Reklama

Powszechny czy elitarny?

Niedziela warszawska 36/2001

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Zasada "kupą mości panowie" zagościła na złe w wielu praktykach duszpasterskich. Wystarczy przyjrzeć się choćby młodzieży idącej do bierzmowania całymi rocznikami, drugoklasistom przystępującym do Pierwszej Komunii św., albo parom idącym do ślubu - koniecznie na Starówkę. Ile w tym szukania Boga, a ile zachowań stadnych? Łatwo to ocenić po owocach. Bo dlaczego w Warszawie co trzecie małżeństwo się rozpada, dlaczego większość dzieci po Pierwszej Komunii św. znika z kościoła, by pojawić się dopiero na rocznicy? Dlaczego wreszcie bierzmowani wychodzą ze świątyń nie doczekawszy nawet końca swojej uroczystości?

Chrześcijaństwo przeżywane jako folklor może być masowe, ale nie będzie drogą do zbawienia. Zewnętrzne pozory wiary są niebezpieczne, bo tylko usypiają sumienia, zarówno ludu, jak i pasterzy. Mało tego, szatan łechcze pychę duszpasterza iluzją sukcesu, bo który z księży - nawet biskupów - nie chciałby mieć codziennie przed ołtarzem tak krzepiącego widoku tłumów, jak w Uroczystość Wniebowzięcia ze Szczytu Jasnej Góry? Czy zatem w 380 r. cesarz Teodozjusz nie wyświadczył nam niedźwiedziej przysługi? Czy wreszcie nasze przekonanie, że żyjemy w społeczeństwie katolickim, nie jest na wyrost?

Zastanawiające jest, że Jezus w czasie swej największej popularności, gdy szły za Nim tłumy ludzi zafascynowanych Jego mocą, studził ich zapał - jakby ostrzegał: zastanówcie się, czy na pewno chcecie pójść za Mną! To ryzykowne i trudne, nie podejmujcie pochopnych decyzji! Tak przecież trzeba odczytać sens przypowieści o człowieku, co zaczął budować wieżę, a nie zdołał dokończyć i o królu, co stwierdził, że nie może stawić czoła silniejszemu przeciwnikowi. I co ciekawe, te przypowieści są jakby plastycznym komentarzem do przykazania " nienawiści" wobec rodziców, współmałżonka, dzieci, a nawet i wobec siebie samego. Czyżby niepodporządkowana Bogu miłość była główną przeszkodą w zbawieniu? W każdym razie Jezus nie przejmował się ilością, ale jakością swoich uczniów.

Dziś stwierdzenie, że jakiś duszpasterz tworzy elity brzmi niemal jak oskarżenie o zdradę stanu. Sam doświadczyłem tego ze strony zwolenników katolicyzmu ludowo-socjalnego. A tymczasem trzeba się zastanowić, czy Kościół z natury nie jest elitarny, choć jest powszechny. Świadomość powszechnego powołania do świętości nie może być wszakże uzasadnieniem dla naginania lub przemilczania trudnych wymagań chrześcijaństwa w tym celu, by wszyscy mieli spokojne sumienie, że są całkiem niezłymi chrześcijanami w całkiem katolickiej Polsce.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2001-12-31 00:00

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Pojechała pożegnać się z Matką Bożą... wróciła uzdrowiona

[ TEMATY ]

Matka Boża

świadectwo

Magdalena Pijewska/Niedziela

Sierpień 1951 roku na Podlasiu był szczególnie upalny. Kobieta pracująca w polu co i raz prostowała grzbiet i ocierała pot z czoła. A tu jeszcze tyle do zrobienia! Jak tu ze wszystkim zdążyć? W domu troje małych dzieci, czekają na matkę, na obiad! Nagle chwyciła ją niemożliwa słabość, przed oczami zrobiło się ciemno. Upadła zemdlona. Obudziła się w szpitalu w Białymstoku. Lekarz miał posępną minę. „Gruźlica. Płuca jak sito. Kobieto! Dlaczegoś się wcześniej nie leczyła?! Tu już nie ma ratunku!” Młoda matka pogodzona z diagnozą poprosiła męża i swoją mamę, aby zawieźli ją na Jasną Górę. Jeśli taka wola Boża, trzeba się pożegnać z Jasnogórską Panią.

To była środa, 15 sierpnia 1951 roku. Wielka uroczystość – Wniebowzięcie Najświętszej Maryi Panny. Tam, dziękując za wszystkie łaski, żegnając się z Matką Bożą i własnym życiem, kobieta, nie prosząc o nic, otrzymała uzdrowienie. Do domu wróciła jak nowo narodzona. Gdy zgłosiła się do kliniki, lekarze oniemieli. „Kto cię leczył, gdzie ty byłaś?” „Na Jasnej Górze, u Matki Bożej”. Lekarze do karty leczenia wpisali: „Pacjentka ozdrowiała w niewytłumaczalny sposób”.

CZYTAJ DALEJ

Bp Andrzej Przybylski: my zrodziliśmy się z Boga, który jest Miłością

2024-05-03 19:56

[ TEMATY ]

rozważania

bp Andrzej Przybylski

Karol Porwich/Niedziela

Każda niedziela, każda niedzielna Eucharystia niesie ze sobą przygotowany przez Kościół do rozważań fragment Pisma Świętego – odpowiednio dobrane czytania ze Starego i Nowego Testamentu. Teksty czytań na kolejne niedziele w rozmowie z Aleksandrą Mieczyńską rozważa bp Andrzej Przybylski.

CZYTAJ DALEJ

Abp Jędraszewski: tylko budowanie na Chrystusie pozwoli ocalić siebie i swoją tożsamość

2024-05-05 18:59

[ TEMATY ]

abp Marek Jędraszewski

Karol Porwich/Niedziela

Abp Marek Jędraszewski

Abp Marek Jędraszewski

I dawne, i niezbyt odległe, i współczesne pokolenia, jeśli chcą ocalić siebie i swoją tożsamość, muszą nieustannie zwracać się do Chrystusa, który jest naszą skałą, kamieniem węgielnym, na którym budujemy wszystko - mówił abp Marek Jędraszewski w czasie wizytacji kanonicznej w parafii św. Sebastiana w Skomielnej Białej.

W czasie pierwszej Mszy św. proboszcz ks. Ryszard Pawluś przedstawił historię parafii w Skomielnej Białej. Sięga ona przełomu XV i XVI w. Pierwsza kaplica pod wezwaniem św. Sebastiana i św. Floriana powstała w 1550 r., a w XVIII w. przebudowano ją na kościół. Drewnianą budowlę wojska niemieckie spaliły w 1939 r. a już dwa lata później poświęcono tymczasowy barokowy kościół, a proboszczem został ks. Władysław Bodzek, który w 1966 r. został oficjalnie potwierdzony, gdy kard. Karol Wojtyła ustanowił w Skomielnej Białej parafię. Nowy kościół oddano do użytku w 1971 r., a konsekrowano w 1985 r. - Postawa wiary łączy się z zatroskaniem o kościół widzialny - mówił ksiądz proboszcz, podsumowując zarówno duchowy, jak i materialny wymiar życia wspólnoty parafialnej w Skomielnej Białej. Witając abp. Marka Jędraszewskiego, przekazał mu ciupagę.

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję