Ksiądz Biskup, rozpoczynając uroczystość, powiedział: „Dziś gromadzimy się na żałobnej uroczystości, by pożegnać naszego brata w kapłaństwie ks. kan. Piotra Urbańskiego. Po łacinie kapłan to sacerdos.
Termin ten składa się z dwóch części sacer i dos - »święty dar«. Ksiądz Piotr był takim świętym darem dla Kościoła płockiego, a szczególnie dla swojej parafii. Dlatego w czasie tej Mszy
św. dziękujmy Bogu Wszechmogącemu za jego piękne kapłańskie życie. Ludzkie słowo nie ma mocy stwórczej. Stwórczą moc ma tylko Słowo Boga. Nasze słowo może jednak również zmieniać rzeczywistość, jeśli
zanoszone jest do Boga w modlitwie”.
Pogrzebową homilię wygłosił przyjaciel i kolega kursowy zmarłego ks. kan. dr Andrzej Rojewski, wykładowca liturgiki w płockim WSD, który nakreślił sylwetkę Zmarłego, mówiąc: „Dla człowieka wiary
nawet zwykłe ludzkie czynności i zjawiska życia są okazją do odnajdywania zadań, które stawia przed nim Bóg.
Czyż nie czytamy w Ewangelii, że takiego spojrzenia na świat i życie uczył Jezus swoich uczniów? Oto, gdy pewnego dnia szli wśród pól falujących kłosami zbóż, powiedział: »Żniwo wprawdzie wielkie,
ale robotników mało. Proście więc Pana żniwa, aby posłał robotników na żniwo swoje« (Mt 9, 37). Uczniowie zrozumieli, że oni sami i inni, o których powołanie będą prosić Pana, powinni być siewcami
Słowa Bożego i tak pracować wśród ludzi, aby zasiane ziarno przynosiło owoc.
Ksiądz Piotr znał te i inne obrazy, w których Jezus, wskazując na zjawiska zachodzące w naturze, mówił o zadaniach i sensie pracy apostolskiej. Znał ten sposób przekazywania prawdy tak dobrze, że
naśladując Mistrza, potrafił głosić Ewangelię językiem jasnym, zwięzłym i w formie obrazów. Słuchacze rozumieli wówczas, że Bóg ich kocha, jest ich światłem i zbawieniem, ale że również od nich wymaga,
ponieważ jest Miłością. Bo miłość nie godzi się na wszystko, ponieważ pragnie podnieść człowieka, uczynić go lepszym, niż jest” - mówił Kaznodzieja. Podkreślając ogromne przywiązanie Zmarłego
do swoich parafian, zaznaczył, że zmarły Duszpasterz czuł się kochany i szanowany w swojej wspólnocie. „Mówi się, że „mężczyzna nigdy nie płacze”. To nie jest prawda. Sam Jezus płakał
nad grobem swego przyjaciela Łazarza. W tej parafii spotkałem wielu mężczyzn, którzy po śmierci Proboszcza nie wstydzili się łez” - mówił Profesor płockiego Seminarium.
Wiele miejsca Kaznodzieja poświęcił życiowej pasji Zmarłego, jaką było łowienie ryb, przypominając, że ta sama pasja była również zamiłowaniem jego patrona - św. Piotra. Ksiądz Profesor zwrócił
też uwagę na duchowe podobieństwo Zmarłego do swego Patrona. „Na wszystkich placówkach duszpasterskich ks. Piotr pracował bardzo gorliwie, a gdy miał wolny czas, powtarzał za swoim Patronem: »Idę
łowić ryby«.
Wędkowanie przypominało mu, że Pan powiedział do Piotra Apostoła: »Odtąd już ludzi łowić będziesz«. Oto ks. Piotr Urbański - z woli Bożej »rybak« i »opoka wiary«
tutejszych parafian, człowiek Wielkanocy. A Wielkanoc, czyli Pascha, to tyle, co ostateczna przemiana losu każdego z nas i nasza przeszłość w Ziemi Obiecanej, czyli w niebie” - mówił ks. Rojewski.
Także parafianie żegnający swego proboszcza dziękowali Panu Bogu za jego wieloletnią posługę, zapewniając o modlitewnej pamięci. „W swoim skromnym testamencie - tak skromnym jak Ty sam
- napisałeś, że prosisz swych parafian o modlitwę. Dziś chcemy Cię zapewnić Księże Proboszczu, że spełnimy Twoją prośbę. Jednocześnie prosimy, byś dalej czujnie na nas spoglądał z nieba, bo wciąż
potrzebujemy Twojej duszpasterskiej opieki” - mówił wzruszony przedstawiciel Rady Parafialnej.
Wzruszenia nie ukrywał też ks. kan. Jerzy Dębowski, dziekan dekanatu dzierzgowskiego, który podziękował wszystkim zaangażowanym w przygotowanie uroczystości pogrzebowej.
Po Mszy św. żałobny kondukt wyruszył na miejscowy cmentarz. Trumnę z ciałem zmarłego Kapłana wynieśli ze świątyni księża, którzy współpracowali z ks. Urbańskim jako wikariusze. Oni też wnieśli ją
na cmentarz. Jak mówili z rozmowie z nami, przynajmniej w ten symboliczny sposób chcieli spłacić wobec swego ukochanego proboszcza dług wdzięczności.
Zasługi ks. Urbańskiego w budowaniu żywej wspólnoty religijnej podkreślił już na cmentarzu także bp Stanisław Wielgus: „Tak liczny udział i głębokie wzruszenie towarzyszące uczestnikom uroczystości
jest z całą pewnością jednym z wielu owoców niesłychanej pokory, zaangażowania i dobroci ks. Piotra Urbańskiego” - podkreślił Biskup Płocki. Słowo pożegnania nad mogiłą wygłosił również ks.
Grzegorz Mazurkiewicz, proboszcz parafii Żałe, skąd pochodził zmarły Kapłan.
Ks. Piotr Urbański urodził się 27 grudnia 1937 r. w parafii Żałe (dekanat rypiński). W 1962 r. przyjął święcenia kapłańskie. Pracował jako wikariusz w Zawidzu, Płoniawach, Płońsku, Płocku,
Ciechanowie i Żurominie. W roku 1975 został proboszczem w Duczyminie; w 1982 r. bp Bogdan Sikorski mianował go proboszczem w Zielonej k. Żuromina, dwa lata później rozpoczął duszpasterzowanie w Krzynowłodze
Małej.
W 1995 r. został odznaczony godnością kanonika honorowego Kapituły Kolegiackiej Pułtuskiej. Zmarł po nabożeństwie Wigilii Paschalnej 10 kwietnia 2004 r.
Pomóż w rozwoju naszego portalu