- Doszliśmy do momentu, w którym Watykan ogłosił dekret o heroiczności cnót sługi Bożego...
- ...i w ten sposób Kościół oficjalnie uznał przekonanie o wybitnym życiu Jana Tyranowskiego. „Dekret o heroiczności cnót w krakowskiej sprawie beatyfikacji i kanonizacji Sługi Bożego Jana Tyranowskiego, wyznawcy (1901-1947)” to dokument, który stwierdza uroczyście, iż podczas swego życia realizował on w stopniu heroicznym wszystkie cnoty ludzkie i chrześcijańskie. A zatem przysługuje mu tytuł „Czcigodny” (łac. Venerabilis).
- Na co szczególnie zwracano uwagę badając życie i działalność Tyranowskiego?
Pomóż w rozwoju naszego portalu
- Przede wszystkim na to, czy podczas swego życia realizował on w stopniu heroicznym wszystkie cnoty boskie i ludzkie. Przypomnijmy je zatem. Cztery cnoty główne to: roztropność, sprawiedliwość, umiarkowanie i męstwo. Trzy cnoty boskie to: wiara, nadzieja, miłość. Oprócz tego w procesie bada się, czy kandydat realizował trzy rady ewangeliczne: ubóstwo, czystość i posłuszeństwo woli Bożej. Ostatnią cnotą, która podkreśla świętość badanej osoby jest pokora.
- Jaki obraz wyłania się z zebranej dokumentacji?
- – Z całą pewnością można powiedzieć, że Jan Tyranowski rzeczywiście posiadał wszystkie te cnoty w stopniu przewyższającym normalnego chrześcijanina. Ogłoszenie dekretu o heroiczności cnót Jana Tyranowskiego jest przełomowe, potwierdza bowiem przekonanie o jego świętości – tak żywe pośród wiernych Kościoła krakowskiego. Jest także wymownym świadectwem wartości i jakości pracy wszystkich osób zaangażowanych w tę sprawę, zwłaszcza salezjanów, prowadzących proces w Krakowie, a potem w Rzymie pod kierunkiem postulatora sprawy bp. Enrico dal Covolo.
- Czekamy teraz na to, by Jan Tyranowski mógł zostać ogłoszony błogosławionym. Do tego potrzebne jest świadectwo cudu za jego wstawiennictwem. Czy docierają do księdza tego typu zgłoszenia?
- – Takie informacje już do nas spływają. Przypomnę tylko, że od ogłoszenia Dekretu o heroiczności cnót Tyranowskiemu przysługuje tytuł „Czcigodny”. Oznacza to, że można wzywać go prywatnie jako orędownika we wszystkich potrzebach, wypraszając za jego pośrednictwem wszelkie potrzebne łaski. Jeżeli ktoś doświadczy takiej łaski za jego wstawiennictwem, proszony jest o zgłoszenie tego faktu w parafii Św. Stanisława Kostki na Dębnikach w Krakowie. Ważne jest, aby zostawić do siebie kontakt, by móc potem zebrać potrzebną dokumentację.
Trzeba się modlić o cud za wstawiennictwem Jana Tyranowskiego. Gdy on nastąpi, będzie można przystąpić do starania się o ogłoszenie błogosławionym naszego dębnickiego kandydata na ołtarze. Salezjanin ks. Aleksander Drozd, który był spowiednikiem krawca-mistyka, pisał, że na jego grobowcu należałoby umieścić napis: „Módlcie się o łaski za przyczyną śp. Jana Tyranowskiego, którego ciało tu spoczywa, a z pewnością Bóg zechce was wysłuchać”.