Reklama

Wiadomości

Marsz dla życia w Waszyngtonie

Steve Phelan dyrektor Human Life International ds. misji podkreślił, że jeszcze nigdy nie widział na Marszu dla Życia tak wielkich tłumów. Był to już 44. marsz w Waszyngtonie, a są one organizowane od 1974 r., w rocznicę decyzji Sądu Najwyższego USA w sprawie Roe przeciwko Wade. W praktyce amerykańskiego prawa oznaczało to pełną legalizację aborcji, przez całe 9 miesięcy ciąży aż do porodu, a nawet w czasie porodu. Szacuje się, że w tym czasie w USA straciło życie ok. 58 milionów dzieci, a aborcja stała się dochodowym biznesem, który poprzednia administracja prezydenta Clintona i Obamy dofinansowywała także z funduszy federalnych kosztem amerykańskiego podatnika.

[ TEMATY ]

marsz

AnyaLogic / Foter.com / CC BY

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

100% poparcia prezydenta Trumpa

Joane Monahan-Mancini główna organizatorka marszu stwierdziła, że nigdy jeszcze nie spotkała się z tak wielkim poparciem ze strony najbliższych współpracowników prezydenta, jak w tym roku. Zauważyła, że jest to zwrot w odniesieniu do ochrony życia o 180 stopni. Sam prezydent tuż przed rozpoczęciem marszu napisał na Twitterze, że obrońcy życia mogą na niego liczyć. To daje wielkie nadzieje na długo oczekiwaną zmianę. Hasło tegorocznego marszu brzmiało „Potęga Jednego”, dla podkreślenia, że każdy może wpłynąć na pozytywną zmianę. Organizatorzy i uczestnicy podkreślali też wielokrotnie, że nie są przeciwko kobietom, ale pomagają im i często je ratują w najtrudniejszych sytuacjach życiowych.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Swoboda aborcji narusza Deklarację Niepodległości i konstytucję

Marsz rozpoczął się przemówieniami oficjeli, które trwały około godziny. Pamiętam wspaniałą atmosferę na tym podium oraz otaczający nieprzebrany tłum, gdyż byliśmy tam zaproszeni kilka lat temu. Obecnie po raz pierwszy w historii USA przemawiał wiceprezydent Mike Pence. Co prawda jako senator brał on udział w marszach już trzykrotnie i jest znany z zaangażowania w obronę życia, ale tym razem jego wystąpienie miało znacznie większą rangę. Zaznaczył on, że prezydent Trump zrobi wszystko, aby położyć kres aborcji finansowanej przez podatnika, a pieniądze zostaną przekazane na leczenie kobiet. Stwierdził, że Deklaracja Niepodległości broni życia i godności wszystkich obywateli, również dzieci w łonach matek, a Sąd Najwyższy odwrócił się od tych ideałów. Zadeklarował też, że w ciągu najbliższego tygodnia prezydent uzupełni wakat w Sądzie Najwyższym powołując człowieka broniącego życia, który „podtrzyma dane przez Boga wolności, zagwarantowane w konstytucji USA”.

Na podium znalazło się wiele znaczących osób i polityków, i liderów pro-life, i przywódców różnych wyznań. Przemawiał kard. Timothy Dolan, przewodniczący Konferencji Episkopatu Ameryki. Wystąpił także przedstawiciel Kościoła Prawosławnego, podkreślając, że wspólne działania w obronie życia przyniosła ze sobą Ikona Matki Bożej Częstochowskiej. Ikona Częstochowska brała udział w Marszu dla Życia w 2014 r.

Reklama

Tłumy po horyzont i jeszcze dalej

Ludzi było naprawdę bardzo dużo. Każdego roku przyjeżdża od 150 – 300 tysięcy zależnie od pogody i sytuacji. W ubiegłym roku były śnieżyce i wielkie problemy z dojazdem, bo pozamykano autostrady i odwołano loty samolotów. Pomimo tego przyjechało co najmniej 150 tys. osób, głównie młodych. W tym roku styczniowa pogoda dopisała – był zimny wiatr, ale bez śniegu. Ludzie przyjechali również w tym celu, aby podkreślić swoją nadzieję na zmiany w obronie życia, które obiecał prezydent Trump. Zgodnie z ostatnim badaniem opinii publicznej przeprowadzonym przez Rycerzy Kolumba prawie 50% Amerykanów uważa, że aborcja jest zła. Ruchy pro-life są bardzo silne i ciągle rosną. Postawili na Trumpa i nie zawiedli się.

Sądowy precedens legalizujący aborcję

Miałam okazję poznać Normę McCorvay na którymś ze spotkań liderów pro-life. Nadano jej pseudonim Jane Roe i posłużono się nią, aby zalegalizować aborcję w USA. Jest bardzo zwyczajną, skromną kobietą. W młodości była w ciąży, bezdomna i bardzo uboga. Nie miała szans na normalne życie. Feministyczne adwokatki, działające w celu legalizację aborcji, perfidnie ją wykorzystały. Ona nie dokonała aborcji. Swoje dziecko urodziła i oddała do adopcji. Podpisywała wszystko, co jej podsuwano, licząc na pomoc, której ostatecznie i tak nie otrzymała. Znacznie później przekonała się, że stała się symbolem aborcji. Było jej z tym bardzo źle i czuła się totalnie odrzucona. Zaproponowano jej pracę recepcjonistki w placówce aborcyjnej. Po drugiej stronie ulicy powstał ośrodek pro-life, w którym udzielano pomocy kobietom i starano się odwieść je od zabicia dziecka. Któregoś dnia Norma już nie mogła wytrzymać i w porze lunchu uciekła do pobliskiego parku. Płakała siedząc na ławeczce. Wtedy podeszła do niej mała dziewczynka. Jej rodzice prowadzili centrum pro-life, Mała dobrze wiedziała, kim jest Norma. Dosiadła się i zwyczajnie zapytała: Dlaczego płaczesz, czy nie wiesz, że Pan Bóg Cię kocha? Norma uwierzyła, bo powiedziało to małe dziecko. Przyjęła chrzest u Baptystów, ale czegoś jej brakowało. Po kilku latach została katoliczką. Dzisiaj marzy o rewizji swojej sprawy. Ma doskonałych adwokatów. Wszystko jest przygotowane, ale niechętni sędziowie Sądu Najwyższego wielokrotne odrzucali jej sprawę. Teraz powstaje szansa, a usunięcie tego sadowego precedensu oznacza całkowitą likwidację podstawy prawnej dla dokonywania aborcji w USA. Tego nie da się zrobić szybko, ale mianowanie nowego sędziego o poglądach pro-life otworzy tę zamkniętą dotąd bramę.

Reklama

Przed marszem wielka modlitwa

Nowością jest zorganizowanie wcześniej mniejszych marszy dla życia w kilku miastach, m. in. w Chicago, gdzie uczestniczyło wielu Polaków. Waszyngtoński marsz poprzedziła 9 dniowa nowenna w intencji obrony życia. Jak co roku w Bazylice Sanktuarium Niepokalanego Poczęcia NMP wieczorem poprzedniego dnia celebrowano uroczystą Mszę św., której przewodniczył kard. T. Dolan. W koncelebrze znaleźli się także ks. Shenan Boquet prezydent HLI oraz ks. Peter West, który był kustoszem Ikony Częstochowskiej i jeździł z Nią przez Amerykę prawie przez półtora roku.

W tym roku marsz był przesunięty prawie o tydzień, gdyż zazwyczaj odbywał się 22 stycznia. Było to uzasadnione uroczystościami przejęcia prezydentury w dniu 20 stycznia pod Kapitolem. Następnego dnia tą samą trasą przeszedł proaborcyjny marsz kobiet i przeciwników Trumpa. Doszło do rozbojów i aresztowań. Uczestnicy Marszu dla Życia podkreślali, że było ich wielokrotnie więcej, a nawet jeden kosz nie został wywrócony.

Reklama

Jakie to ma znaczenie dla Polski?

Nie jesteśmy sami w zmaganiach o życie. To, co dzieje się w Ameryce ma olbrzymi wpływ na cały świat. Pamiętajmy jednak, że my w Polsce zasadniczo zmieniliśmy prawo razem z pierwszym powiewem wolności w 1993 roku. Aborcja na życzenie i z przyczyn społecznych jest w Polsce całkowicie nielegalna. Większość społeczeństwa jest za życiem, a obecnie podejmujemy starania, aby usunąć tzw. wyjątki. Tymczasem w Ameryce ginie od półtora miliona do kilkuset tysięcy dzieci rocznie, także w dziewiątym miesiącu ciąży lub w czasie porodu (aborcja przez częściowy poród). To wszystko jest finansowane z kieszeni podatnika i najczęściej wbrew jego sumieniu. Wolna Ameryka wprowadziła aborcję precedensem prawnym uchwalonym przez kilku sędziów nakazem Sądu Najwyższego zupełnie niedemokratyczną metodą. Społeczeństwo nie miało żadnej możliwości wypowiedzenia się w tej sprawie. Obecnie są na dobrej drodze, ale maja naprawdę wiele do zrobienia. Jeszcze wiele przed nimi, bo takiej zmiany nie da się zrobić szybko. Trzeba podjąć wielką edukację społeczną pro-life i przekonać połowę społeczeństwa, że dziecko w łonie matki jest człowiekiem i ma prawo do życia.

Uczcie się od Polaków!

Amerykanie mogą się od nas Polaków wiele nauczyć, jeżeli tylko będą chcieli, bo znacznie ich wyprzedziliśmy w obronie życia. Zdecydowane posunięcia prezydenta Trumpa w kierunku pro-life z pewnością będą wzmacniać ruchy obrony życia na całym świecie i to jest bardzo ważne także dla Polski. Organizacje pro-aborcyjne nie dostaną pieniędzy z funduszy federalnych USA. Na Marszu Życia w Waszyngtonie pojawiały się także polskie flagi. Wielu amerykańskich Polaków zdecydowanie opowiada się za życiem. Organizują oni regularne modlitwy pod placówkami aborcyjnymi, przychodzą na marsze. Mamy kontakty i wymianę doświadczeń z amerykańskimi organizacjami pro-life. Będziemy ich wspierać ze wszystkich sił. Boże uratuj Amerykę! (God save America!) i te miliony dzieci w łonach matek, które dzisiaj są bezlitośnie zabijane. Od nas wszystkich zależy czy wykorzystamy tę szansę.

2017-02-01 13:22

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Marsz milczenia pełen sprzeciwu

25 października ulicami Bielska-Białej przeszedł Marsz Milczenia upamiętniający tragiczną śmierć 11-letnich chłopców - Patryka i Konrada, którzy zginęli w wypadku samochodowym, potrąceni przez młodą kobietę prowadzącą pojazd po użyciu narkotyku

Wcześniej w kościele Opatrzności Bożej została odprawiona Msza św. za ofiary wypadku w Kozach. Liturgii przewodniczył proboszcz bialskiej parafii ks. Andrzej Mojżeszko. W homilii ks. Józef Walusiak, kierujący katolickim ośrodkiem „Nadzieja” pomagającym osobom uzależnionym od narkotyków, przypomniał statystki policyjne, z których wynika, że policja zatrzymuje rocznie tylko około tysiąca osób kierujących pojazdami i będącymi pod wpływem narkotyków. - Narkomania i alkoholizm to wielka choroba współczesnych nam czasów. Choroba duszy i ciała - mówił i zaznaczał, że marsz zorganizowany w Bielsku-Białej ma dać wyraźny sygnał. - Chcemy dziś wyraźnie powiedzieć: stop narkotykom, stop ich legalizacji, stop dzieleniu narkotyków na twarde i miękkie, szkodliwe i nieszkodliwe - mówił kapłan, przypominając, że obecnie w ośrodku „Nadzieja” przebywa 30 młodych ludzi, chcących wyjść z uzależnienia. Przywołując pojawiające się propozycje legalizacji narkotyków ks. Walusiak zacytował opinię mieszkańców ośrodka na temat takiej propozycji: „Niech ksiądz powie wszystkim, że nie. To niby lekkie narkotyki, te niby nieszkodliwe, doprowadziły nas na dno życia, zabrały nam najpiękniejsze lata młodości. One zepchnęły nas na margines życia”. To są ich słowa. Ci ludzie mają po kilkanaście lat. Po homilii specjalne przesłanie wypowiedział kilkunastoletni Krzysztof, który ukończył roczną terapię odwykową w bielskim w ośrodku. Wezwał do przeciwstawiania się akceptacji narkotyków w społeczeństwie: „Chciałbym, żeby taki marsz mógł coś dać, żeby ludzie, którzy są naprawdę omamieni tymi wszystkimi obietnicami lub pseudoargumentami, zobaczyli jak jest naprawdę. Jeśli to pomoże chociaż jednej osobie, to warto” - mówił chłopak, który, jak sam relacjonował, jeszcze niedawno domagał się „wolnych konopi”.

CZYTAJ DALEJ

Ponad 50 tysięcy widzów w polskich kinach na pokazach 4. sezonu "The Chosen"

2024-03-28 11:39

[ TEMATY ]

„The Chosen”

Materiały promocyjne/thechosen.pl

Serial o Jezusie z kolejnym sukcesem. W polskich kinach 4. sezon zebrał ponad 50 000 widzów, a licznik wciąż rośnie. Kolejne odcinki serialu, co stało się całkowitym fenomenem w branży filmowej, wciąż wyświetlane są w kinach.

Poza repertuarowym wyświetlaniem w kinach, również społeczność ambasadorów serialu organizuje w całej Polsce pokazy grupowe, które nierzadko mają sale zajęte do ostatnich miejsc. W wielu miejscowościach można wybrać się na taki pokaz czy to do kina sieciowego, lokalnego czy domu kultury. Kina widząc ogromne zainteresowanie same wstawiają do repertuaru kolejne odcinki lub powtarzają wyświetlanie od 1 odcinka. Już pojawiają się pierwsze całodzienne maratony z 4. sezonem.

CZYTAJ DALEJ

Msza Krzyżma. W Chrystusie wzrastamy i przynosimy owoce

2024-03-28 13:30

Archikatedra lubelska

Kapłani są namaszczeni i posłani, aby głosić Chrystusa i dawać świadectwo Ewangelii słowem i życiem - powiedział abp Stanisław Budzik.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję