzieży, uwielbiając i polecając swoje sprawy.
Wszystko przemija, tak też i wizyta Królowej z Jasnej Góry w kościele w Krzczonowie dobiegła końca. Wierni na klęczkach wraz z Księdzem Proboszczem zawierzali swój los oraz los ojczyzny Królowej; zapewnili, że będą strzec nauki Jej Syna. Przyszedł też czas, by zaśpiewać: „O Maryjo, żegnam Cię, o Maryjo kocham cię, o Maryjo proszę Cię, błogosław dzieci swe” i przekazać Ikonę do sąsiedniej parafii w Piotrkowie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje". CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

CZYTAJ DALEJ

Abp Gądecki: chrześcijaństwo zawsze wysoko ceniło męstwo

2024-04-24 20:12

[ TEMATY ]

abp Stanisław Gądecki

Karol Porwich / Niedziela

„Chrześcijaństwo zawsze wysoko ceniło męstwo i ze szczególnym szacunkiem odnosiło się do najwyższych jego postaci, czyli do bohaterstwa, heroizmu i męczeństwa za wiarę” - mówił abp Stanisław Gądecki podczas Mszy św. w kościele pw. św. Jerzego z okazji 25. rocznicy konsekracji poznańskiej świątyni.

W Eucharystii uczestniczyli m.in. gen. w stanie spoczynku Piotr Mąka, dowódca Oddziału Prewencji Policji insp. Jarosław Echaust, naczelnik Wydziału Komunikacji Społecznej Kinga Fechner-Wojciechowska i wicenaczelnik Paweł Mikołajczak oraz kompania honorowa Policji.

CZYTAJ DALEJ

Lubojna. Wieczór z dobrą muzyką

2024-04-25 14:06

[ TEMATY ]

koncert

Lubojna

parafia NSPJ

Marcin Gawęda

Parafia Najświętszego Serca Pana Jezusa w Lubojnie zaprasza na koncert organowy z okazji rocznicy poświęcenia organów piszczałkowych w świątyni parafialnej.

To już siódma edycja tego wydarzenia. Wykonawcami koncertu będzie duet organowy: Miriam Wójciak oraz Krzysztof Bas, studenci Akademii Muzycznej im. Krzysztofa Pendereckiego w Krakowie.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję