Reklama
Najwcześniejsza wzmianka o Uniejowie pochodzi z połowy XII w., kiedy to biskupem krakowskim był Gadko Gaudenty. Nazwa Uniejowa znalazła się w spisie wiosek zobowiązanych do świadczenia dziesięciny na
rzecz krakowskiego biskupa. O Uniejowie wspomina także Jan Długosz w Liber beneficiorum. Więcej informacji o tej miejscowości można znaleźć w późniejszych dokumentach pisanych przez Bożogrobców, Uniejów
bowiem przeszedł w ich posiadanie.
Niestety, nie zachowały się wzmianki, w którym roku został wybudowany kościół, wiadomo natomiast, że świątynia w Uniejowie stała już w 1325 r. Znane jest także - dzięki dokumentom, w których
spisane zostały pobory świętopietrza - imię pierwszego uniejowskiego proboszcza, był nim Teodoryk.
Nowy murowany kościół został wybudowany w 1421 r. W tym też mniej więcej okresie uniejowska świątynia wzbogacona została o dwa wybitne działa sztuki - rzeźbę Matki Bożej Bolesnej i obraz
Ukrzyżowania z ok. 1515 r. Blisko sto lat później do uniejowskiego kościoła został zakupiony pierwszy dzwon. Lata potopu szwedzkiego odcisnęły piętno na świątyni. W 1660 r. wykonane zostały
remonty kościoła, który ucierpiał od działań wojennych.
W 1883 r. za probostwa ks. Nobisiewicza świątynię pomalował Karol Ulanowski. W 1912 r. pokryto ją ocynkowaną blachą żelazną.
Na kolejne inwestycje oraz remonty musiała czekać wiele lat.
Obecnie proboszczem Uniejowa jest ks. Kazimierz Perz. Przewodniczy on małej, liczącej 1750 osób, wspólnocie parafialnej. Do parafii należą miejscowości oraz przysiółki: Kępie, Marcinkowice, Pogwizdów,
Uniejów Rędziny z Tunelem, Zakopane, Uniejów Parcela, część Uniejowa Kolonii oraz Charsznica Wieś.
Patronem kościoła w Uniejowie jest św. Wit Męczennik. W przeszłości było to sanktuarium Matki Bożej Bolesnej. W ołtarzu głównym uniejowskiego kościoła znajduje się drewniana rzeźba Matki Bożej Bolesnej
trzymającej na kolanach ciało Chrystusa. Rzeźba powstała ok. 1420 r. Od wielu lat do świątyni w Uniejowie podążali liczni pielgrzymi, by modlić się, prosząc i dziękując za otrzymane łaski. Przywiązanie
parafian do uniejowskiej Piety jest tak duże, że gdy padła kilka lat temu propozycja, aby wypożyczyć z kościoła figurę do Muzeum Narodowego na wystawę, wspólnota parafialna nie wyraziła na to zgody.
Ksiądz proboszcz, widząc, że mieszkańcy parafii są tak przywiązani do Matki Bożej, postanowił krzewić Jej kult, organizując modlitewne czuwania oraz okolicznościowe nabożeństwa. Każdego 25. dnia miesiąca
odbywają się nabożeństwa, na które przyjeżdżają pielgrzymi nie tylko z terenu parafii, lecz także m. in. ze Słomnik oraz Kielc.
Największe nabożeństwo ks. Perz ma do Matki Bożej Królowej Pokoju z Medjugorie, do której pielgrzymuje ze swoimi parafianami dwa razy w roku. Jak twierdzi, Matka Boża kieruje jego losem, na co ma
liczne przykłady, ot choćby fakt, że proboszczem w Uniejowie został ustanowiony 25 października w dzień orędzia Matki Bożej z Medjugorie. Praca duszpasterska z mieszkańcami parafii układa się bardzo dobrze,
o co postarali się jego poprzednicy. Śp. ks. Jan Śliwa - po którego śmierci objął probostwo - spokojem, miłością oraz dobrocią zachęcał ludzi do głębokiej wiary. Teraz ta praca duszpasterska
przynosi owoce. Wiara jest żywa, zwiększyła się liczba osób nawiedzających kościół w Uniejowie, uczestniczących w niedzielnej Mszy św. oraz przystępujących do stołu Pańskiego. Ksiądz proboszcz, który
pracuje w tej parafii dopiero rok, zaskarbił sobie zaufanie parafian, co widać gdy potrzebna jest ich pomoc.
Dzięki ich życzliwości, pomocy finansowej oraz pracy, w ciągu roku otoczenie kościoła, wygląd świątyni zmienił się nie do poznania.
Gospodarze gminy - wójt, radni nowemu proboszczowi przyszli z pomocą. Dzięki ich staraniu do uniejowskiej świątyni oraz do cmentarza wybudowana została asfaltowa droga oraz parking.
Parafianie chcą być blisko Boga. Mieszkańcy wsi Kępie wybudowali własnym staraniem kaplicę, w której są odprawiane Msze św. w każdą niedzielę oraz w każdy pierwszy piątek miesiąca.
Ksiądz proboszcz chwali parafian. „Dobrzy parafianie, uczynni - mówi - jeśli poproszę o pomoc, nie odmówią”. Bardzo pozytywnie reagują na pomysły duszpasterza. Gdy zaproponował,
by w parafii zorganizować dożynki, każda miejscowość wystawiła swój wieniec. Widać, że tworzą prawdziwą wspólnotę. Do jedności przyczyniło się ich codzienne życie, uprawa roli. Aby osiągnąć obfite plony,
trzeba sobie pomagać. Uniejów to prawdziwe zagłębie kapusty oraz innych warzyw. Pracy jest dużo, ale nie zawsze za nią jest godziwa zapłata. W ubiegłym roku koniunktura na kapustę była słaba. Cały rok
pracy, a zyski marne.
Ksiądz Proboszcz nie ustaje w gorliwości duszpasterskiej, nie zamierza także wstrzymywać prac remontowych w świątyni. W tym roku wnętrze kościoła zostanie pomalowane, a wzdłuż drogi prowadzącej do
cmentarza ustawiona zostanie droga krzyżowa. Pracy nie zabraknie, lecz mając tak życzliwych, parafian ksiądz proboszcz z optymizmem patrzy w przyszłość.
Uczta w kościele
Jednym z wielu ciekawych przedmiotów znajdujących się w uniejowskim kościele, jest obraz zatytułowany Uczta Baltazara. Obraz pochodzi z końca XVII w. Przedstawia ucztę ostatniego króla babilońskiego Baltazara, któremu ukazała się ręka, kreśląca napis: „Mame, mene, tekel, ufarsin”. Rzadko się zdarza, aby obrazy przedstawiające uczty znajdowały się w świątyniach.
Bractwo Świętej Rodziny
W 1653 r. w Uniejowie założone zostało „Bractwo Świętej Rodziny”, które zostało zatwierdzone bullą papieską Ojca Świętego Innocentego X. Bractwo to powstało dzięki staraniom ówczesnego proboszcza uniejowskiego, kanonika z Zakonu Bożogrobców ks. Floriana Popielskiego. Papież zobowiązał członków bractwa do uczynków miłosierdzia, do występowania w procesjach eucharystycznych, a także do odmawiania modlitw za zmarłych na dźwięk dzwonu, zwłaszcza modlitwy wieczornej - Anioł Pański. Bulla ta została wydana podczas pobytu papieża w małej włoskiej republice San Marino.
Pomóż w rozwoju naszego portalu