Reklama

Przyszedł Mesjasz

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Pełnia złości

Z pianą na ustach wołał legion z kamieniołomów: "Czego chcesz ode mnie, Jezusie, Synu Boga Najwyższego?" (Łk 8, 28). "Przyszedłeś nas zgubić? Wiem, kto jesteś: Święty Boży" (Łk 4, 34). A On pozwolił złym duchom, aby weszły w wieprze, tak że trzoda świń runęła w jezioro i utonęła.

Dlatego też potem z satysfakcją patrzyli na męczącego się na ich oczach Skazańca: "Mesjasz, król Izraela, niechże teraz zejdzie z krzyża, żebyśmy widzieli i uwierzyli" (Mk 15, 32). "Jeśli chcecie, uwolnię wam Króla Żydowskiego" (Mk 15, 9) - mówił Piłat - "Nie znajduję żadnej winy w tym człowieku!" (Łk 23, 4). Lecz rozjuszony tłum wołał: " Krew Jego na nas i na dzieci nasze!" (Mt 27, 25).

Krew Jego płynie

Odtąd już minęło 2000 lat. Krew tysięcy męczenników. To holocaust chrześcijański. Czy ktoś kiedykolwiek Kościół za to przepraszał? Wręcz przeciwnie. Na naszych oczach, w nagrodę za zamordowanie 66 młodych chrześcijan pojawia się w Nazarecie decyzja o budowie meczetu przed bazyliką Zwiastowania. W nagrodę! - mówi biskup Nazaretu (Życie, 25 marca br., s. 12). Jaka instytucja świata, jaki ONZ prześle swe przeprosiny Kościołowi? Głośna lista Schindlera ma, jak każdy medal, swą odwrotną stronę: holocaust chrześcijański. Tyle że to, co jest na odwrocie, pozostaje w ukryciu, nie woła "ukrzyżuj!", idzie przez wieki, jak cichy baranek, który nie wyda swego głosu... (por. Iz 53, 7; Dz 8, 32).

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Dokąd idzie ten cichy Baranek?

Idzie tam, gdzie prowadzi wizja Miasta Świętego, zapowiedziana przez Psalm 121 (2-9):

"Już stoją nasze nogi

w twych bramach,

o Jeruzalem,

(...)Tam wstępują pokolenia,

pokolenia Pańskie,

według prawa Izraela,

aby wielbić imię Pańskie.

(...) Niech pokój będzie

w twoich murach,

a bezpieczeństwo

w twych pałacach!

Przez wzgląd na moich

braci i przyjaciół

będę mówił: ´Pokój w tobie´

Przez wzgląd na dom Pana,

Boga naszego,

będę się modlił

o dobro dla ciebie".

Właśnie o to już raz się tam modlił. A było to 2000 lat temu. Ale wtedy "przyszedł do swoich, ale swoi Go nie przyjęli" ( J 1, 11). Oni żądali znaku. Dał im wte- dy znak proroka Jonasza. Ale w Jerozolimie go nie pojęli, a w Atenach wyśmiali. Tę postawę wobec danego znaku podsumował wówczas jeden z faryzeuszów, ten z Tarsu, stwierdzając, że "gdy Żydzi żądają znaków, a Grecy szukają mądrości, my głosimy Chrystusa ukrzyżowanego, który jest zgorszeniem dla Żydów, a głupstwem dla pogan" (tj. nawrócony Szaweł z Tarsu, Żyd piszący do Greków, 1 Kor 1, 22-25).

Z tym tajemniczym znakiem przyszedł On teraz znowu. Po raz pierwszy znak krzyża wnosił Mesjasz na obolałych ramionach 2000 lat temu. Teraz, po raz drugi, wnosił go Wysłannik Mesjański, pokazując go na swej świetlanej szacie jako znak zawieszony na sercu człowieka. Powtórzyła się ta sama ofiara, gdy spełniał rozkaz sprzed 2000 lat: " To czyńcie na moja pamiątkę", bo przez to - mówił - "będę z wami, aż do skończenia świata". Dokonało się to wbrew wszystkim "niemożliwościom" ( 23 marca br.), bo Izrael nie daje nikomu pozwolenia na celebrację Eucharystii w jerozolimskim Wieczerniku. A tym razem dokonało się to na pamiatkę życia po śmierci, bo tak tajemniczo "jest On z nami, po wszystkie dni aż do skończenia świata".

Rozwinęła się tajemnicza symbolika znaków: znak krzyża, znak krwi i wody z tego znaku Krzyża spływający, znak mesjańskiej obecności, wyrażonej poprzez działania Namiestnika, dokonane po 2000 lat, na tej samej Ziemi Świętej. Wówczas - śpiewa liturgia palmowa - witały Go "żydowskie pacholęta". Teraz prężyły się w oficjalnej gali władze i wojsko Izraela. A było to 26 marca Roku Jubileuszowego. Tak przedziwnie po 2000 lat przyszedł Mesjasz po raz drugi! Aż zbyt wyraziście ujął później to przeżycie kard. Dario Castrillon Hoyos, gdy w dniu 80. urodzin dziękował Janowi Pawłowi II za mesjańskie dokonania, jakich staliśmy się świadkami. Oto i my widzimy, jak Mesjasz przyszedł po raz drugi.

Reklama

Głos sprawiedliwych

I z tym znakiem Jonasza, jak cichy Baranek, dał się poprowadzić pod Ścianę Płaczu. Złączył swe łzy ze łzami i jękami Izraela. One też nie przebrzmiały, ciągle je mamy w naszych uszach. "Woła i kona, łzy z oczu leje..." - śpiewamy o tym Żydzie z Nazaretu, który przez prawo państwowe osądzony jako niewinny, przez prawo żydowskie był na męki i okrutną śmierć skazany. To o Nim przede wszystkim mówi Ściana Płaczu w Jerozolimie. Bez winy, bez grzechu. To On, pierwszy spośród Sprawiedliwych.

"Sprawiedliwy wśród narodów"... Na ich cześć rosną drzewka w Yad Vashem. Gdy się je policzy, najwięcej tych sprawiedliwych jest Polaków, ale te liczby nie wystarczą. Pamiętam takich, którzy za pomoc Żydom zostali skazani na obóz koncentracyjny i swą chrześcijańską posługę skończyli w krematorium. Nikt o nich nie wie, nikt ich się nigdy nie doliczy. Chrześcijańska lista Schindlera pozostanie wielką nieznaną. By ich opłakiwać, Ściana Płaczu okazuje się za mała. Nie ziemskie honory są ich zwycięstwem, lecz słowa sprzed 2000 lat: " Błogosławieni cisi, albowiem oni na własność posiądą ziemię" (Mt 5, 5).

Cichy Baranek, stojący samotnie pod Ścianą Płaczu, złączył przez swoje przyjście nasze wspólne łzy całych dwudziestu wieków. Tak to odczuwam, gdyż ciągle brzmią mi w uszach jęki tych, którzy karabinami maszynowymi pod zbiorowymi namiotami zmasakrowani, półżywi jeszcze krzyczeli, gdy ich wywrotkami do masowych grobów zsypywano. Byli to Żydzi węgierscy, transportowani wraz z frontem wojennym do Mauthausen. Krzyki przeraźliwe... Straszne wołanie... Zapomnieć nie można.

Reklama

Do kogo to wołanie?

To wołanie nie ginęło w próżni, miało pewnego odbiorcę, tak pewnego jak skała na ziemi. Minister Izraela na pożegnanie, 26 marca br., mówił, że tym odbiorcą była Ściana Płaczu, łzami żłobiona w Jeruzalem. Na tej skale mówił Yahweh oparł dzieje Izraela. On usłyszy. Skałą został nazwany Żyd Piotr, rybak z Galilei. Jego następca modlił się tam słowami żydowskiego psalmu. Dopiero teraz zespolenie się na skale płaczu, jęków i lamentu pozwala modlić się o upragniony pokój:

"Niech pokój będzie

w twoich murach,

a bezpieczeństwo

w twych pałacach!"

Przez wzgląd na

moich braci i przyjaciół

będę mówił: ´Pokój w tobie!´

Przez wzgląd na

dom Boga naszego,

Będę się modlił o dobro

dla ciebie"

(Ps 122, 7-9).

W wyżłobienia tych murów włożył karteczkę ze słowami przebłagania. Pobłogosławił ją gestem ręki. A jak pobłogosławił? Czyniąc tam publicznie znak krzyża. Znak Jonasza. A więc nie w imię mściwego Yahweh, lecz w imię Ojca, który jest Miłością, w imię Syna, który dobrowolnie stał się Barankiem Ofiarnym, w imię Ducha Bożego, oświecającego wszystkich, którzy na ten świat przychodzą.

Odczytać ten znak

Tu należą się słowa uznania Stanisławowi Krajewskiemu, przewodniczącemu społeczności żydowskiej w Polsce. Pamiętam jego wypowiedź z przekazu telewizyjnego (TVP 1, Monitor, 24 marca br., godz. 22.25) i tak jak zrozumiałem, tak przyjmuję: otworzyła się - mówił przed nami nowa era, era przebaczenia i nawrócenia. Rozumiemy, że przebaczenia, i im, i nam: "Ojcze, przebacz im, bo nie wiedzą, co czynią" (Łk 23, 34), i "przebacz nam nasze winy, jak i my przebaczamy tym, którzy przeciw nam zawinili" (Mt 6, 12). Nawrócenia: bo Izrael otrzymał po raz wtóry znak Jonasza, a wraz z nim objawienie drugiego przyjścia Mesjasza. Zjednoczenie tak zainaugurowane na tle flag izraelskich stanowi cud na naszych oczach, a ten cud - mówił p. Krajewski - rozpoczyna nową erę, erę mesjańską. Odczytajmy teraz te znaki: Mesjasz przyszedł! Wszak nie na próżno wspólnie z Żydami śpiewamy od 2000 lat hebrajskie słowa: "Hosanna! Błogosławiony, który idzie w imię Pańskie. Hosanna na wysokości!".

2000-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

#PodcastUmajony (odcinek 1.): Bez przesady

2024-04-30 21:13

[ TEMATY ]

Ks. Tomasz Podlewski

#PodcastUmajony

Mat.prasowy

Po co Jezus dał nam Maryję? Jak budować z Nią relację? Czy da się przesadzić w miłości do Matki Bożej? Tymi i innymi przemyśleniami dzieli się w swoim podcaście ks. Tomasz Podlewski. Zapraszamy do wysłuchania pierwszego odcinka "Podcastu umajonego".

CZYTAJ DALEJ

W trosce o Ojczyznę - wdowy konsekrowane na Jasnej Górze

2024-05-02 10:49

[ TEMATY ]

Jasna Góra

wdowy konsekrowane

BP Jasnej Góry

Choć mają rodziny i normalne życie to ich zadaniem jest dawać świadectwo życia oddanego Bogu. Na Jasnej Górze trwa trzydniowe spotkanie wdów konsekrowanych. Swoją służbę realizują przede wszystkim modląc się za Ojczyznę i to ją zawierzają Królowej Polski.

- Chcemy przede wszystkim modlić się za naszą Ojczyznę, która jest w trudnej sytuacji. Bardzo bolejemy nad tym, że jest tyle zła w Polsce, że ludzie odchodzą od wiary, rodziny się rozpadają i są podejmowane ustawy przeciwko życiu. Jest to dla nas bardzo bolesne i przyjechałyśmy, żeby to Matce Bożej powierzyć - powiedziała Elżbieta Płodzień z diec. rzeszowskiej, koordynatorka stanu wdów konsekrowanych w Polsce.

CZYTAJ DALEJ

Matko Serdeczna, módl się za nami...

2024-05-02 20:37

[ TEMATY ]

Rozważania majowe

Wołam Twoje Imię, Matko…

Karol Porwich/Niedziela

Zasłuchani w „Polską litanię” ks. Jana Twardowskiego zatrzymamy się w stolicy diecezji sandomierskiej ze świadomością, że na jej terenie jest jeszcze kilka innych sanktuariów maryjnych.

Rozważanie 3

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję