Reklama

Polska

Abp Skworc: Niedziela jest naszą świętością

O niedzielę wolną od handlu, odrodzenie duchowego oblicza Europy, poszanowanie środowiska naturalnego i trzeźwość Narodu apelował abp Wiktor Skworc, metropolita katowicki. W Piekarach Śląskich w Sanktuarium Matki Miłości i Sprawiedliwości Społecznej odbyła się doroczna pielgrzymka stanowa mężczyzn i młodzieńców.

[ TEMATY ]

pielgrzymka

Łukasz Krzysztofka

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Uroczystej Eucharystii na piekarskim wzgórzu przewodniczył abp Marek Jędraszewski, metropolita krakowski, a słowo Boże wygłosił abp Józef Kupny, metropolita wrocławski. Mszę św. koncelebrowali biskupi z metropolii górnośląskiej, z Bielska-Białej i Tarnowa, abp senior Stanisław Nowak z Częstochowy i bp senior Jan Wieczorek z Gliwic, a także bp Mosese Hamungole z diecezji Monze z Zambii i bp Celestin-Marie Gaoua z diecezji Sokode w Togo. W uroczystościach uczestniczył prezydent RP Andrzej Duda, przedstawiciele rządu, władze samorządowe, przedstawiciele NSZZ "Solidarność", kilkadziesiąt pocztów sztandarowych ludzi pracy z całej Polski oraz dziesiątki tysięcy mężczyzn i młodzieńców.

Abp Wiktor Skworc na początku obchodów przypomniał, że wolną od handlu niedzielę mają Austria, Grecja, Belgia, Francja, Luksemburg, Norwegia, Holandia, Wielka Brytania. - Każde z tych państw chroni w ten sposób życie rodzinne i prywatne obywateli. W Niemczech niedziela jest chroniona zapisem w konstytucji jako wartość i spoiwo wspólnoty narodowej. I my powinniśmy – jako kraj i naród – przyjąć rozwiązania regulujące rytm pracy i odpoczynku, obowiązujące w wielu nowoczesnych krajach Europy! - apelował metropolita katowicki.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Odwołał się również do nauczania św. Jana Pawła II, który w liście apostolskim „Dies Domini” (Dzień Pański) pisał, że niedziela, to także „Dies Hominis”, czyli „dzień człowieka”, a dokładnie: „dzień będący własnością człowieka”. - I o to właśnie chodzi! By niedzielę zwrócić człowiekowi. Każdemu człowiekowi. Bo niedziela nie jest luksusem, zbytkiem dla najbogatszych i bogatych. Niedziela jest dla każdego. Jest bezcenna dla człowieka i jego rodziny, a państwo powinno ją chronić prawem, jak świętość! - mówił abp Skworc. Metropolita katowicki dodał również, że piekarskie hasło z lat PRL-u: "Niedziela Boża i nasza" jest dzisiaj nadal aktualne. - Dzisiaj wołamy z nową siłą i nadzieją: „Niedziela Boża i nasza!”

Abp Skworc podkreślił także, że dzisiejsza Europa potrzebuje odnowy duchowej, a największe zagrożenie nie przychodzi z zewnątrz, ale jest nim słabość Europy i Europejczyków "spowodowana „utratą pamięci i dziedzictwa chrześcijańskiego; co wywołuje u wielu Europejczyków, Polaków również, wrażenie, że żyją bez duchowego zaplecza, niczym spadkobiercy, którzy roztrwonili dziedzictwo, majątek, pozostawiony im przez przodków. A w zamian otrzymali w nad-obfitości wytwory kultury materialnej, królestwo rzeczy, skutecznie odcinające sytych od życiodajnego źródła, jakim jest chrześcijaństwo."

W homilii abp Józef Kupny zaznaczył, nawiązując do dzisiejszej uroczystości Wniebowstąpienia Pańskiego, że choć człowieka współczesnego interesuje niebo, to jednak ciągle zajmuje się sprawami tego świata. - Uczniowie też byli zafascynowani Jezusem, ale wciąż w swym myśleniu pozostawali na ziemi. Po wniebowstąpieniu patrzyli w niebo. Dopiero interwencja aniołów kazała im zejść z góry i zacząć głosić Chrystusa - mówił metropolita wrocławski, dodając, że życie ucznia Chrystusa przebiega w ciągłym napięciu miedzy niebem a ziemią.

Reklama

Metropolita wrocławski odniósł się również do problemu tzw. "frankowiczów". - Ponieważ sprawa dotyczy rodziny, Kościół musi upominać się o bardziej zdecydowane działanie dla tych, którzy nie potrafią sobie pomóc, ponieważ Kościół udziela pomocy i opatruje rany - apelował abp Kupny, prosząc, by będąc mocno zanurzeni w sprawy ziemskie, cały czas patrzeć w niebo. Wzywał także do dawania świadectwa chrześcijańskiego w swoim środowisku, przywołując obraz nacinania sykomory. To owoce, rosnące m.in. w Ziemi Świętej, których tylko te owoce, które zostaną nacięte przed zbiorem, są smaczne. Chodzi o to, że musi z nich wyciec sok. - Jeśli sykomorę uda się naciąć przez Słowo przez duże "S" - przez Chrystusa - wówczas staje się smakowita i przydatna. Moi drodzy, we współczesnym świecie to my mamy być tymi, którzy ten owoc nacinają. Tymi, którzy pozwalają, żeby sok wypłynął, a owoc nadawał się do spożycia. My mamy nacinać Słowem Ewangelii, szczególnie tych, którzy są daleko od Pana Boga - mówił abp Kupny.

Zachęcał też, aby być obecnymi w świecie. - Chrystusowi możemy pomoc przez obecność w świecie, nie przez wycofanie się. Nie możemy ulec pokusie ucieczki od problemów tego świata. Wszędzie musimy być obecni, żeby przepełniać duchem Ewangelii ten świat, miejsce pracy, wszystkie miejsca, gdzie jesteśmy. Żeby wnosić tam nowość Ewangelii. Przykład daje nam Jezus Chrystus, który nie zbawił świata stojąc na zewnątrz - powiedział.

Pielgrzymi zdążający na piekarskie wzgórze niosą ze sobą różne intencje. Dla większości z nich to już nie pierwsza pielgrzymka do Matki Miłości i Sprawiedliwości Społecznej. - Pielgrzymuję tutaj już po raz trzydziesty. Zacząłem za biskupa Adamskiego i Bednorza, i nieprzerwanie kontynuuje tę rodzinną tradycję. Pamiętam jak pielgrzymował tu kard. Wojtyła, a także kard. Macharski. To dla mnie też potrzeba serca - mówił Czesław Zbijowski z Czechowic-Dziedzic, który do Matki Bożej Piekarskiej przyjechał, aby podziękować za zdrowie i błogosławieństwo Boże.

- Od czterdziestu lat pielgrzymuje tu, aby naładować akumulatory na cały rok i modlić się w intencji całej rodziny.

To dla mnie wyjątkowe miejsce - przyznał Zdzisław Stanicki z Zawadzkiego w diecezji opolskiej.

Reklama

Z Jastrzębia Zdroju również od czterdziestu lat przyjeżdża do piekarskiej Pani Tomasz Hubner. - Co roku mam inną intencję. Jestem katolikiem i dla mnie życie bez Boga nie miałoby sensu. Dlatego tu jestem - wyznał.

Na rowerze od pięciu lat przyjeżdża z Katowic Piotr Niszkiewicz. - Nie wyobrażam już sobie, aby tu nie przyjechać. To owszem, tradycja, ale przede wszystkim wewnętrzne pragnienie spotkania z Matką Bożą - podkreślał.

Uroczystości w Piekarach zakończyło nabożeństwo majowe, po którym w procesji odprowadzono cudowny obraz Matki Bożej do piekarskiej Bazyliki.

Tradycja pielgrzymowania mężczyzn do Piekar ma ponad 350 lat i corocznie gromadzi prze obliczem Piekarskiej Pani około 100 tys. pątników.

2017-05-28 17:56

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Jasna Góra: co kwadrans dociera kolejna pielgrzymka piesza

[ TEMATY ]

pielgrzymka

Krzysztof Świertok

Pieszo i na rowerach, od Bałtyku po Podkarpacie, niemal co kwadrans na jasnogórskie błonie docierają dziś tysiące pątników. Obok własnych intencji dominują te za Ojczyznę, o wolność serc Polaków a także za Kościół, Ojca Świętego i o nowe powołania. Przywitaniu z Maryją bardzo często towarzyszy odśpiewanie narodowego hymnu.

- Ty, Maryjo, uczysz nas wolności. W stulecie niepodległości chcemy Ci obiecać: jeszcze Polska nie zginęła – modlili się przed Cudownym Obrazem pątnicy.
CZYTAJ DALEJ

Leon XIV przed wyborem na papieża bardzo lubił podróżować, kilkakrotnie objechał kulę ziemską

2025-05-15 09:34

[ TEMATY ]

Papież Leon XIV

Vatican Media

Zaledwie cztery dni po konklawe nowy papież Leon XIV zasugerował możliwość rychłej podróży do Turcji, z okazji 1700. rocznicy Soboru Nicejskiego. Nie jest to żadnym zaskoczeniem dla tych, którzy już znali jego biografię: jako kardynał, biskup, a zwłaszcza podczas dwunastu lat pełnienia funkcji przeora generalnego Zakonu Augustianów, Robert Francis Prevost podróżował więcej niż którykolwiek inny papież przed objęciem urzędu. „Rzadko widywano go w Rzymie w czasach, gdy był przełożonym generalnym zakonu. Przez trzy czwarte roku był w drodze” - powiedział w rozmowie z austriacką agencją katolicką Kahpress przeor klasztoru augustianów Wiedniu, ojciec Dominic Sadrawetz.

“Dla przełożonego generalnego augustianów ciągłe podróże są wpisane w profil jego pracy” - wyjaśnił o. Sadrawetz, który za czasów bp. Prevosta był wikariuszem regionalnym w Austrii i często go spotykał. „Regularne wizyty na miejscu są ważne, aby dobrze poznać wspólnoty regionalne oraz ich wyzwania - i osobiście poprowadzić ważne spotkania, takie jak np. kapituły zakonu” - powiedział. Choć w zgromadzeniu istnieją również kontynentalni asystenci generała oraz wikariusz generalny, których można delegować do zadań bp Prevost osobiście przeprowadzał wizytacje tak często, jak to było możliwe.
CZYTAJ DALEJ

Leon XIV rozmawiał z Giorgią Meloni

Leon XIV rozmawiał przez telefon z Giorgią Meloni. Premier podkreśliła nierozerwalną więź łączącą Włochy z Namiestnikiem Chrystusa. Potwierdziła też poparcie rządu dla działań Stolicy Apostolskiej na rzecz zakończenia konfliktów.

Jak czytamy w komunikacie włoskiego rządu, Giorgia Meloni ponownie pogratulowała Leonowi XIV wyboru na Stolicę Piotrową, zarówno w imieniu własnym, jak i rządu.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję