Amerykański film Słoń w reżyserii Gus van Santa został nagrodzony Złotą Palmą na Festiwalu w Cannes. Autor filmu rekonstruuje jedno z najbardziej przerażających wydarzeń, jakie miały miejsce w ostatnich
latach w Ameryce. 20 kwietnia 1999 r. w szkole Columbine w miasteczku Littletown w stanie Colorado dwóch uczniów strzelając z broni maszynowej zabiło 12 kolegów i nauczyciela, po czym popełniło samobójstwo.
Zbrodnia ta, trudna do wytłumaczenia, wstrząsnęła Ameryką i wywołała dyskusję na temat narastającej agresji wśród młodzieży. Podkreślano negatywne zjawiska obyczajowe: rozpad rodziny, zniszczenie autorytetów,
agresywne gry komputerowe, liberalizm wychowawczy i łatwy dostęp do broni. Jak to było możliwe, że dwóch niczym nie wyróżniających się uczniów popełniło taką zbrodnię?
Reżyser filmu Słoń próbuje zrekonstruować to tragiczne wydarzenie. Chłodnym okiem kamery obserwujemy zachowania uczniów, w tym dwóch morderców. W miasteczku życie toczy się powoli w sennej atmosferze;
na pozór nic nie zwiastuje tragedii. A jednak nagle dwóch uczniów z niezrozumiałych powodów przychodzi z bronią do szkoły i rozpoczyna masakrę.
Wydaje się, że film ten, zawierający wartości poznawcze, może wywołać również refleksje negatywne. Reżyser unika bowiem formułowania jakichkolwiek wniosków. Ogranicza się tylko do ukazania przebiegu
wydarzeń. W wywiadach mówi o wspomnianych wyżej powodach agresji wśród młodzieży, jednakże w gruncie rzeczy unika podjęcia tych tematów. W wyniku tego w Słoniu mamy do czynienia z beznamiętnym odtworzeniem
tragicznego wydarzenia z pominięciem kontekstu obyczajowego i społecznego.
Pomóż w rozwoju naszego portalu