Reklama

Świątynie archidiecezji wrocławskiej

Zostały tylko epitafia

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Podwrocławskie Trestno kojarzy się wielu głównie z progiem wodnym, na którym mierzony jest poziom wody w Odrze. Tymczasem nawet niewielu miejscowych wie, że na terenie tutejszego folwarku stał jeszcze niedawno dwór szlachecki, którego właścicieli upamiętniają już tylko płyty epitafijne w parafialnym kościele.
Każda taka płyta to już bezcenne świadectwo historii regionu dolnośląskiego. Część z nich tkwi w murze zewnętrznym. Niektóre ozdabiają herby, jednak żeby zobaczyć dwie najciekawsze płyty epitafijne z piaskowca, trzeba wejść do środka kościoła, który nosi obecnie wezwanie Matki Bożej Niepokalanej. Pierwsza upamiętnia Ernesta Sebastiana von Clausnitz (zm. 1623 r.), druga - Elżbietę von Clausnitz de domo Encke (zm. 1629 r.). Kościół zbudowano w 1934 r. (według projektu Eryka Graua), płyty pochodzą więc jeszcze ze świątyni, która stała tutaj wcześniej. Była drewniana. Ufundował ją wspomniany von Clausnitz, który był właścicielem miejscowych dóbr. Kościół stanął w 1539 r. Użytkowali go protestanci. Po straszliwej wojnie 30-letniej (1618-1648), którą przegrali protestanci, zgodnie z decyzją komisji cesarskiej, kościół w Trestnie przejęli w 1654 r. katolicy. Z czasem świątynia znów trafiła w ręce protestantów. Zachowała ten status do 1945 r. Obecnie jest katolicka. Dwa potężne głazy narzutowe leżące przed kościołem to granity: czerwony i szaro-czerwony ze smugami.
Do dawnego folwarku nietrudno trafić. Tuż z głównej drogi prowadzą do niego dwie bramy zwieńczone wazonami z piaskowca. Niestety, po dworze, który zbudowano w 1710 r. i przebudowano w okresie międzywojennym, nie ma już śladu. Jak wyglądał - można zobaczyć już tylko na starej litografii. Spotkał go los właściwie typowy dla zamków i pałaców śląskich: w 1945 r. uszkodziła go zwycięska Armia Czerwona, która grabiła, co się dało. Był już mocno zniszczony, gdy rozebrano go w latach siedemdziesiątych XX w. Zachowały się tylko gospodarcze zabudowania podworskie i resztki założenia parkowego z XIX w., a w nim platan klonolistny, robinia akacjowa i sosna czarna. Próżno już szukać zegara słonecznego na kamieniu z piaskowca, który powędrował do cudzego ogródka. Tak przynajmniej mówią miejscowi. Część zabudowań jest już wykupionych przez mieszkańców. Reszta czeka na właściwe zagospodarowanie.
Będąc w Trestnie, nie sposób nie zauważyć morza zieleni, której sprzyja bliskość Odry. Na wale odrzańskim rośnie kilka potężnych dębów. Trafimy do nich, kierując się na wschód od drogi do Blizanowic. Niektóre rosną już dwa stulecia! Dąb to symbol kultury germańskiej, ale dawna niemiecka nazwa wsi - Tresche - ma wyraźnie słowiańskie brzmienie. Obecna - Trestno - wywodzona jest od słowa „treść”, co znaczyło dawniej tyle, co trzcina. Bo trzciny rzeczywiście tutaj nie brakuje. Zarasta ona brzegi rozlewisk Odry. Jest tak wysoka, że przedzierając się przez nią, można poczuć się jak w dżungli. Wczesną wiosną po wodzie niesie się dziwny śpiew. To „śpiewają” żaby w okresie godowym.
Trestno leży w północno-wschodniej części gminy Święta Katarzyna. Jest jedną z najmniejszych wsi w gminie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Litania nie tylko na maj

Niedziela Ogólnopolska 19/2021, str. 14-15

[ TEMATY ]

litania

Karol Porwich/Niedziela

Jak powstały i skąd pochodzą wezwania Litanii Loretańskiej? Niektóre z nich wydają się bardzo tajemnicze: „Wieżo z kości słoniowej”, „Arko przymierza”, „Gwiazdo zaranna”…

Za nami już pierwsze dni maja – miesiąca poświęconego w szczególny sposób Dziewicy Maryi. To czas maryjnych nabożeństw, podczas których nie tylko w świątyniach, ale i przy kapliczkach lub przydrożnych figurach rozbrzmiewa Litania do Najświętszej Maryi Panny, popularnie nazywana Litanią Loretańską. Wielu z nas, także czytelników Niedzieli, pyta: jak powstały wezwania tej litanii? Jaka jest jej historia i co kryje się w niekiedy tajemniczo brzmiących określeniach, takich jak: „Domie złoty” czy „Wieżo z kości słoniowej”?

CZYTAJ DALEJ

Wy jesteście przyjaciółmi moimi

2024-04-26 13:42

Niedziela Ogólnopolska 18/2024, str. 22

[ TEMATY ]

homilia

o. Waldemar Pastusiak

Adobe Stock

Trwamy wciąż w radości paschalnej powoli zbliżając się do uroczystości Zesłania Ducha Świętego. Chcemy otworzyć nasze serca na Jego działanie. Zarówno teksty z Dziejów Apostolskich, jak i cuda czynione przez posługę Apostołów budują nas świadectwem pierwszych chrześcijan. W pochylaniu się nad tajemnicą wiary ważnym, a właściwie najważniejszym wyznacznikiem naszej relacji z Bogiem jest nic innego jak tylko miłość. Ona nadaje żywotność i autentyczność naszej wierze. O niej także przypominają dzisiejsze czytania. Miłość nie tylko odnosi się do naszej relacji z Bogiem, ale promieniuje także na drugiego człowieka. Wśród wielu czynników, którymi próbujemy „mierzyć” czyjąś wiarę, czy chrześcijaństwo, miłość pozostaje jedynym „wskaźnikiem”. Brak miłości do drugiego człowieka oznacza brak znajomości przez nas Boga. Trudne to nasze chrześcijaństwo, kiedy musimy kochać bliźniego swego. „Musimy” determinuje nas tak długo, jak długo pozostajemy w niedojrzałej miłości do Boga. Może pamiętamy słowa wypowiedziane przez kard. Stefana Wyszyńskiego o komunistach: „Nie zmuszą mnie niczym do tego, bym ich nienawidził”. To nic innego jak niezwykła relacja z Bogiem, która pozwala zupełnie inaczej spojrzeć na drugiego człowieka. W miłości, zarówno tej ludzkiej, jak i tej Bożej, obowiązują zasady; tymi danymi od Boga są, oczywiście, przykazania. Pytanie: czy kochasz Boga?, jest takim samym pytaniem jak to: czy przestrzegasz Bożych przykazań? Jeśli je zachowujesz – trwasz w miłości Boga. W parze z miłością „idzie” radość. Radość, która promieniuje z naszej twarzy, wyraża obecność Boga. Kiedy spotykamy człowieka radosnego, mamy nadzieję, że jego wnętrze jest pełne życzliwości i dobroci. I gdy zapytalibyśmy go, czy radość, uśmiech i miłość to jest chrześcijaństwo, to w odpowiedzi usłyszelibyśmy: tak. Pełna życzliwości miłość w codziennej relacji z ludźmi jest uobecnianiem samego Boga. Ostatecznym dopełnieniem Dekalogu jest nasza wzajemna miłość. Wiemy o tym, bo kiedy przygotowywaliśmy się do I Komunii św., uczyliśmy się przykazania miłości. Może nawet katecheta powiedział, że choćbyśmy o wszystkim zapomnieli, zawsze ma pozostać miłość – ta do Boga i ta do drugiego człowieka. Przypomniał o tym również św. Paweł Apostoł w Liście do Koryntian: „Trwają te trzy: wiara, nadzieja i miłość, z nich zaś największa jest miłość”(por. 13, 13).

CZYTAJ DALEJ

Nowy gwardzista szwajcarski: Dano nam solidne wprowadzenie

2024-05-06 12:49

[ TEMATY ]

Gwardia Szwajcarska

Włodzimierz Rędzioch

W kwietniu skończył 23 lata, w poniedziałek 6 maja będzie jednym z 34 Szwajcarów, którzy wezmą udział w ceremonii zaprzysiężenia Gwardii w Watykanie. Jan Wetter pochodzi z Toggenburga we wschodnim szwajcarskim kantonie St. Gallen. Radio Watykańskie zapytało go, dlaczego zdecydował się dołączyć do papieskiej gwardii.

Lubi grać w tenisa i biegać. Wziął nawet udział w biegu w Wiecznym Mieście. Doświadczenie i codzienne życie w Gwardii Szwajcarskiej są według Jana Wettera bardzo zróżnicowane. "Jestem bardzo wysportowany, kiedy jestem poza domem", mówi Radiu Watykańskiemu. Wieczorem lubi wyjść "na posiłek, z przyjaciółmi, do baru, klubu".

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję