Po kolacji w wieczerniku
Jezus uczniom swym po cichu
Dziwne rzeczy opowiadał.
- Mówić z wami Mi wypada
W tej ostatniej mej godzinie.
Już niedługo na was spłynie
Prawda aż z samego nieba.
Taka bowiem jest potrzeba.
Duch wam Prawdę tę przyniesie,
Który jak przewodnik w lesie
Doprowadzi was do celu,
Chociaż pozna go niewielu.
Z czasem i mój Kościół cały
Będzie z Prawdą obeznany.
Bo Kościoła posłannictwo
To zachować Me dziedzictwo,
By się gdzieś nie zmarnowało.
A tę Prawdę już poznaną
Zakosztują wszystkie kraje,
Żydzi, grecy i poganie.
Chodzi o to, moi drodzy,
Aby Duch serca otworzył
Na te Boże tajemnice.
Żeby człowiek swoim życiem
Wielbił zawsze swego Boga.
A to niedaleka droga
Do poznania Jego Syna.
On Zbawienie rozpoczyna,
Dając dzisiaj Prawdę nową.
Poświęcając się wzorowo
Za grzeszników w całym świecie.
Wy tego nie rozumiecie,
Jaka straszna to ofiara
I jak trzeba się postarać,
By wypełnić Bożą wolę!
Ja przed wami jeszcze stoję,
Jednak wkrótce Mnie nie będzie.
I dlatego Duch przybędzie
Z Prawdą Mego Objawienia
Potrzebnego... do Zbawienia.
Trudne są Jezusa słowa,
Lecz musimy je szanować
I w ich sens się dobrze wsłuchać.
O jakiego chodzi Ducha?
Pomóż w rozwoju naszego portalu