Przed siedzibą częstochowskiej Caritas (ul. Staszica
5) przed godz. 10.00 zebrała się spora gromada dzieci z rodzicami.
Ostatnie chwile pożegnań z pociechami, ostatnie przestrogi mam i
oto kolejna grupa dzieci wyjechała do Krzętowa na "Wakacje z Bogiem"
.
Dzieci wsiadały do gimbusa. Towarzyszący im rodzice wymieniali
opinie nt. wakacji organizowanych przez Caritas. "Moje dzieci jadą
kolejny raz na takie wakacje" - powiedziała jedna z mam, "a moje
w ubiegłym roku były tak zadowolone, że nie chciały wracać do domu"
- wtrąciła inna. Mamy, które wysyłały swoje pociechy po raz pierwszy,
słysząc takie głosy, ze spokojem mogły oddać je pod opiekę wychowawców.
Ks. prał. Ksawery Sokołowski - dyrektor Caritas Archidiecezji
Częstochowskiej czuwał nad całością. Z ojcowską troskliwością pakował
bagaże dzieci, sprawdzał, czy wszyscy mają miejsca. Był do ostatniej
chwili przy każdej grupie.
Akcja Caritas
"Jest to - mówi Ksiądz Dyrektor - pierwszy pobyt dzieci w Krzętowie, ale już kolejne wakacje zorganizowane przez Caritas. W krzętowskim ośrodku wypocznie w tym roku 380 dzieci. Są to głównie dzieci z Częstochowy i okolicznych miejscowości. Naszą akcją pomagamy rodzinom, które ze względów materialnych nie mogą zapewnić dzieciom wakacyjnego wypoczynku. Opiekunami są wolontariusze spośród studentów Wyższej Szkoły Pedagogicznej i Politechniki, swoją pomocą służą również klerycy Wyższego Seminarium Duchownego. Tę inicjatywę wsparły finansowo: parafie, samorządy, dotacje Ministerstwa Edukacji Narodowej, Urzędu Miasta, a także ofiary ze sprzedaży świec "Caritas" - Wigilijnego Dzieła Pomocy. Często spotykamy się z życzliwością producentów, którzy albo nam ofiarują produkty żywnościowe dla dzieci, albo sprzedają je po niższej cenie. Jest to dla nas ogromna pomoc. Moim pragnieniem jest m.in. zdobycie funduszy na wycieczki krajoznawcze dla każdej grupy. Może za rok będzie to możliwe".
Do Krzętowa
Ks. prał. Ksawery Sokołowski załadował jeszcze pełny bagażnik
żywności dla nowej grupy dzieci i wyruszyliśmy do Krzętowa w ślad
za autobusem. Po ponadgodzinnej podróży dotarliśmy do uroczej letniskowej
wsi w gminie Wielgomłyny. Miejscowość położona jest nad brzegiem
Pilicy, przy którym znajduje się przystań i wypożyczalnia kajaków.
Na skraju wsi, tuż nad rzeką, ujrzeliśmy niemal baśniowy widok. Wśród
drzew, na łące, jak barwne kwiaty wyrastają kolorowe domki.
Dotarliśmy do celu - do Ośrodka Dzieła Miłosierdzia Bożego
w Krzętowie. Ostatnia grupa dzieci z pierwszego turnusu spakowała
swoje rzeczy do samochodów. Uśmiechnięte buzie mówią tylko jedno:
było kapitalnie! Potwierdziły to również same uczestniczki pierwszego
turnusu: "Było fantastycznie, najbardziej będziemy wspominać wspólne
wieczory przy ognisku. Dzięki temu pobytowi poznałyśmy wiele nowych
osób i zawiązałyśmy nowe przyjaźnie. Nauczyłyśmy się wielu pieśni.
Był czas na modlitwę i na odpoczynek. Za rok z chęcią tutaj przyjedziemy!"
. Moderator pierwszej grupy - ks. Łukasz Latawski tak mówił o tym
czasie: "Dzieci były wspaniałe. Najbardziej cieszy fakt, że nawiązały
kontakt z rówieśnikami i z Bogiem. Zrodziła się wspaniała atmosfera.
Pomimo dużego przedziału wiekowego (od 8 do 17 lat), większych problemów
nie było. To, co było wyczuwalne, to ogromne pragnienie miłości,
akceptacji. Dzieci oczekiwały od swoich opiekunów zwykłych gestów
życzliwości, dobrego słowa. Niestety, nie wszystkie dzieci były przygotowane
na wakacyjny pobyt. Wszelkie braki w garderobie czy nawet zwykłych
przyborach toaletowych uzupełniła częstochowska Caritas".
Ks. Eugeniusz Lorek, kierownik ośrodka, czuwający nad
zaopatrzeniem turnusu, funkcjonowaniem ośrodka i nie tylko, tak przedstawił
cel wakacji: "Wyremontowany po powodzi ośrodek stwarza dzieciom możliwości
przeżycia wakacji z Bogiem, sprawdzenia się w relacjach z rówieśnikami.
Nie realizujemy programu ´oaz´. Zależy nam na wychowaniu do odpowiedzialności
za siebie i umiejętności współżycia z innymi. Dzieci przyjeżdżając
tutaj, oczekują czegoś głębszego, poszukują czegoś, co mogłyby wnieść
do swoich rodzin, co zmieniłoby klimat ich domów".
Oczekiwanie
Dzieci z drugiego turnusu czekały w dużej świetlicy na dyspozycje
opiekunów. Szybko przeprowadzono podział na grupy.
Na dobry początek, przed rozlokowaniem w domkach i rozpakowaniem
bagaży, cała gromada ochoczo pomaszerowała do stołówki, gdzie witała
ją smakowicie pachnąca zalewajka. Wszystkim dopisywał apetyt i humor.
Wreszcie nastąpiła długo oczekiwana chwila: przydział
domków. Ks. Paweł Lesiakowski, moderator nowej grupy, z rozmysłem
rozlokowywał liczną grupę chłopców. Opiekunki zajęły się grupą dziewcząt.
Wkrótce kolorowe czteroosobowe domki zaczęły tętnić życiem.
Dzieci szybko uporały się z rozpakowaniem bagaży i po
chwili plac zabaw i boisko wypełniły się gromadkami bawiących się
kolonistów. Bliźniaczki Iwonka i Anetka, piątoklasistki z Panek,
marzą o pięknej pogodzie, wycieczkach i karuzeli. Mają nadzieję,
że będzie czas na modlitwę i wypoczynek.
W Krzętowie wszystkie dzieci zostaną otoczone troską,
a szczególnie te, którym na co dzień brakuje miłości. To właśnie
może tutaj, w atmosferze bezpieczeństwa i życzliwości, niejedno z
nich przełamie barierę lęku, nieufności.
Wszystkim dzieciom, a szczególnie tym wypoczywającym
w Krzętowie, życzymy odkrywania na wakacyjnych ścieżkach Boga, nowych
przyjaciół i radosnych, słonecznych dni. Opiekunom życzymy sił i
pogody ducha.
Pomóż w rozwoju naszego portalu