Reklama

Okruchy optymizmu

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ku jedności Kościoła

U początku pontyfikatu Jana Pawła II mówiono, że ten papież pokona komunizm. Wielu myślało o klasycznej wojnie, może na wzór średniowiecznych krucjat, a tymczasem komunizm upadł - przynajmniej w Polsce i w Europie - niemalże bezkrwawo. Kto się spodziewał, że tak właśnie to będzie przebiegało? Duchowej roli Ojca Świętego w tym procesie nikt dzisiaj nie kwestionuje.
Myślę, że podobnie może być w przypadku starań Jana Pawła II o jedność Kościoła. Może dzisiaj jeszcze nie przypuszczamy, jaki „kształt” będzie miała ta jedność, może musi upłynąć jeszcze wiele lat zanim ona „dojrzeje”, ale... „ziarno zostało zasiane”.
To jest proces, który trwa od dawna, ciągle wzbogacany o nowe elementy. Może nie najważniejszym, ale na pewno wielce symbolicznym jego znakiem było niedawne przekazanie przez Ojca Świętego ikony Matki Bożej Kazańskiej Kościołowi prawosławnemu. W orędziu do rosyjskich prawosławnych skierowanym na ręce patriarchy Moskwy i Wszechrusi Aleksego II papież napisał m. in.: „Mimo podziału, ciągle jeszcze, niestety istniejącego między chrześcijanami, ta święta ikona jawi się nam jako jeden z symboli jedności uczniów Jednorodzonego Syna Bożego, do którego prowadzi Ona nas wszystkich”.
O symbolicznym znaczeniu Ikony Kazańskiej mówił także wysłannik Watykanu kard. Walter Kasper, przewodnicząc Mszy św. dziękczynnej w moskiewskiej Katedrze Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny. Stwierdził, że po powrocie do Rosji ikona „swą historią świadczy o jedności Europy, która bez Rosji nie jest pełną Europą, i o jedności Kościoła, który bez rosyjskiego Prawosławia nie może być w pełni Kościołem, tak jak każdemu człowiekowi dla zdrowia potrzebne są dwa płuca”.
Reakcje Patriarchatu Moskiewskiego są nader ostrożne, ale inne ośrodki prawosławia w świecie nie kryją uznania dla Jana Pawła II. Przykładowo Jeremiasz, metropolita wspólnoty prawosławnej w Szwajcarii nazwał przekazanie ikony Matki Bożej Kazańskiej „wielkodusznym gestem, pełnym braterskiej miłości”.

Reklama

I polityk może być świętym

Na polityce przysłowiowo „wiesza się psy”, bo często, i nie bez racji, jawi się ona jako sfera wielu niegodziwych działań. Tymczasem przykłady życia i działalności politycznej „ojców Europy” - Roberta Schumana, Konrada Adenauera i Alcide De Gasperiego, pokazują, że i w polityce jest miejsce na wartości prawdziwe, które także polityków mogą zaprowadzić ku wyżynom człowieczeństwa, a nawet do świętości.
Co prawda na razie proces beatyfikacyjny De Gasperiego nie przeszedł jeszcze etapu diecezjalnego, więc trudno już teraz wyrokować o jego wyniku. Jednak sam fakt jego rozpoczęcia może być swego rodzaju „okruchem nadziei”, że wspólna Europa mimo wszystko nie wyrzeknie się swoich chrześcijańskich korzeni, choć nie zapisała ich w swojej konstytucji. Tymczasem, jak powiedział portugalski kardynał Saraiva Martins: „Przecież jest ona [kultura europejska - przyp. JB] chrześcijaństwem nasączona. Nie chciano dołożyć tych trzech słów: »chrześcijańskie korzenie Europy«, jednak rzeczywistości nie da się zmienić. Nie mogą tego [na szczęście - przyp. JB] nawet politycy”.

Jeszcze o (nie) handlowaniu w niedzielę

Stefan Orzech, kolbuszowski biznesmen i właściciel sieci supermarketów nie handluje w niedziele. I... jakoś żyje, do biednych w każdym razie nie należy. Wolę zamknięcia swych placówek w dni świąteczne wyrazili na łamach prasy także właściciele bądź przedstawiciele innych firm (m.in. w Rzeszowie - Mróz-Chemal i E. Leclerc). Są to na razie tylko deklaracje słowne (w przypadku tego drugiego podmiotu warunkowane m.in. jednolitością przepisów dla wszystkich handlujących), ale przykłady te budzą jednak nadzieję, że i wśród handlowców są tacy, którzy dostrzegają problem niedzielnego handlu.
Na pewno sami chcą w tym dniu odpocząć, pobyć z rodziną, a może - jeśli są ludźmi religijnymi - oddać ten dzień Bogu. Ale może ważne jest i to, że potrafią stanąć po drugiej stronie lady czy kasy i dostrzec, że tam także siedzi człowiek, a nie automat do wydawania towaru czy wbijania cen i obrotu pieniędzmi.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Pojechała pożegnać się z Matką Bożą... wróciła uzdrowiona

[ TEMATY ]

Matka Boża

świadectwo

Magdalena Pijewska/Niedziela

Sierpień 1951 roku na Podlasiu był szczególnie upalny. Kobieta pracująca w polu co i raz prostowała grzbiet i ocierała pot z czoła. A tu jeszcze tyle do zrobienia! Jak tu ze wszystkim zdążyć? W domu troje małych dzieci, czekają na matkę, na obiad! Nagle chwyciła ją niemożliwa słabość, przed oczami zrobiło się ciemno. Upadła zemdlona. Obudziła się w szpitalu w Białymstoku. Lekarz miał posępną minę. „Gruźlica. Płuca jak sito. Kobieto! Dlaczegoś się wcześniej nie leczyła?! Tu już nie ma ratunku!” Młoda matka pogodzona z diagnozą poprosiła męża i swoją mamę, aby zawieźli ją na Jasną Górę. Jeśli taka wola Boża, trzeba się pożegnać z Jasnogórską Panią.

To była środa, 15 sierpnia 1951 roku. Wielka uroczystość – Wniebowzięcie Najświętszej Maryi Panny. Tam, dziękując za wszystkie łaski, żegnając się z Matką Bożą i własnym życiem, kobieta, nie prosząc o nic, otrzymała uzdrowienie. Do domu wróciła jak nowo narodzona. Gdy zgłosiła się do kliniki, lekarze oniemieli. „Kto cię leczył, gdzie ty byłaś?” „Na Jasnej Górze, u Matki Bożej”. Lekarze do karty leczenia wpisali: „Pacjentka ozdrowiała w niewytłumaczalny sposób”.

CZYTAJ DALEJ

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania

[ TEMATY ]

litania loretańska

Adobe Stock

Litania Loretańska to jeden z symboli miesiąca Maja. Jest ona także nazywana „modlitwą szturmową”. Klamrą kończąca litanię są wezwania rozpoczynające się od słowa ,,Królowo”. Czy to nie powinno nam przypominać kim dla nas jest Matka Boża, jaką ważną rolę odgrywa w naszym życiu?

KRÓLOWO ANIOŁÓW

CZYTAJ DALEJ

Chcemy zobaczyć Jezusa

2024-05-04 17:55

[ TEMATY ]

ministranci

lektorzy

Służba Liturgiczna Ołtarza

Pielgrzymka służby liturgicznej

Rokitno sanktuarium

Katarzyna Krawcewicz

Centralnym punktem pielgrzymki była Eucharystia przy ołtarzu polowym

Centralnym punktem pielgrzymki była Eucharystia przy ołtarzu polowym

4 maja w Rokitnie modliła się służba liturgiczna z całej diecezji.

Pielgrzymka rozpoczęła się koncertem księdza – rapera Jakuba Bartczaka, który pokazywał młodzieży wartość powołania, szczególnie powołania do kapłaństwa. Po koncercie rozpoczęła się uroczysta Msza święta pod przewodnictwem bp. Tadeusza Lityńskiego. Pasterz diecezji wręczył każdemu ministrantowi mały egzemplarz Ewangelii św. Łukasza. Gest ten nawiązał do tegorocznego hasła pielgrzymki „Chcemy zobaczyć Jezusa”. Młodzież sięgając do tekstu Pisma świętego, będzie mogła każdego dnia odkrywać Chrystusa.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję