Reklama

W prasie i na antenie

Wolny czas wypełnić dobrą treścią

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Nastał czas urlopów, wakacji, kanikuły. Wielu spośród nas już gdzieś wyjechało, inni przygotowują się do wyjazdu do miejscowości wypoczynkowych - nad morze, w góry, nad jeziora. Niekiedy są to wyjazdy do rodziny czy przyjaciół na wieś, czasem tylko weekendowe, do okolicznych lasów, nad rzeki czy jeziorka, a czasem wyjazdy zagraniczne - coraz częstsze, szczególnie do krajów południowych, gdzie piękna, słoneczna pogoda jest gwarantowana.
Ważne jest, by jechać z chęcią i intencją odpoczynku. Myślę, że pogoda nie jest wtedy aż tak bardzo ważna. Celem odpoczynku jest bowiem zatrzymanie się w życiowym wirze, nabranie dystansu do wielu spraw, problemów i regeneracja sił fizycznych. Dlatego trzeba, by dni te były nade wszystko dobre, spokojne, pozbawione codziennego pośpiechu i nerwowości. Ale o to trzeba się już samemu starać, okazując życzliwość i wyrozumiałość dla otoczenia oraz akceptując osobowość i rytm życia innych. Jest to próba życia inaczej, jakby bliżej Stwórcy i Jego stworzenia. Wykażmy się więc dobrą wolą i roztropnością, by najważniejszym punktem wakacji były miłość i zgoda.
Niektórzy mówią także: jadę na wakacje, a więc uzupełnię swoje lektury, bo mam w tej dziedzinie duże braki. I to się chwali. Wiadomo bowiem, że w pogoni za chlebem - nie zawsze tym z przysłowiowym masłem - brakuje czasu na ważną lekturę czy rozwój zainteresowań. Dzisiejszy człowiek jest zniewolony nadmiernymi wymaganiami pracy i żyje pod nieustanną groźbą jej utraty. To dzisiejsze „niewolnictwo” jest bardzo mocne i destrukcyjne zarówno dla poszczególnego człowieka, jak i dla rodzin, i dla całych społeczności.
Oczywiście, na wakacjach powinniśmy pamiętać o swojej wierze, jej zasadach i nauce. Chodzi tu zarówno o właściwe zachowanie, godne chrześcijanina, jak i o rozwój naszej wiary przez czytanie katolickiej prasy, kontakt z Pismem Świętym - nie mówiąc już o oczywistym obowiązku uszanowania dnia Pańskiego. Dorośli winni tu zatroszczyć się o warunki rozwoju duchowego dzieci, także o kontakt z prasą dla nich przeznaczoną, bo kiedyż będzie lepszy czas na zagadnienia w wychowaniu najważniejsze.
Wypełnić dobrą treścią wakacje - oto ich sens i pożytek. Starajmy się więc także unikać tego wszystkiego, co w niezdrowym nadmiarze mamy na co dzień, a co może nas rozproszyć w kontakcie z przyrodą - nadmiaru telewizji, nic niewartych czasopism, filmów wideo itp. Niech to będzie czas dla siebie, najbliższych i Boga, odnajdywanego w pięknie przyrody, cieple rodziny, w pięknym koncercie, spontanicznej modlitwie, cząstce Różańca odmówionej przy ognisku czy na szlaku...
Ważne jest także, byśmy umieli docenić nasze rodzime, jakże urokliwe miejsca, zamiast - często bez większego sensu - tułać się po świecie. Niech polscy gospodarze ugaszczają turystów na miarę starego polskiego przysłowia, a turyści pamiętają, że są gośćmi, chwilowymi tylko użytkownikami ich mienia, winni więc zostawić po sobie ład i miłe wspomnienie.
Jadąc na wakacje samochodem, myślmy nie tylko za siebie, ale i za innych, nie spieszmy się, niech cechuje nas spokój i rozwaga. Z bólem przyjmujemy informacje, że po naszych drogach jeździ tylu pijanych kierowców. To prawdziwy dramat, kiedy ludzie nie rozumieją, że nie wolno w takim stanie siadać za kierownicą.
Podczas letniego wypoczynku starajmy się też nie ulec propozycjom sekciarzy, których w tym czasie nie brakuje w miejscach odpoczynku. Rodzice zawsze muszą wiedzieć, dokąd jadą ich dzieci i pod czyją będą opieką.
Są więc wakacje czasem pewnego sprawdzianu, jak umiemy zorganizować życie w nowych warunkach; jest to swoisty test naszej inteligencji. Dlatego trzeba tu prosić o pomoc dobrego Boga, Świętych Aniołów Stróżów i naszych Świętych Patronów. Nie ustawajmy więc w wakacje w modlitwie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Bolesna Królowa Polski. 174. rocznica objawień Matki Bożej Licheńskiej

2024-04-30 20:50

[ TEMATY ]

Licheń

Sanktuarium M.B. w Licheniu

Mijały niespokojne lata. Nadszedł rok 1850. W pobliżu obrazu zawieszonego na sośnie zwykł wypasać powierzone sobie stado pasterz Mikołaj Sikatka. Temu właśnie człowiekowi objawiła się trzykrotnie Matka Boża ze znanego mu grąblińskiego wizerunku.

MARYJA I PASTERZ MIKOŁAJ

<...> Mijały niespokojne lata. Nadszedł rok 1850. W pobliżu obrazu zawieszonego na sośnie zwykł wypasać powierzone sobie stado pasterz Mikołaj Sikatka. Znający go osobiście literat Julian Wieniawski tak pisał o nim: „Był to człowiek wielkiej zacności i dziwnej u chłopów słodyczy. Bieluchny jak gołąb, pamiętał dawne przedrewolucyjne czasy. Pamiętał parę generacji dziedziców i rodowody niemal wszystkich chłopskich rodzin we wsi. Żył pobożnie i przykładnie, od karczmy stronił, w plotki się nie bawił, przeciwnie – siał dookoła siebie zgodę, spokój i miłość bliźniego”.

CZYTAJ DALEJ

Madonno z Puszczy, módl się za nami...

2024-05-01 20:29

[ TEMATY ]

Rozważania majowe

Wołam Twoje Imię, Matko…

Karol Porwich/Niedziela

Początki kultu Madonny z Puszczy sięgają przełomu XVII i XVIII w. Wiadomo, że w pierwszej połowie XVII stulecia w świątyni znajdowało się 18 wotów oraz 6 nici korali.

Rozważanie 2

CZYTAJ DALEJ

Modlitwa za ojców i za rodziny

2024-05-02 10:33

[ TEMATY ]

III Pielgrzymka różańcowa

Parafia Matki Bożej Fatimskiej w Gubinie

Kościół św. Maksymiliana w Bieżycach

Archiwum parafii

W tym roku pielgrzymka miała charakter jubileuszowy z okazji 85 rocznicy pobytu o. Maksymiliana w obozie Stalag IIIB Amtitz

W tym roku pielgrzymka miała charakter jubileuszowy z okazji 85 rocznicy pobytu o. Maksymiliana w obozie Stalag IIIB Amtitz

III Pielgrzymka różańcowa przeszła 1 maja z parafii pw. Matki Bożej Fatimskiej w Gubinie do kościoła św. Maksymiliana w Bieżycach. W tym roku miała szczególny wymiar.

- W ostatnich 2 latach odbyły się skromne dwie pielgrzymki różańcowe, a w tym roku nabrały one charakteru jubileuszowego z okazji 85 rocznicy pobytu o. Maksymiliana w obozie Stalag IIIB Amtitz – wyjaśnia ks. Piotr Wadowski, który od kilku lat dokładnie zgłębia życie o. Kolbe i jego pobyt w obozie Stalag III B Amtitz w dzisiejszych Gębicach.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję