Reklama

Niedziela Legnicka

Nie o to chodzi, byśmy robili wokół siebie show

Od 1 stycznia decyzją biskupa legnickiego Zbigniewa Kiernikowskiego ks. Przemysław Superson, wikariusz parafii Matki Bożej Królowej Polski w Legnicy, został mianowany nowym duszpasterzem młodzieży diecezji legnickiej. Do tej pory funkcję tę pełnił ks. Janusz Wilk. O duszpasterstwie młodzieży i planach na przyszłość z ks. Supersonem rozmawia Monika Łukaszów.

[ TEMATY ]

wywiad

Ks. Waldemar Wesołowski

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

MONIKA ŁUKASZÓW: – Decyzją Biskupa Legnickiego został Ksiądz mianowany nowym duszpasterzem młodzieży diecezji legnickiej. Jakie plany kreśli sobie Ksiądz jako duszpasterz młodzieży?

KS. PRZEMYSŁAW SUPERSON: – Z młodzieżą pracuję już od dłuższego czasu, więc nie jest dla mnie nic nowego. Takim szczególnym czasem bycia z młodymi ludźmi i poznania ich, była praca przy organizacji ŚDM w diecezji legnickiej. Widziałem wtedy, jak funkcjonuje duszpasterstwo młodzieży pod przewodnictwem dotychczasowego duszpasterza ks. Janusza Wilka. Jeśli chodzi o plany, to chcemy dalej podejmować te wszystkie inicjatywy, które w diecezji już są pewną tradycją, mają zaplecze ludzi i wydają piękne owoce. Również inicjatywy tegoroczne będą bardzo podobne do tych, z lat ubiegłych. Po pierwsze, Spotkanie Młodych, które co roku odbywa się podczas wakacji i jest szczególnym wydarzeniem wśród wszystkich spotkań młodych organizowanych w ciągu roku. Wcześniej "Marsz dla Życia i Rodziny" oraz Warsztaty Muzyczne, które po raz kolejny wpisują się w obchody Światowego Dnia Młodzieży obchodzonego w Niedzielę Palmową. Poza tym, seria rekolekcji w Domu Rekolekcyjnym w Osłej, a w najbliższym czasie Bal Karnawałowy dla młodych diecezji legnickiej, który odbędzie się w sobotę 25 lutego w Centrum Spotkań im. Jana Pawła II w Legnicy.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

– Najbliższe wydarzenie to "Marsz dla Życia i Rodziny". Czy trwają już przygotowania i czy znamy hasło tegorocznego Marszu?

– Trzeba powiedzieć, że "Marsz dla Życia i Rodziny" i Światowy Dzień Młodzieży to są dwie różne rzeczy, którymi zajmują się dwa różne Duszpasterstwa. Katolickie Stowarzyszenie Młodzieży zajmuje się organizacją Marszu, hasłami w obronie życia oraz podejmuje wiele inicjatyw charytatywnych, aby propagować te ideę. Natomiast Duszpasterstwo Młodzieży przygotowuje Warsztaty Muzyczne i wspólny koncert, który jest zwieńczeniem Dnia Młodych. W tym roku będziemy rozważać słowa papieża Franciszka, które wypowiedział w Krakowie „Łatwiej jest budować mosty, niż wznosić mury”.

Reklama

– Przejęcie przez Księdza Duszpasterstwa Młodzieży zbiegło się z powołaniem przez Biskupa Legnickiego Rady Młodych. Co to jest za organ?

– Zarząd Rady Młodych to ciało, które ma pomóc powołać Radę Młodych, w której skład wejdą przedstawiciele wszystkich duszpasterstw związanych z formacją młodzieży w naszej diecezji. Rada to ciało doradcze przy biskupie diecezjalnym. To głos młodych. Ma za zadanie rozeznać potrzeby młodych ludzi, w różnych środowiskach i mówić o tym Biskupowi Diecezjalnemu, by ten podejmował działania wsłuchując się w potrzeby młodych i by dotrzeć w głąb naszej wiary. Powołanie takiej rady jest to też okazja, aby środowiska młodzieżowe trochę bardziej zmobilizować i zintegrować. Na terenie Diecezji legnickiej jest wiele grup młodzieżowych, które działają w różnych parafiach. A nam chodzi o to, abyśmy się też wszyscy razem częściej spotykali budując klimat młodzieżowy diecezji, dając możliwość do spotkania i formacji. W skład powołanego Zarządu wchodzą m.in. duszpasterz młodzieży, Marek Staroń, Monika Petelska, Katarzyna Hul. Zadaniem Zarządu jest opracowanie statutu Rady i przedstawienie kandydatów, którzy wejdą w jej skład.

– Czy duszpasterstwo młodzieży będzie odpowiadało za przygotowanie młodzieży z Diecezji legnickiej na Spotkanie Młodych do Panamy?

– Oczywiście, że chcielibyśmy tam być. Chociaż, już teraz wiemy, że są dwie przeszkody naszej tam obecności, ale są one do pokonania. Po pierwsze, ŚDM wypadają 22-27 stycznia 2019 r., są to u nas miesiące zimowe i w tym czasie nasze województwo nie ma ferii zimowych. Po drugie to odległość. Mam jednak nadzieje, że uzbiera się jakaś grupa młodych ludzi, którzy pojadą na spotkanie z Papieżem. Wiem, że Polska delegacja była już w Panamie i nawet reklamują już miejsca, w których moglibyśmy tam przebywać. Podczas Krajowego Forum Młodych, które odbyło się w Drohiczynie, jeden z poruszanych tematów dotyczył właśnie ŚDM. Przewiduje się, że około 3 tys. Polaków może tam wyjechać. Będzie też podjęta akcja „Bilet dla Polaka”, aby pomóc młodzieży w wyjeździe na spotkanie z Ojcem Świętym.

Reklama

– Ksiądz jako duszpasterz młodzieży pewnie dokładnie wsłuchuje się w to, co mówi młodzież? Czego młodzież oczekuje od nowego duszpasterza.

– No właśnie, to jest ciekawe pytanie, bo nam się wydaje, ze młodzież chciałaby robić tylko szalone rzeczy. Ale wsłuchując się w ich głos, odkrywam coś nowego. Papież w Krakowie mówił nam, że trzeba wyruszyć w drogę. Jednak w drogę trzeba wyruszyć z pewnym bagażem doświadczenia przebywania przy Panu Jezusie. I myślę, że w Duszpasterstwie idziemy w stronę przysłuchiwania się Słowu Pana. Danie młodzieży przestrzeni do tego by mogli przeżyć osobiste spotkanie z Jezusem w Jego Słowie. Dlatego rozmawiając z młodzieżą widzę, że to, co bardzo ich interesuje, to głębia wiary. Rzeczywista relacja z Panem Jezusem. Bo to wszystko, co robimy, każda akcja na zewnątrz jest fajna, bo nas pokazuje, reklamuje, ale nie o to chodzi byśmy robili wokół siebie show, ale o to byśmy żyli tak jak wierzymy. Od akcji ważniejsza jest formacja.

– Czego możemy życzyć nowemu Duszpasterzowi młodzieży legnickiej?

– Optymizmu. I tego, abym zawsze mógł wychodzić naprzeciw temu, czego pragną młodzi lidzie i nigdy nie przysłaniać Pana Jezusa.

2017-01-31 17:30

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Prymas Polski: kryzys jest po to, by coś zmienić, a nie załamywać ręce

[ TEMATY ]

wywiad

prymas Polski

abp Wojciech Polak

prymaspolski.pl

„Jednym z wyzwań obecnego czasu jest wzmacnianie w wiernych świeckich poczucia osobistej odpowiedzialności za Kościół i jego misję w świecie. To wymaga zmiany myślenia także nas, duchownych” – mówi abp Wojciech Polak. Kiedy słyszymy, że pod wpływem zgorszenia i skandali ludzie odchodzą z Kościoła trzeba zapytać ile jest w tym naszej winy – podkreśla Prymas Polski.

Bernadeta Kruszyk (KAI/Przewodnik Katolicki): Niewątpliwie miniony rok upłynął pod znakiem pandemii. Jak można podsumować czy raczej ocenić ten czas w perspektywie wiary i jak, zdaniem Księdza Prymasa, wpłynął on na życie Kościoła?

CZYTAJ DALEJ

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje". CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

CZYTAJ DALEJ

Pierwszy Synod Diecezji Świdnickiej. Hasło, hymn i logo

2024-04-24 10:53

[ TEMATY ]

Świdnica

synod diecezji świdnickiej

diecezja świdnicka

Logo Pierwszego Synodu Diecezji Świdnickiej

Logo Pierwszego Synodu Diecezji Świdnickiej

Już w sobotę 18 maja w katedrze świdnickiej zostanie zainaugurowana uroczysta sesja Pierwszego Synodu Diecezji Świdnickiej. Tym czasem świdnicka kuria zaprezentowała logotyp wydarzenia.

Ważnymi znakami, które będą towarzyszyć wiernym w czasie tego ważnego wydarzenia, są specjalnie wybrane hasło, hymn oraz logo, odzwierciedlające duchową misję i cel Synodu.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję