W życiu i działalności ludzi świętych Matka Boża zawsze zajmowała ważne miejsce. W trudnych chwilach uciekali się pod Jej opiekę i zawsze byli wysłuchani. Dla nas są wzorem i podpowiadają, gdzie szukać
pomocy, gdy trwoga nas ogarnie. Tak było w życiu błogosławionej matki Angeli Truszkowskiej, założycielki Zgromadzenia Sióstr Felicjanek. Maryję ukochała ona bezgranicznie. Już w dzieciństwie rodzice z
powodu słabego zdrowia oddali swoją pierworodną w opiekę Najświętszej Panienki, ufając Jej przemożnej opiece. W latach młodości długie wieczory spędzała przyszła Błogosławiona przed
Obrazem Jasnogórskiej Pani na modlitwie. Zapewne z Nią rozwiązywała trudne problemy związane z wyborem drogi życiowej, zwłaszcza, gdy przeżywała rozterkę co wybrać: życie zakonne czy opiekę nad chorym
ojcem, czego wymagali rodzice od najstarszej córki. W homilii podczas beatyfikacji Ojciec Święty Jan Paweł II powiedział: „Chrystus prowadził matkę Angelę drogą niezwykłą, dając jej szczególny
udział w tajemnicy swego Krzyża. Rzeźbił jej dusze cierpieniem, które przyjmowała z wiarą i heroicznym poddaniem się Jego woli: w ukryciu i w samotności, w długotrwałej i uciążliwej chorobie, w ciemnej
nocy ducha. Największym jej pragnieniem było stać się żertwą miłości. A miłość rozumiała zawsze jako bezinteresowny dar z siebie - »Kochać to dawać. Dawać wszystko, czego zażąda miłość. Dawać
prędko, bez żalu, z radością, z pragnieniem, by więcej od nas żądano«. To są jej słowa, w których wyraziła zwięźle cały swój życiowy program”. Trzeba podkreślić, że całe jej życie było naznaczone
cierpieniem, które przejawiało się w różny sposób, ale matka Angela cierpienie i krzyż kochała. Do siostry, którą chciała utwierdzić w gorliwości, napisała: „Pragnij moje dziecko cierpieć, bo miłość
bez cierpienia nie jest zaspokojona”. Sama w cierpieniu przez całe życie szła pod Krzyż Chrystusowy i tam u Maryi szukała pomocy. Głęboko wierzyła, że tylko pełnienie woli Bożej na wzór Maryi da
człowiekowi szczęście i pokój wewnętrzny. Tą prawdą żyła sama i zachęcała do niej siostry. Do jednej z sióstr pisała: „W każdej chwili Twego życia, choćby najboleśniejszej, powtarzaj z Maryją: »O
mój Boże, niech mi się stanie według woli Twojej«”. W trudnych chwilach życia powtarzała: „Matko, przemów za mną, pomnij, żem jest Twoją własnością”. W najtrudniejszych momentach
życia osobistego, jak i w trudnych chwilach dla Zgromadzenia, zawsze powierzała się Matce Bożej. Do pewnej siostry pisała: „Do Niej się uciekaj w każdej potrzebie, u Niej szukaj rady w każdej wątpliwości,
pociechy w każdym cierpieniu. Ona niech Ci wszystko i wszystkich zastąpi. Kochaj Ją jak dziecko, o Niej myśl ciągle, dla Niej pracuj, dla Niej cierp, na Jej rękach Bogu ducha oddaj”.
Z okazji ślubów zakonnych s. Anny Bielskiej na obrazku napisała jej dedykację: „W całym twoim życiu wpatruj się w Maryję jako we wzór, który masz naśladować. Ona niech będzie twoją Mistrzynią,
niech Cię uczy dróg doskonałości. W niemocy niech będzie twoją siłą, w cierpieniu - pociechą i osłodą, w ciemnościach tego życia - gwiazdą i przewodniczką do nieba”.
Wierzyła gorąco w moc modlitwy zanoszonej przez wstawiennictwo Maryi. Początki istnienia i działalności Zgromadzenia (powstało w 1855 r.), przypadają na trudne lata w dziejach Ojczyzny. Błogosławiona
matka Angela kochała Ojczyznę. W 1863 r. kiedy powstanie styczniowe chyliło się już ku upadkowi, zachęcała gorąco siostry, by odmawiały Różaniec, „bo tylko opieka Matki Bożej wyratować nas
może z tej przepaści, boleści i smutku, który nas dotyka”. Także Godzinki o Niepokalanym Poczęciu Najświętszej Maryi Panny ofiarowała „na intencje kraju”. W trudnych chwilach, gdy nie
wiemy, gdzie szukać ratunku, za wzorem bł. Angeli Truszkowskiej spieszmy do Maryi. Módlmy się tak, jak czyniła to ona sama: „O Serce najdroższe mojej Matki Przeczystej, Twoją ofiarą być pragnę,
bo Twoją będąc, Jezusową jestem. Twoją wyłączną i zupełną własnością chcę być na wieki...”. Ona nie stawia warunków Matce Bożej, ufa Jej bezgranicznie, uczyniła się nawet Jej niewolnicą i powtarzała
często: „O Maryjo, o Matko moja, pomnij, żem Twoja, przeto mnie strzeż i broń jako rzecz i własność swoją”.
Pomóż w rozwoju naszego portalu