Nieruchomość jest jednak w fatalnym stanie - zarwana ściana stanowi ogromne niebezpieczeństwo dla przebywającym tam osób, dlatego Caritas od razu przystąpiła do remontu budynku. Oszacowany koszt generalnego remontu znacznie przewyższa wartość budynku wraz z gruntami, dlatego dyrekcja Caritas zwróciła się do Zarządu Powiatu z prośbą o sprzedaż nieruchomości po obniżonej cenie.
- Przy ul. Przyjaźni 2 planujemy otworzyć biura Caritas. Nowe struktury naszej diecezjalnej Caritas dopiero powstają, dlatego przystosowanie do naszych potrzeb tych budynków, w których będzie się mieścić główna siedziba, to dla nas priorytet i początek wszystkich innych działań w przyszłości - mówi ks. Jan Gargasewicz, wicedyrektor Caritas. - W nowej siedzibie Caritas oprócz biur będzie magazyn odzieży używanej, sprzętu AGD, sprzętu rehabilitacyjnego oraz punkt zbiórki żywności, by móc sprawnie i szybko przekazywać je najuboższym. Będą się tu także odbywały spotkania i szkolenia wolontariatu i pracowników placówek Caritas.
Ks. Jan Gargasewicz przyznaje także, że wiele z tych prac remontowych może być prowadzonych tylko dzięki życzliwości ofiarodawców.
- Otrzymujemy datki pieniężne, ale są one skromne, bo i społeczeństwo boryka się z problemami finansowymi. Ale wiele materiałów budowlanych przekazują nam nieodpłatnie firmy. Dzięki nim możemy kontynuować prace remontowe.
Mimo remontu swojej głównej siedziby Caritas już działa w diecezji świdnickiej.
- Z dniem 1 września przejęliśmy jadłodajnię w Świdnicy, w Bielawie i Nowej Rudzie. Jest jadłodajnia w Strzegomiu, w Dobromierzu. Dziennie dokarmiamy ok. 2,5 tys. osób, w tym wiele dzieci. W Świdnicy stołówka Caritas będzie wydawać posiłki na razie w miejscu zastępczym przy ul. Długiej 2b, ale docelowo myślimy o urządzeniu kuchni w dzielnicy Kraszewice. Także w Kłodzku otwieramy nową jadłodajnię - mówi Ksiądz Dyrektor.
Dożywianie w jadłodajniach młoda Caritas świdnicka przejęła po działających wcześniej na tym terenie instytucjach Caritas wrocławskiej i legnickiej. Teraz jest w trakcie przejmowania niepublicznych zakładów opieki zdrowotnej Caritas. Proces ten - podobnie jak sytuacja całej polskiej służby zdrowia - jest bardzo skomplikowany. Nie można tego przejąć z dnia na dzień.
- Planujemy także akcję wakacyjną, szczególnie myślimy o przeszkoleniu wychowawców na wakacyjne wyjazdy z dziećmi i młodzieżą. Ale nie ukrywam, że są trudności z pozyskaniem środków finansowych, gdyż społeczeństwo jest zubożałe, a w naszej diecezji są tereny o bardzo dużym bezrobociu - mówi ks. Gargasewicz.
- Nowa diecezja nie ma jeszcze swoich struktur i wypracowanych metod pozyskiwania środków na cele charytatywne. Można od nas oczekiwać wiele, ale my dopiero zaczynamy działać. Wszystko zależy od ludzi, ich dobrej woli i wrażliwości na potrzeby bliźniego.
Dlatego też Caritas pozyskuje sobie nowych współpracowników. - Powołaliśmy 20 nowych parafialnych zespołów Caritas, bo ludzie sami najlepiej wiedzą, kto z ich środowiska potrzebuje pomocy, wsparcia - mówi Ksiądz Dyrektor. - Zespoły te otrzymały już statuty, teraz załatwiamy im regon i NIP do prowadzenia własnej statutowej działalności. Zespoły, które do tej pory działały w diecezjach legnickiej i wrocławskiej, także przechodzą do struktur nowej Caritas.
- Ksiądz Biskup bardzo interesuje się działaniami Caritas. Teraz władze powiatowe i miejskie też zaczynają przychodzić z pomocą, by pewne sprawy zainicjować - mówi ks. Gargasewicz.
Funkcję dyrektora Caritas Diecezji Świdnickiej przyjął ks. Jerzy Kos, który oprócz swojego nowego zadania w diecezji od wielu lat jest proboszczem w parafii św. Mikołaja w Nowej Rudzie i dziekanem dekanatu Nowa Ruda.
Również ks. Jan Gargasewicz dzieli swój czas na pracę w Caritas i w swojej parafii - w Dobromierzu. Jak sam mówi, jest to możliwe, bo ma bardzo dobrego pomocnika. Wikary ks. Tomasz Galik zajmuje się wszystkim w dobromierskiej parafii, kiedy ks. Jan rano wyjeżdża, by załatwiać kolejne sprawy Caritas. Choć parafia jest mała - liczy 2000 wiernych - jest tu co robić. Ksiądz proboszcz wyremontował np. walące się w sąsiedztwie plebanii budynki gospodarcze i otworzył tu jadłodajnię Caritas, która dziś wydaje 440 posiłków dziennie, głównie dzieciom z pobliskich miejscowości, dając także pracę kilku osobom personelu. Parafianie mówią o nim, że to człowiek, który ma 10 pomysłów na godzinę, z czego 9 realizuje. Na terenie parafii znajduje się 9 sakralnych obiektów zabytkowych. - Trzeba o nie dbać - mówi ks. Gargasewicz, który będąc tu proboszczem od 8 lat wyremontował już 7 z nich.
Pomóż w rozwoju naszego portalu