Reklama

Na progu Unii Europejskiej

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Robert Choma

Odpowiadając na apel Redakcji, chciałbym podjąć kilka wątków referatu programowego "Wobec niektórych istotnych problemów społecznych" ("Niedziela Przemyska", 13 (366)/2001).

Z prawdziwą uwagą przeczytałem artykuł i referat, tym bardziej, że zajmuję się zawodowo problemem polityki społecznej, zaś aspektem pracy szczególnie. Pracy - jej wartości w ujęciu personalizmu ekonomicznego i nauki społecznej Kościoła, polityce i roli państwa ( także w ujęciu przystąpienia do Unii Europejskiej) poświęciłem w Niedzieli Przemyskiej 2 odcinki pt. Rozważania o pracy, tak więc pozwolę sobie niejako na kontynuację dyskusji nad niektórymi tylko problemami referatu. Wyrażam przy tym nadzieję, że mój głos będzie jednym z wielu, z uwagi na rangę przedstawionego problemu.

Wobec faktu, że wejście Polski do Unii Europejskiej to rzeczywiście kwestia niezwykle ważna dla przyszłości narodu i państwa, powinna mieć miejsce szeroka debata i dyskusja nad dzisiejszymi decyzjami i przyszłymi konsekwencjami wejścia do UE. Wszystkie istotne kwestie związane ze strategią rozwojową Unii, muszą być akceptowane przez jej kierownictwo. Do tych wymagań Polska musi przygotować się stopniowo, po to, by sprostać wysokim wymaganiom konkurencji znacznie bardziej rozwiniętych krajów Unii. To wymaga ogromnych nakładów finansowych. Polska, jako kraj słabiej rozwinięty, z odziedziczoną po komunizmie przestarzałą strukturą gospodarczą, realizuje ogromne wyzwanie, które jest w stanie w ciągu dłuższego okresu uruchomić trudne, ale konieczne procesy dostosowujące. Unia Europejska musi wesprzeć realną pomocą gospodarczą kraje postkomunistyczne, w tym Polskę w staraniach zmierzających do unowocześnienia struktury proeksportowej i do radykalnych (nie rewolucyjnych jednak) przemian systemowych. W referacie została poruszona kwestia Niemiec, tj. korzyści osiągniętych niejako automatycznie wraz z akcesją b. NRD do RFN i UE. Rzeczywiście wydaje się, że krajem, który skorzystał i skorzysta najwięcej na poszerzeniu Unii na wschód są Niemcy. W byłej NRD duża liczba przedsiębiorstw niezdolnych do wytwarzania konkurencyjnej produkcji musiała zbankrutować, choć przecież przez włączenie do RFN od razu stała się pełnoprawnym jej członkiem. Pojawiły się ogromne różnice gospodarczo-ekonomiczne, regionalne i społeczne. Jaka była odpowiedź Unii? Niemcy, co może niektórych czytelników zdziwić, są dzisiaj drugim - bezpośrednio po Hiszpanii - beneficjentem środków z kasy Unii Europejskiej, wyprzedzając wiele biedniejszych państw, takich jak Portugalia czy Grecja, słabiej przecież rozwiniętych niż potęga gospodarcza Europy - Niemcy. Oczywiście głównym powodem wspierania było zacofanie i opóźnienie Niemiec Wschodnich ( w 1991 roku połączone Niemcy miały blisko 144 mld DM deficytu budżetowego) . W ramach wspólnotowej polityki strukturalnej Niemcy w latach 1994-1999 otrzymały 22 mld ECU (!), a środki przeznaczono przede wszystkim na :

- regionalne i strukturalne wspieranie gospodarki,

- zawodowe kształcenie i dokształcanie,

- zmiany w polityce na rynku pracy,

- zwalczanie bezrobocia,

- tworzenie nowych miejsc pracy.

W sumie ok. 40% niemieckiego społeczeństwa objęto regionalnym wsparciem Unii Europejskiej. Pamiętać przy tym należy, że wspólnotowe środki strukturalne służą tylko do współfinansowania większości projektów. Niemcy dofinansowują programy unijne środkami państwowymi, landowymi i prywatnymi (przedsiębiorstw). 1 Należy przy tym - jak domaga się autor referatu - oczekiwać wyliczenia podobnych zysków (i kosztów oczywiście) dla Polski i po stronie Polski. Także jako państwo, które w przyszłości będzie zachodnią granicą UE z Ukrainą, Białorusią, Litwą i Rosją. Muszę przy tej okazji odnieść się pokrótce (z uwagi na polemiczny charakter odpowiedzi) do jeszcze dwóch kwestii. Warunkiem integracji gospodarczej (w warunkach UE) jest usunięcie wszystkich ograniczeń i przeszkód natury prawnej i instytucjonalnej, jakie istniały przed integracją. Unia Europejska jest wspólnotą międzynarodową, która swoją polityką i działaniami dokonuje w wybranych dziedzinach interwencji w politykę urzędów państw członkowskich a tym samym w życie ich obywateli. Sprawa kapitału zachodniego. Napływ obcego kapitału do kluczowych działań gospodarki narodowej stwarza również realne zagrożenie poddania się pewnej zależności nie tylko gospodarczej, ale i politycznej. Dla wielkich korporacji inwestycyjnych znaczne kapitały nie jest także obojętne, jakie siły społeczne i polityczne sprawują w danym kraju władzę. Stąd nieuchronność ingerencji w politykę krajową i zagraniczną, tworzenia w parlamencie silnego lobby popierającego interesy obcego kapitału, finansowania kampanii wyborczej określonych partii politycznych, zwalczanie ugrupowań i postaw reprezentujących interes narodowy.

Prawem Polaków - w przyszłości być może obywateli Unii Europejskiej - jest otrzymanie odpowiedzi na zadawane pytania i podnoszone wątpliwości. Dotyczy to szczególnie problemu związanego ze swobodnym przepływem pracowników z nowych państw, w tym z Polski, ograniczeń i trudności z tym związanych, czy dostępu do zachodniego rynku pracy. Do tego tematu, jak i do przedstawienia obszarów, na które kierowane są środki unijne w województwie podkarpackim zamierzam powrócić w trakcie dyskusji. Tym bardziej, że coraz częściej słyszy się głosy ze strony UE, że tempo negocjacji członkowskich jest zależne od ustępstw krajów kandydackich, czyli również Polski.

Wreszcie dwa słowa o roli państwa w polityce społecznej. Jeżeli serio przyjąć słowa przedstawicieli instytucji UE, tj. Międzynarodowego Funduszu Walutowego i Banku Światowego, że "można ułatwić każdemu narodowi nabycie wędki, aby sam łowił ryby, ale nikt nie będzie dostarczał tym narodom gotowych ryb do jedzenia", to należy poszukiwać dróg. Jedną z nich jest ta, że źródła rozwoju gospodarczego należy szukać w woli zamożniejszej części społeczeństwa, aby nadwyżkę dochodów inwestować w działalność produkcyjną, a nie bezproduktywnie konsumować. Instytucje państwowe powinny w tym celu stwarzać sprzyjające warunki fiskalne, monetarne i infrastrukturalne, aby inwestowanie było przedsięwzięciem możliwym i opłacalnym. Zadaniem państwa jest bowiem eliminacja wszelkich przeszkód hamujących rozwój gospodarczy. Państwo powinno być inspiratorem i źródłem bodźców, które wyrwą kraj z marazmu i niedorozwoju.2 Należy prowadzić politykę dochodów przyjazną ludziom ubogim. Trzeba odejść od polityki, która prowadzi do przejęcia całkowitego przyrostu dochodów przez nieliczną grupę ludzi bogatych i bardzo bogatych. Nie musi to prowadzić do zmniejszenia dochodów tych ostatnich, ale do stworzenia warunków stopniowego osiągania godziwych dochodów (głównie z pracy) przez ludzi ubogich, tak właśnie, jak dzieje się to w krajach Unii Europejskiej.3

Przypisy:



1 Rynek Pracy - miesięcznik Krajowego Urzędu Pracy nr 3 (99) marzec 2000

2 Stefan Niesiołowski, System Rynkowy, Warszawa 1998

3 M. Kabaj, Program przeciwdziałania ubóstwu i bezrobociu, IPiSS, Warszawa 2000

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2001-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Gwiazdo Jackowa z Przemyśla, módl się za nami...

2024-05-06 20:50

[ TEMATY ]

Rozważania majowe

Wołam Twoje Imię, Matko…

Adobe Stock

Przy południowo – wschodniej granicy Polski, nad rzeką San leży pięknie położone miasto licznych kościołów – Przemyśl. Posiada ono dwa sanktuaria maryjne, w jednym z nich dzisiaj się zatrzymamy. Czas dzisiejszego rozważania spędzimy w bazylice katedralnej, gdzie znajduje się cudowna figura Matki Bożej Jackowej – Pani Przemyskiej.

Rozważanie 7

CZYTAJ DALEJ

Abp Jędraszewski: tylko budowanie na Chrystusie pozwoli ocalić siebie i swoją tożsamość

2024-05-05 18:59

[ TEMATY ]

abp Marek Jędraszewski

Karol Porwich/Niedziela

Abp Marek Jędraszewski

Abp Marek Jędraszewski

I dawne, i niezbyt odległe, i współczesne pokolenia, jeśli chcą ocalić siebie i swoją tożsamość, muszą nieustannie zwracać się do Chrystusa, który jest naszą skałą, kamieniem węgielnym, na którym budujemy wszystko - mówił abp Marek Jędraszewski w czasie wizytacji kanonicznej w parafii św. Sebastiana w Skomielnej Białej.

W czasie pierwszej Mszy św. proboszcz ks. Ryszard Pawluś przedstawił historię parafii w Skomielnej Białej. Sięga ona przełomu XV i XVI w. Pierwsza kaplica pod wezwaniem św. Sebastiana i św. Floriana powstała w 1550 r., a w XVIII w. przebudowano ją na kościół. Drewnianą budowlę wojska niemieckie spaliły w 1939 r. a już dwa lata później poświęcono tymczasowy barokowy kościół, a proboszczem został ks. Władysław Bodzek, który w 1966 r. został oficjalnie potwierdzony, gdy kard. Karol Wojtyła ustanowił w Skomielnej Białej parafię. Nowy kościół oddano do użytku w 1971 r., a konsekrowano w 1985 r. - Postawa wiary łączy się z zatroskaniem o kościół widzialny - mówił ksiądz proboszcz, podsumowując zarówno duchowy, jak i materialny wymiar życia wspólnoty parafialnej w Skomielnej Białej. Witając abp. Marka Jędraszewskiego, przekazał mu ciupagę.

CZYTAJ DALEJ

Osoby z niepełnosprawnościami na ulicach Milicza

2024-05-06 17:02

ks. Łukasz Romańczuk

Było kolorowo, z balonami i transparentami

Było kolorowo, z balonami i transparentami

W ramach Tygodnia Godności Osób z Niepełnosprawnością Intelektualną ulicami Milicza przeszedł pochód. Wzięło w nim udział wiele osób, które poprzez swój udział chciały pokazać, że każdy człowiek niezależnie od swojego stanu zdrowia jest cenny, wartościowy i potrzebny.

Pochód rozpoczął się przy Milickim Stowarzyszeniu Przyjaciół Dzieci i Osób Niepełnosprawnych przy ul. Kopernika. Wzięło w nim udział wiele dzieci i młodzieży w pobliskich szkół, a także osoby związane z MSPDION na czele z Alicją Szatkowską, która od ponad 30 lat pełni funkcję prezesa MSPDION wspierając swoją działalnością osoby niepełnosprawne. Obecny był także europoseł Jarosław Duda, Ewelina Lisowska, piosenkarka i ambasadorka MSPDION, Paweł Parus, dotychczasowy pełnomocnik Marszałka Województwa Dolnośląskiego ds. Osób Niepełnosprawnych, Andrzej Biały, wójt Gminy Krośnice, a cały pochód prowadził Wojciech Piskozub, burmistrz-elekt miasta i gminy Milicz.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję