Żartowaliśmy sobie w Duszpasterstwie Akademickim przed 15 laty
- pracowałem wtedy w Mińsku - że w pobliskich Stojadłach otworzą
niebawem uniwersytet. A wszystko po to, by Ula - jedna z naszych
- miała bliżej na uczelnię. Żarty żartami, ale kto mógł się spodziewać,
że Mińsk Mazowiecki w przyszłym roku może mieć, na spółkę z Ostrowią
Mazowiecką i Sokołowem Podlaskim, własną wyższą uczelnię.
List intencyjny w sprawie utworzenia Mazowieckiej Państwowej
Wyższej Szkoły Zawodowej w Mińsku, Ostrowi i Sokołowie podpisali
rektorzy Politechniki Warszawskiej i Uniwersytetu Kardynała Stefana
Wyszyńskiego oraz burmistrzowie wymienionych miast i starostowie
powiatów. Politechnika i UKSW zadeklarowały swoją pomoc w znalezieniu
kadry naukowej i opracowaniu harmonogramu studiów dla nowej uczelni.
Jako że nowa szkoła wyższa, w trzyletnim cyklu studiów, dawać będzie
możliwość zdobycia tytułu licencjata lub inżyniera, uczelnie patronujące
przedsięwzięciu otworzą podwoje przed tymi absolwentami Szkoły, którzy
będą chcieli uzupełnić wykształcenie do stopnia magistra.
Władze miejskie i powiatowe Mińska, Ostrowi i Sokołowa,
wyrażając wolę utworzenia uczelni w nowatorskim systemie, zadeklarowały
przekazanie do jej dyspozycji terenu i budynków przeznaczonych na
cele dydaktyczne, jak też określonych kwot pieniędzy potrzebnych
do uruchomienia placówki. W przypadku Mińska Mazowieckiego planuje
się przekazanie uczelni części budynków należących do Zespołu Szkół
Budowlanych. Nie jest to decyzja przypadkowa, ponieważ właśnie w
Mińsku planuje się siedzibę Wydziału Budownictwa przyszłej uczelni.
Uczelnia, jeśli będzie zgoda Ministerstwa Edukacji Narodowej,
może rozpocząć działalność od przyszłego roku. Będzie funkcjonować
w tzw. systemie sieciowym, według koncepcji rektora Politechniki
prof. Jerzego Woźnickiego. Tak więc w każdym z trzech miast funkcjonować
ma inny wydział: wspomniany budowlany w Mińsku, filologia angielska
w Ostrowi Mazowieckiej, ekonomia w Sokołowie Podlaskim. Wokół tych
wydziałów, w każdym z miast, w miarę upływu czasu i rozwoju uczelni,
możliwe będzie tworzenie kierunków i wydziałów pokrewnych.
Celem, jaki przyświeca inicjatorom utworzenia Mazowieckiej
Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej, jest przybliżenie uczelni wyższych
do młodzieży. Chcą przez to doprowadzić do wyrównania szans edukacyjnych
młodzieży z małych ośrodków, w stosunku do tych, jakie mają mieszkańcy
wielkich miast. Koszt studiowania w Warszawie, w związku z koniecznością
zakwaterowania lub dojazdów, dla niektórych jest bowiem zbyt wysoki.
Stąd znaczenie inicjatyw lokalnych dla powodzenia całej reformy edukacji.
- Tu realizuje się w praktyce polityka edukacyjna państwa - mówił
prof. Jerzy Woźnicki. - Inicjatywa burmistrzów pokazuje, że społeczności
lokalne potrafią wziąć sprawę we własne ręce.
Podpisanie listu intencyjnego, które miało miejsce 13
lipca w Mińsku Mazowieckim, było zwieńczeniem pierwszego etapu prac
nad tworzeniem uczelni. Dokonało się to rok po pierwszych rozmowach
mińskiego burmistrza Zbigniewa Grzesiaka, z rektorem UKSW ks. prof.
Romanem Bartnickim. Jak się okazało, podobne plany co burmistrz Grzesiak
miał również burmistrz Sokołowa i burmistrz Ostrowi. Tym sposobem
doszło do współdziałania samorządowców w celu erygowania uczelni
sieciowej według koncepcji prof. Woźnickiego.
W śmiałych planach samorządowców i rektorów uczelni patronackich
pojawił się nawet pomysł utworzenia Uniwersytetu Mazowieckiego, który
miałby swoje wydziały we wszystkich stolicach mazowieckich powiatów.
I choć kilku mińskich radnych ironiznizowało w rogu sali o utworzeniu
filii nowej uczelni w Kałuszynie i w Siennicy, pomysł samorządowców
z Mińska, Ostrowi i Sokołowa, poparty przez rektorów PW i UKSW, ma
szansę powodzenia.
Pomóż w rozwoju naszego portalu