Reklama

Świat

Dzieci w Aleppo marzą o powrocie do życia sprzed wojny

Na Święta dzieci w Aleppo nie marzą nawet o prostych zabawkach. Siedmioletni Ibrahim chciałby, by powrócili jego tata i dwójka braci, którzy zginęli na wojnie. Kolejne dzieci, o życiu sprzed wojny, kiedy chodziły do szkoły i na plac zabaw - relacjonuje w rozmowie z KAI sekretarz Caritas Polska ks. Marcin Schmidt, który przebywa w Syrii i spędzi Boże Narodzenie z mieszkańcami Aleppo.

[ TEMATY ]

Aleppo

Materiały prasowe

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Publikujemy treść rozmowy:

Dorota Abdelmoula (KAI): Mówiąc o Syrii, często wspomina się, że są to tereny początków chrześcijaństwa, opisywane na kartach Pisma Świętego. Jak ta biblijna ziemia wygląda dziś, tuż przed świętami Bożego Narodzenia?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Ks. Marcin Schmidt: Istotnie, Syria, to ziemia wielokrotnie wymieniana w Biblii, która odegrała bardzo ważną rolę w tym, co możemy nazwać "geografią świętości". Właśnie tu znajduje się m.in. Damaszek, gdzie miało miejsce nawrócenie św. Pawła. Ponadto, jak pamiętamy z Dziejów Apostolskich, to właśnie w Antiochii Syryjskiej, czyli w Syrii, wyznawcy Chrystusa zostali nazwani chrześcijanami.



Dziś chrześcijanie tworzą tu wielobarwną mozaikę Kościołów: mamy tu wspólnoty syriackokatolickie, maronickie, greckokatolickie, łacińskie oraz obrządków prawosławnych. W sumie jest ich 12. Trzeba jednak pamiętać, że liczba chrześcijan zmniejszyła się dziś w Syrii o 75 proc. Przed wojną żyło w Aleppo ok. 300 tys. chrześcijan. Dziś, mówi się, że pozostało ich tu ok. 30-35 tys. I oni tak, jak tylko mogą przygotowują się do świąt Bożego Narodzenia.

W ostatnich dniach uczestniczyłem tu w kilku nabożeństwach, przygotowujących do Bożego Narodzenia. W czwartek np. byłem w kościele greckokatolickim i było to niezwykłe doświadczenie. Ci ludzie naprawdę żyją wiarą i nadzieją, że narodzi się Książę Pokoju, który naprawdę ogłosi w końcu pokój na świecie. Wierzą, że On potrafi przekuć broń na lemiesze - bo dziś potrzeba tu ogromnej pracy, by odbudować ich życie, ich domy, kościoły, szkoły, miejsca pracy.

KAI: W Polsce te przygotowania wyglądają nieco inaczej: na ulicach miast widać świąteczne iluminacje, udekorowane witryny, promocje w centrach handlowych. A co Ksiądz widzi, wychodząc na ulice Aleppo?

- Dobrze, jeśli w ogóle coś widać. Mówię tak, bo w ostatnich dniach Aleppo znów jest bez prądu, który jest tu dostarczany tylko na kilka godzin w ciągu doby, a jesteśmy w okresie zimowym - czyli o godz. 15.00 bardzo szybko zapada tu zmrok. W ostatnich dniach poruszamy się tu w absolutnych ciemnościach.

Reklama

Natomiast jeśli chodzi o przygotowania do Bożego Narodzenia, to świątecznej atmosfery prawie tu nie czuć. Jedynym akcentem jest wielka choinka, ustawiona na głównym placu miasta, obok której widnieje pokaźnych rozmiarów portret prezydenta i życzenia, w języku rosyjskim. Przy tej choince żołnierze i cywile, chrześcijanie i muzułmanie robią sobie "selfie".

Tym niemniej Aleppo, to dzisiaj bardzo smutne miasto. W zasadzie możemy mówić o dwóch jego częściach: centralnej, chrześcijańskiej, która ucierpiała w czasie wojny, ale nie została całkowicie zniszczona. Tam próbuje pomału przebijać się jakiś optymizm. Otwierane są pierwsze sklepy, a nawet pierwsze kawiarnie, gdzie zaczyna być widoczny bardzo powolny ruch ludzi.

Jednak druga część miasta, czyli wschodnie Aleppo, jest bardzo zniszczona. Szczerze mówiąc, to widok, który wywołuje bardzo niedobre emocje: bezsilność wobec ogromu zniszczenia, wobec ogromu biedy. Odwiedzałem w ostatnich dzielnice wschodniego Aleppo, m.in. Sakour, gdzie wracają ludzie. Oni, zauważając, że nie słychać już tak bardzo strzałów i pocisków moździerzowych, wychodzą z ruin.

Proszę sobie wyobrazić, że w jedna z dzielnic jest w 75 proc. zniszczona i nie ma tam domów, które byłyby nieuszkodzone. Budynki, nawet jeśli całkiem się nie zawaliły, to nie mają drzwi, okien, części ścian. A jednak w tych ruinach żyje 3 tys. muzułmańskich rodzin, które albo pozostały na tym terenie, albo powróciły w ostatnich miesiącach z przechodnich obozów i tułaczki wewnętrznej po Syrii. To był niesamowity widok: kiedy pojechaliśmy tam z wolontariuszami JRS (Jezuickiej Służby Uchodźcom - przyp. KAI), których Caritas Polska wspiera na tym terenie, kiedy ogłaszaliśmy, że za chwilę będzie wydawana żywność - z tych ruin naprawdę zaczęły wychodzić tłumy ludzi, zwłaszcza dzieci!

Reklama

Nie jestem w stanie opisać tego widoku. Dzieci - bez kurtek, ciepłego obuwia, często w sandałach. A w tej chwili temperatura spada tu do 2-3 stopni, a w nocy poniżej zera.

KAI: Jakie życzenia złoży Ksiądz mieszkańcom Aleppo z okazji nadchodzących Świąt? Pokój i pomyślność, których często życzymy, zapewne oznaczają dla tych ludzi konkretne marzenia i potrzeby?

- W ostatnich dniach rozmawiałem o tym z dziećmi, przy okazji przedświątecznych przyjęć, które organizuje tu dla nich Caritas Polska. Pytałem ich, czego życzyliby sobie na tegoroczne Święta. I proszę sobie wyobrazić, że na Święta dzieci w Aleppo nie marzą o konsoli do gier, ani nawet o prostych zabawkach.

Ibrahim, siedmiolatek, chciałby, by powrócili jego tata i dwójka braci, którzy zginęli na wojnie. Kilkuletnia Hannah mówiła, że chciałaby, by w jej dzielnicy znów zamieszkali ludzie. Kolejne dzieci, o życiu sprzed wojny, kiedy chodziły do szkoły i na plac zabaw.

Trudno składać tu życzenia. Ja na pewno życzę i będę im życzył, żeby wytrwali. Żeby cały czas czuli, że nie są sami. Że jesteśmy z nimi my, Polacy. Aby nigdy nie stracili wrażliwości na drugiego człowieka. Bo tutaj biedny spotyka jeszcze biedniejszego. Abyśmy wszyscy uczyli dzielić się tym, co mamy i przede wszystkim nie stracili ufności i wiary w to, że jutro może być lepszy dzień.

Chciałbym opowiedzieć jeszcze jedną historię. Przywiozłem tu świece Wigilijnego Dzieła Pomocy Dzieciom, które w Polsce stawiamy na tysiącach wigilijnych stołów, przy których siadamy w atmosferze prawdziwej radości, rodzinności, uniesienia. Wczoraj przekazaliśmy tę świecę liderom różnych organizacji i wspólnot pracujących z młodzieżą. Zorganizowaliśmy dla nich wspólne spotkanie, podczas którego zebrali się razem po raz pierwszy od czterech lat, a niektórzy po raz pierwszy w ogóle. I kiedy przekazaliśmy im tę świecę, wyjaśniając jej znaczenie, przyjęli ją ze łzami i postawili przed Najświętszym Sakramentem, bo mieliśmy wspólną adorację. W tym momencie zabrakło prądu, a także tzw. "amperów", czyli elektryczności z rezerwowych generatorów i tylko ta świeca oświetlała monstrancję.

Reklama

Później słyszałem od wielu osób: wy jesteście dla nas takim światłem. Wasza pomoc i poczucie bliskości jest tym światłem, które pomaga nam dostrzec Chrystusa, który używa waszych rąk, aby nam pomóc. Prosimy, abyście dalej nieśli to światło.

Słysząc te słowa, chciałem życzyć im, aby i oni czuli, że są światłem, że oświetlają drogę, która prowadzi do Chrystusa, tak, abyśmy nie patrzyli jedynie w dół, szukając tego, co jest pierwszą, doraźną pomocą.

KAI: A co my, jako Polacy i członkowie międzynarodowej wspólnoty możemy zrobić, by pomóc spełniać te bożonarodzeniowe życzenia?

- Jeśli chodzi o konkretne działania, to pilną i naprawdę konieczną inicjatywą jest kontynuowanie programu "Rodzina rodzinie". Dziś dzięki tej pomocy, którą od 14 miesięcy Polacy wysyłają do Syrii, pomagamy dokładnie 9743 rodzinom - choć w pierwotnych założeniach planowaliśmy pomoc dla ok. 20 rodzin. Kwota, która dotąd została przekazana tym rodzinom, to, według najnowszych obliczeń, ponad 30 mln złotych. Naprawdę, jesteśmy tu za ten projekt chwaleni, często słyszę: "Shukran Bulanda!" to znaczy: dziękuję Polsko!

2017-12-23 23:05

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Pomoc z Dolnego Śląska dla Aleppo

Niedziela wrocławska 45/2017, str. 6

[ TEMATY ]

pomoc

Syria

akcja

Aleppo

dar dla Aleppo

Archiwum

Sygnatariusze akcji „Dar dla Aleppo” z Dolnego Śląska wraz z inicjatorem projektu abp. Józefem Kupnym, metropolitą wrocławskim

Sygnatariusze akcji „Dar dla Aleppo” z Dolnego Śląska wraz z inicjatorem projektu abp. Józefem Kupnym, metropolitą wrocławskim

Zainicjowana przez abp. Józefa Kupnego akcja ,,Dar dla Aleppo” pokazała, że Dolnoślązakom nie jest obojętny los ludzi cierpiących. Na odbudowę szpitala im. św. Ludwika w Aleppo zebrano ponad 1. 100. 000 złotych. Zwieńczenie akcji wraz z przekazaniem symbolicznego czeku odbędzie się 5 listopada w katedrze wrocławskiej. Honorowym gościem wydarzenia będzie biskup diecezji obrządku łacińskiego w Aleppo Georges Abou Khazen

Dar dla Aleppo” to inicjatywa zapoczątkowana przez kościoły chrześcijańskie Dolnego Śląska – katolicki, ewangelicko-augsburski, prawosławny i greckokatolicki, mająca na celu pomoc zniszczonemu działaniami wojennymi Aleppo. Celem akcji było zebranie funduszy na najpilniej potrzebne wyposażenie sali operacyjnej szpitala św. Ludwika. Dramatyczna sytuacja mieszkańców Bliskiego Wschodu poruszyła serca Dolnoślązaków: akcję wsparły władze lokalne i samorządowe, instytucje naukowe, kulturalne i ludzie dobrej woli z całego regionu. Za cel postawiono sobie zebranie 317 786 euro (wg kosztorysu otrzymanego z Syrii). Wiodącym patronem projektu było Papieskie Stowarzyszenie ,,Pomoc Kościołowi w Potrzebie”, a dolnośląskim koordynatorem był dyrektor Katolickiego Radia Rodzina ks. dr Cezary Chwilczyński wraz z dziennikarzami rozgłośni.

CZYTAJ DALEJ

Z Czech przez Polskę do nieba

Niedziela Ogólnopolska 16/2018, str. 20-21

[ TEMATY ]

św. Wojciech

Tadeusz Jastrzębski

Św. Wojciech nauczający z  łodzi, malowidło ścienne. Chojnice, kościół pw. św. Jana Chrzciciela

Św. Wojciech nauczający z  łodzi, malowidło ścienne. Chojnice, kościół
pw. św. Jana Chrzciciela

Urodził się zaledwie 10 lat przed chrztem Polski. Śmierć męczeńską poniósł już jednak w czasach, kiedy nad Wisłą władcy zdawali sobie sprawę ze znaczenia świętych relikwii. Czy Polska byłaby dziś tym samym krajem, gdyby nie św. Wojciech, jego związki z naszym państwem oraz przyjaźń z cesarzem?

Św.Wojciech został biskupem Pragi jako 27-letni mężczyzna. Jak podają jego biografowie, do katedry miał wejść boso, co prawdopodobnie symbolizowało ewangeliczną prostotę przyszłego męczennika. Potwierdzeniem tej tezy są inne historyczne źródła, według których wiadomo dziś ponad wszelką wątpliwość, że Wojciech nie dysponował wielkim majątkiem. To, co posiadał, miało służyć sprawowaniu kultu, zaspokajaniu potrzeb miejscowego kleru oraz jego osobistemu utrzymaniu.

CZYTAJ DALEJ

Bp Bronakowski o zakazie sprzedaży alkoholu na stacjach paliw: to ochrona młodego pokolenia Polaków

2024-04-23 13:30

[ TEMATY ]

bp Tadeusz Bronakowski

Karol Porwich/Niedziela

Alkoholik włącza mechanizmy obronne, nie dostrzegając problemu

Alkoholik włącza mechanizmy obronne, nie dostrzegając problemu

- Niwelowanie zagrożeń związanych z promocją i dostępnością alkoholu to przede wszystkim ochrona młodego pokolenia Polaków - zaznaczył bp Tadeusz Bronakowski w komentarzu dla Katolickiej Agencji Informacyjnej. Przewodniczący Zespołu KEP ds. Apostolstwa Trzeźwości i Osób Uzależnionych wyraził tę opinię w odpowiedzi na propozycję wprowadzenia w Polsce zakazu sprzedaży alkoholu na stacjach paliw. Obecnie Ministerstwo Zdrowia pracuje nad rozwiązaniami, które mają doprowadzić do zmniejszenia dostępności alkoholu.

Publikujemy pełną treść komentarza bp. Tadeusza Bronakowskiego - przewodniczącego Zespołu KEP ds. Apostolstwa Trzeźwości i Osób Uzależnionych:

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję