Reklama

Sport

Zbigniew Bródka: Gdy trzeba, gaszę pożary

[ TEMATY ]

sport

rozmowa

Marek Kułakowakowski

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Zbigniew Bródka, łyżwiarz szybki, mistrz olimpijski z Soczi z 2014 roku, brązowy medalista w drużynówce mistrzostw świata oraz zdobywca pucharu świata gościł niedawno w Częstochowie. Mistrz olimpijski poprowadził zajęcia dla dzieci ze szkółki łyżwiarskiej, która całą zimę funkcjonowała na lodowisku przy ul. Boya Żeleńskiego.

TK:- Takie zajęcia z dzieciakami to pewna odskocznia między poważnymi zawodami?

Z.B.: Dla mnie jest to ogromna radość dzielić się swoją wiedzą i doświadczeniem. Nauczyć dzieci nowych elementów jazdy na łyżwach. Być może ktoś z tych młodych ludzi za kilka ładnych lat zdobędzie medal olimpijski tak jak ja? Bo przecież ja też zaczynałem przygodę z łyżwami na podobnym lodowisku jak tu w Częstochowie, a może nawet mniejszym. Wy tu macie wspaniały lodowy obiekt jest gdzie ćwiczyć.

TK - Powoli kończy się sezon zimowy. Zostały jeszcze ważne zawody łyżwiarskie. Jakie szanse na dobre miejsca?

Z.B.: Tak, za chwile mam finały w Hamar w Norwegii, a tydzień później puchar świata w Czelabińsku w Rosji. Jakie szanse? Chciałbym być w pierwszej 10. Powrócić do formy jaką prezentowałem na olimpiadzie w Soczi. Do kolejnych igrzysk mam rok czasu jest wiec czas na powrót do dobrej dyspozycji i jestem w stanie to zrobić.

TK - Jak pan ocenia kończący się sezon łyżwiarski, który w tym roku chyba nie jest dla Pana najlepszy?

Z.B.: Rzeczywiście nie wszystko wychodzi jakbym chciał. Na pewno nie miałem takiej taktyki, aby w tym roku słabiej jeździć. Przyznaję jednak, że obecnie prowadzę treningi pod kątek przygotowań do przyszłorocznych igrzysk zimowych. Wiele rzeczy eksperymentuję, zmieniam, bo jestem świadomy, że światowa czołówka łyżwiarska nie śpi. Z roku na rok jest wyższy poziom ścigania. Wierzę, że podołam i za rok będzie lepiej.

TK -Czy Zbigniew Bródka gasi jeszcze pożary czy koledzy mówią „Zbyszek ty siedź w remizie i oszczędzaj się na zawody?

Z.B.: Wszystko jest pod kontrolą. Jeżdżę do różnych zdarzeń jak moi koledzy. Gdy trzeba, gaszę pożary. Obecnie w okresie zimowym gdy nie ma tylu zdarzeń mam inne zadania. Obecnie jestem delegowany do Centralnej Szkoły Państwowej Straży Pożarnej, by przygotować młodych strażaków do zawodów. Ale już w kwietniu po zawodach wracam do macierzystej jednostki w Łowiczu i tam będę znowu pełnił dyżury, wyjeżdżał do różnych zagrożeń.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2017-02-27 14:49

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Najpiękniejsza jest więź z Chrystusem

Niedziela zielonogórsko-gorzowska 13/2015, str. 6

[ TEMATY ]

rozmowa

Ks. Adrian Put

Bp Stefan Regmunt

Bp Stefan Regmunt

KAMIL KRASOWSKI: – W tym roku minęło 20 lat, odkąd został Ksiądz Biskup włączony do kolegium biskupiego. W jakich okolicznościach dowiedział się Ksiądz Biskup o tej decyzji?

CZYTAJ DALEJ

Ks. Ripamonti: jesteśmy świadkami wycofywania się z prawa do azylu w Europie

2024-04-18 17:39

[ TEMATY ]

Unia Europejska

Włochy

migracja

Ks. Ripamonti

robertopierucci/pl.fotolia.com

W Europie jesteśmy świadkami wycofywania się z prawa do azylu - uważa ks. Camillo Ripamonti, kierujący Centro Astalli - jezuickim ośrodkiem dla uchodźców w Rzymie. Postawę taką sankcjonuje, jego zdaniem, Pakt Migracyjny, przyjęty kilka dni temu przez Parlament Europejski.

Według niego fakty i sytuacje z 2023 roku pokazały, że „zjawiska migracji nie rozwiązuje się poprzez outsourcing [kierowanie migrantów do krajów trzecich - KAI], push-backi, brak realnej polityki ratowniczej na morzu i przyspieszone procedury na granicy”. „Tego, co uważa się za problem migracyjny, nie rozwiązuje się poprzez usuwanie ludzi z ziemi europejskiej, ale poprzez usuwanie przyczyn przymusowej migracji” - wskazał włoski duchowny.

CZYTAJ DALEJ

Ks. Ripamonti: jesteśmy świadkami wycofywania się z prawa do azylu w Europie

2024-04-18 17:39

[ TEMATY ]

Unia Europejska

Włochy

migracja

Ks. Ripamonti

robertopierucci/pl.fotolia.com

W Europie jesteśmy świadkami wycofywania się z prawa do azylu - uważa ks. Camillo Ripamonti, kierujący Centro Astalli - jezuickim ośrodkiem dla uchodźców w Rzymie. Postawę taką sankcjonuje, jego zdaniem, Pakt Migracyjny, przyjęty kilka dni temu przez Parlament Europejski.

Według niego fakty i sytuacje z 2023 roku pokazały, że „zjawiska migracji nie rozwiązuje się poprzez outsourcing [kierowanie migrantów do krajów trzecich - KAI], push-backi, brak realnej polityki ratowniczej na morzu i przyspieszone procedury na granicy”. „Tego, co uważa się za problem migracyjny, nie rozwiązuje się poprzez usuwanie ludzi z ziemi europejskiej, ale poprzez usuwanie przyczyn przymusowej migracji” - wskazał włoski duchowny.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję