W okresie Wielkiego Postu wierni biorą czynny udział w nabożeństwach Gorzkich Żali i Drogi Krzyżowej. Każdy na swój sposób rozważa ostatnie chwile życia Pana Jezusa.
Spróbujmy zatem wspólnie skierować nasze stopy na Kalwaryjską Górę, spróbujmy pomóc Panu w dźwiganiu krzyża, którego ciężar powiększają i nasze grzechy.
Ojcze mój, jeśli nie może ominąć Mnie ten kielich, niech się stanie wola Twoja - te słowa modlitwy Jezusa w Ogrójcu, znane są każdemu z nas. Ileż w nich miłości do nędznego i grzesznego człowieka.
Pan, który godzi się cierpieć dla nas już wkrótce zostanie poniżony i zhańbiony. A co robię ja? Zasypiam z Apostołami i cały swój krzyż składam na ramiona niewinnego.
Po pojmaniu w Ogrójcu i przesłuchaniach przed arcykapłanami, Jezus został wydany na ubiczowanie. Każde z uderzeń, jakie szarpało ciało Jezusa to nasze nędzne postępki. Każdego dnia dokładamy nowe,
katując tego, który przywrócił nam życie. Tym samym upodobniamy się do Barabasza, zbrodniarza uwolnionego zamiast Jezusa.
Po ubiczowaniu nastąpił moment szyderczej koronacji na króla. Na głowę Pana włożono cierniową koronę. Bóg, który zawsze widział w człowieku tylko dobro, w zamian dostaje upokorzenie. Wśród tych urągających
Panu żołnierzy, łatwo byłoby dostrzec własną twarz. Ja - nieomylny, zrzucający swą winę na innych i udający, że to najwłaściwsze rozwiązanie.
Następnie wyprowadzili Jezusa, aby Go ukrzyżować... Ostatnia droga Pana. Resztkami sił Jezus idzie po wolność dla dręczącego Go człowieka. Idzie, upada, ale ciągle wstaje. Spotyka ludzi napawających
się widokiem Jego cierpienia i takich, którzy płaczą nad tym, co spotkało ich Pana. Dźwigany przez Niego krzyż nie jest już hańbą, a przejawem największej miłości. A ja - dlaczego ciągle uciekam
przed swoim krzyżem, przed tym, co trudne, co boli? Panie, pozwól mi zakochać się w codziennym trudzie dźwigania krzyża, bo w tym jestem Twoim uczniem naprawdę.
Wykonało się! Słowa wypowiedziane przez Jezusa na krzyżu stanowią podsumowanie i streszczenie Jego życia. Cierpiąc nieludzkie męki, słuchając drwin, i przekleństw tłumu - wybacza swoim oprawcom.
Oto przykład największej miłości. A ja - czy umiem wybaczyć tym, którzy zrobili mi krzywdę? Czy umiem pierwszy wyciągnąć dłoń na zgodę? Czy umiem naśladować Pana?
Ile razy w Wielkim Poście kroczymy drogą boleści Jezusa zadawajmy sobie te pytania.
Rozważanie Męki Pańskiej rozpoczęło się również w parafii Tuczempy 27 lutego br., gdy ks. infułat Stanisław Zygarowicz w asyście ks. prof. Franciszka Rząsy oraz proboszcza ks. Czesława Jaworskiego
dokonał poświęcenia nowej drogi krzyżowej. Pięknie rzeźbione stacje zostały ufundowane przez jednego z parafian. Dar ten z pewnością będzie służył miejscowej ludności w pełnym przeżywaniu Męki Pana Jezusa
i przyczyni się do pogłębienia jej praktyk religijnych.
Pomóż w rozwoju naszego portalu