Reklama

Kardynał Francis George

Do progów apostolskich

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W ubiegłym tygodniu biskupi archidiecezjalni wraz ze mną odbyli pielgrzymkę do Rzymu, aby modlić się przy konfesjach Świętych Apostołów Piotra i Pawła i złożyć wizytę Następcy św. Piotra i biskupom, którzy towarzyszą mu w Kurii Rzymskiej. Każdy biskup diecezjalny odbywa podróż do Rzymu co pięć lat (nazwa tej pielgrzymki ad limina apostolorum pochodzi z łaciny i oznacza: do progów apostolskich), by przedstawić raport o stanie diecezji. Od 2000 lat mamy biskupów w naszym Kościele. W Rzymie biskup wyjątkowo odczuwa historyczne korzenie swojego powołania i jest osobiście odnowiony, znajduje siebie samego w poprzednich pokoleniach księży, sięgających wstecz aż do samego Chrystusa. W Rzymie każdy osobiście czuje, jak powstawał Kościół.
Kościół po pierwsze powstał z samego Chrystusa, który jest Głową, a następnie z tych, których wybrano, by kierowali w imię Jego i według Jego władzy - Apostołów i ich następców. Podstawa wiary to nie książka; chociaż Biblia jest zasadniczym i duchowo inspirowanym świadkiem tego, czego dokonał Bóg i czego pragnie od nas w zamian; nie jest również kodeksem praw, chociaż nakazy Boga pokazują drogę do zbawienia. Podstawą naszej wiary jest ten, którego zesłał Bóg, Jego Syn, którego imię jest Jezus. Słowo Życia, które może być usłyszane, ujrzane i dotknięte (por. J 1, 1). Wiara jest osobistą reakcją na tego Pana, który umarł, aby nas ocalić. Wsród tych osób, które Jezus zebrał wokół siebie przed swoją śmiercią i zmartwychwstaniem, było Dwunastu Apostołów. Jezus wybrał jednego z nich - Piotra, aby był ich zwierzchnikim. Jest on skałą, która daje stabilizację Kościołowi, oraz tym, który potwierdza wiarę innych. Z upoważnieniem od Chrystusa naucza on, decyduje, chroni Kościół przed błędami. W następcach św. Piotra jedność Kościoła w każdym wieku ma widoczną twarz, twarz osobistą. To ze św. Piotrem Kościół łączy św. Pawła, wielkiego kaznodzieję i misjonarza, który zginął w Rzymie śmiercią męczeńską w imię wiary. Chrystus powołał Pawła po zmartwychwstaniu i powiedział mu, że jego uczniowie są jego prawdziwym ciałem. Od czasów męczeństwa Świętych Apostołów Piotra i Pawła ich ciała są czczone przez chrześcijan jako symbole jedności Kościoła w wierze. Wielkie gmachy kościelne wybudowane na ich grobach przyciągają miliony pielgrzymów od wieków. W ubiegłym tygodniu przyciągnęły biskupów ze stanów Wisconsin, Illinois i Indiana.
Naszą pielgrzymkę rozpoczęliśmy od Mszy św. w Bazylice św. Piotra, przy ołtarzu konfesji tego Apostoła. Po Eucharystii wszyscy udaliśmy się do krypty i przy grobie św. Piotra odmówiliśmy Apostolskie Wyznanie Wiary, modląc się za Papieża, za naszą diecezję i kraj. Kilka dni później odprawiliśmy Mszę św. w Bazylice św. Pawła za Murami. Towarzyszyło nam 160 wiernych z Chicago, którzy przybyli równocześnie z nami na pielgrzymkę modlitwy i wsparcia. Ich obecność osobiście przypominała nam o duszpasterskich odpowiedzialnościach, które przynieśliśmy do tego Świętego Miejsca. Ich modlitwy sprawiły, że zdaliśmy sobie sprawę o potrzebie egzystencji Kościoła: by przynosić łaski Chrystusa ludziom na całym świecie.
Papież Jan Paweł II zwykł organizować spotkania ad limina jako jeden ze sposobów osobistego kontaktu z biskupami w celu wzmocnienia jedności Kościoła. Ojciec Święty skłonił ich do osobistego wyrażenia jego „troski o wszystkie Kościoły”. Zawsze bardzo miło rozmawia się z Papieżem o Chicago, które wspomina ciepło. Ojciec Święty, zwracając się do nas wszystkich, mówił o biskupiej misji nauczania, ponieważ ci, którzy przyjęli święcenia episkopatu, są „głosicielami Ewangelii i nauczycielami wiary”. Papież powiedział, że „odpowiedzialność za prawdę wymaga od Kościoła szczerych i wiarygodnych świadków wiary”. Jan Paweł II mówił o agnostycyzmie i sceptycyzmie, które zakładają, że ludzki intelekt nie może poznać prawdy, szczególnie poprzez religię. Wspomniał także o innych przeszkodach w zaakceptowaniu prawd wiary w dzisiejszym świecie. Przechodząc od sprawy osobistej odpowiedzialności biskupów w Kościele, Ojciec Święty powiedział, że „obecnie, ponad wszystko w dobie świeckich wiernych, którzy przez swoje szczególne powołania kształtują świat w zgodzie z Ewangelią, powołuje się do głoszenia prorockiej misji Kościoła przez ewangelizację w różnych dziedzinach życia: rodzinnego, socjalnego, zawodowego i kulturalnego”.
Papież mówił o misji Kościoła, poruszając ważną kwestię dotyczącą życia w naszym kraju, przedstawiając Ewangelię w świetle „kontrowersyjnych zagadnień społecznych, takich jak: szacunek dla ludzkiego życia, problem pokoju i sprawiedliwości, imigracja, obrona rodzinnych wartości i świętość małżeńska”. Nazwał to wkładem „w istotną służbę dla dobra wspólnego w demokracji”.
Odpowiedziałem Ojcu Świętemu na jego słowa skierowane do nas kilkoma refleksjami na temat misji Kościoła obecnie w Ameryce. (Wypowiedzi te zostaną wydrukowane w następnym moim artykule). Prawda jest taka, że wiele osób dzisiaj nie postrzega nauk Kościoła jako wkładu dla dobra powszechnego. Często niezmiernie trudno jest przekazać za pośrednictwem mediów, o czym Kościół naucza, tak aby każdy sam mógł uczciwie to zrozumieć. Dobrym przykładem jest powitanie, jakie mi zgotowano tuż po przylocie z Rzymu. Kilka lat temu członkowie ruchu zwanego Rainbow Sash zaczęli przystępować do Komunii św., nosząc szarfę oznaczającą, że nie akceptują nauk Kościoła w sprawach obiektywnej niemoralności związków homoseksualnych. Według postanowienia na konferencji biskupów Stanów Zjednoczonych (postanowienia, którego ja nie wymyśliłem) zakazuje się podawania Komunii św. każdemu, kto używa jej jako okazji do zaprotestowania przeciwko naukom Kościoła. Kwestia dotyczy natury Komunii św. jako aktu wiary, nie homoseksualizmu lub osób homoseksualnie ukierunkowanych. Media naciskają na przedstawianie tego zdarzenia jako konfliktu między ludźmi. Tak nie jest. Nikt nie chce odmawiać podawania Komunii św., jest to bolesna rzecz. Jednakże postanowienie dotyczy czczenia Boga, który nie może być traktowany instrumentalnie lub manipulowany przez jakąś grupę. Kościół chroni tych sakramentów. Niedzielne mszaliki podają warunki otrzymania Komunii św. Podstawowym kryterium jest zawsze jedność w wierze i w kodeksie moralnym. Ta jedność jest przyjęta z góry, bez zadawania pytań, chyba że ktoś da wyraźny znak w momencie przystępowania do Komunii św., że jakaś osoba nie jest we wspólnocie wiary.
Mieszkając przez tydzień w Wiecznym Mieście w kraju wolnym od konfliktu, który teraz widoczny jest prawie w każdym elemencie życia Kościoła w Ameryce, byłem wolny od bólu, od zniekształconych informacji i naszej krzykliwej rzeczywistości, odrzucającej nas i wzgardzającej nami z dnia na dzień. Poczułem głęboko, jak Chrystus jest zdradzany przez nasze grzechy. Jednak zawsze odwagi dodaje mi głęboka wiara tak wielu osób, które spotykam dzień w dzień, oraz on - wierny świadek - Ojciec Święty, którego szczególnie polecam Waszym modlitwom.
Trudno być katolikiem w tym kraju ze względu na podejrzenia, a nawet nienawiść do Kościoła głęboko wyrytą w naszej historii; poza tym krajem trudno być Amerykaninem ze względu na podejrzenia i niechęć do Stanów Zjednoczonych, która narastała przez dziesięciolecia. Być może nie jest to tragedią, ale ostrzeżeniem, że dla wierzących nie ma tutaj wiecznego miasta, że my przypuszczalnie nie jesteśmy w domu na tym świecie. W końcu Chrystus zbawi swój Kościół. Jednak teraz wielką tragedią jest dla narodu, że nasze media nic nie robią, aby pomóc w dokładnym zrozumieniu, dlaczego jesteśmy podejrzani w oczach tak wielu innych osób. Ten brak zrozumienia u innych wynika z braku zrozumienia, kim my naprawdę jesteśmy, ponieważ oni mają swoje własne wypaczenia, z którymi muszą się uporać.
Często mediom trudno jest przedstawić katolicyzm, który nie jest wynalazkiem amerykańskim i istnieje historycznie jako „inny” w tym kraju. Demonstrują za to trudności, które prawdopodobnie mają z każdą sprawą, wynikającą z bardzo wąskich ram ich interpretacji. Ale jest to następny zbiór myśli.
Niech Bóg Was błogosławi

Tłumaczenie: Aleksandra Felenzer

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Jak przeżywać Wielki Tydzień?

Niedziela wrocławska 13/2010

[ TEMATY ]

Wielki Tydzień

Karol Porwich/Niedziela

Przed nami wyjątkowy czas - Wielki Tydzień. Głębokie przeżycie i zrozumienie Wielkiego Tygodnia pozwala odkryć sens życia, odzyskać nadzieję i wiarę. Same Święta Wielkanocne, bez prawdziwego przeżycia poprzedzających je dni, nie staną się dla nas czasem przejścia ze śmierci do życia, nie zrozumiemy wielkiej Miłości Boga do każdego z nas. Wiele rodzin polskich przeżywa Święta Wielkanocne, zubożając ich treść. W Wielkim Tygodniu robi się porządki i zakupy - jest to jeden z koszmarniejszych i najbardziej zaganianych tygodni w roku, często brak czasu i sił nawet na pójście do kościoła w Wielki Czwartek i w Wielki Piątek. Nie pozwólmy, by tak stało się w naszych rodzinach.

CZYTAJ DALEJ

Dziś Wielki Czwartek – początek Triduum Paschalnego

[ TEMATY ]

Wielki Czwartek

Pio Si/pl.fotolia.com

Od Wielkiego Czwartku Kościół rozpoczyna uroczyste obchody Triduum Paschalnego, w czasie którego będzie wspominać mękę, śmierć i zmartwychwstanie Jezusa Chrystusa. W Wielki Czwartek liturgia uobecnia Ostatnią Wieczerzę, ustanowienie przez Jezusa Eucharystii oraz kapłaństwa służebnego.

Wielki Czwartek jest szczególnym świętem kapłanów. Rankiem, jeszcze przed wieczornym rozpoczęciem Triduum Paschalnego, ma miejsce szczególna Msza św. Co roku we wszystkich kościołach katedralnych biskup diecezjalny wraz z kapłanami (nierzadko z całej diecezji) odprawia Mszę św. Krzyżma. Poświęca się wówczas krzyżmo oraz oleje chorych i katechumenów. Przez cały rok służą one przy udzielaniu sakramentów chrztu, święceń kapłańskich, namaszczenia chorych, oraz konsekracji kościołów i ołtarzy. Namaszczenie krzyżem świętym oznacza przyjęcie daru Ducha Świętego.. Krzyżmo (inaczej chryzma, od gr. chrio, czyli namaszczać, chrisis, czyli namaszczenie) to jasny olej z oliwek, który jest zmieszany z ciemnym balsamem.

CZYTAJ DALEJ

Caritas. Jałmużna „Last Minute”

2024-03-28 11:03

CAL

Caritas Archidiecezji Lubelskiej podjęła się trudu zebrania funduszy na rzecz osób najbardziej potrzebujących w okresie Wielkanocy. Kolejna akacja to Jałmużna „Last Minute”. To nie tylko zwykła zbiórka pieniędzy, ale gest solidarności i wspólnoty wobec tych, którzy znaleźli się w trudnej sytuacji życiowej.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję