Reklama

Niedziela Małopolska

Rozstrzygnięto 74. Konkurs Szopek Krakowskich

W Muzeum Historycznym Miasta Krakowa ogłoszono laureatów 74. Konkursu Szopek Krakowskich. Jury pod przewodnictwem dyrektora placówki, Michała Niezabitowskiego, wybrało zwycięzców wśród 162 zgłoszonych dzieł.

[ TEMATY ]

konkurs

szopka

szopka

Małgorzata Cichoń

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Oficjalną ocenę prac konkursowych przeprowadzono 1 grudnia na Rynku Głównym. W kategorii seniorów na konkurs zgłoszono 42 szopki, w kategorii szopek młodzieżowych 9, natomiast najwięcej było szopek dziecięcych, bo aż 111.

Poza zwyczajowym nawiązaniem do kultury i architektury Krakowa, w szopkach nie zabrakło odniesień do tematów aktualnych, a czasem nawet trudnych. Dla przykładu pensjonariuszki Zakładu Opiekuńczo-Leczniczego Sióstr Felicjalnej w Krakowie w swojej pracy nawiązały do Światowych Dni Młodzieży, które odbyły się w Krakowie. Natomiast inna praca przedstawiała jedynie zarys budynków krakowskich w postaci cienia od świecącej przed nią lampki, pod którą znajdowała się Święta Rodzina spowita gęstym smogiem.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Do rywalizacji zgłaszano szopki przekraczające wielkością 1,5 m, jak i szopki miniaturowe, które zmieściły się w pudełku od zapałek. Wszystkie prace ocenione w ramach 74. Konkursu Szopek Krakowskich można od dziś oglądać na specjalnej pokonkursowej wystawie w Pałacu Krzysztofory przy Rynku Głównym. Ekspozycja będzie otwarta do 26 lutego 2017 r.

Główną nagrodę w kategorii szopek dużych otrzymał Tadeusz Gillert. Z kolei za szopkę średnią uhonorowano Macieja Moszewa. "Tworzenie szopek zrodziło się z zamiłowania do kultury krakowskiej oraz majsterkowania i modelowania. Wydaje mi się, że to też dobry sposób na to, aby mówić o tradycji najmłodszym. Bardzo się wzruszyłem widokiem tych dzieci, której biorą udział w konkursie. Jednak jest to zajęcie bardzo czasochłonne - tegoroczną szopkę wykonywałem blisko 3500 godzin" - powiedział laureat.

W kategorii szopek małych zwycięstwo przypadło Dariuszowi Czyżowi, natomiast za szopkę miniaturową Janowi Kirszowi. Specjalne nagrody otrzymali Mieczysław Dębowski oraz Filip Fotomajczyk – odpowiednio Nagrodę im. Zofii i Romana Reinfussów i Nagrodę imienia dyrektora Muzeum Historycznego Miasta Krakowa, Jerzego Dobrzyckiego. Niezwykle wiele prac uhonorowano wśród dzieci i młodzieży.

Reklama

Jak zapowiedzieli organizatorzy w przyszłym roku na uczestników czeka niespodzianka – pierwszy raz konkurs zostanie przeprowadzony w kategorii szopka rodzinna.

Szopki krakowskie to wielkie, przekraczające nieraz 2 metry wysokości, przenośne teatry. Budowali je murarze, którzy zimą podczas przymusowej przerwy w pracy, szukali innych źródeł utrzymania. Następnie najmowali się do domów krakowskich mieszczan i począwszy od drugiego dnia świat, za pomocą szopek odgrywali bożonarodzeniowe przedstawienia.

Zwyczaj przetrwał aż do I wojny światowej, a później został zapomniany. Dopiero w 1937 r. miłośnicy tradycji krakowskich zorganizowali I Konkurs Szopek Krakowskich, który z przerwą w okresie okupacji, trwa do dnia dzisiejszego.

2016-12-04 19:49

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Częstochowa: bezdomni przygotowali szopkę bożonarodzeniową w centrum miasta

[ TEMATY ]

szopka

szopka

Niedziela TV

Bezdomni z Fundacji św. Barnaby przygotowali szopkę bożonarodzeniową na placu Biegańskiego, centralnym placu Częstochowy, przed kościołem św. Jakuba.

Pomoc organizacyjną, a także ciepły posiłek dla pracujących, za sprawą s. Milleny ze Zgromadzenia Sióstr św. Józefa zapewniło kilka okolicznych barów i zaprzyjaźnione instytucje.

CZYTAJ DALEJ

Św. Wojciech, Biskup, Męczennik - Patron Polski

Niedziela podlaska 16/2002

Obok Matki Bożej Królowej Polski i św. Stanisława, św. Wojciech jest patronem Polski oraz patronem archidiecezji gnieźnieńskiej, gdańskiej i warmińskiej; diecezji elbląskiej i koszalińsko-kołobrzeskiej. Jego wizerunek widnieje również w herbach miast. W Gnieźnie, co roku, w uroczystość św. Wojciecha zbiera się cały Episkopat Polski.

Urodził się ok. 956 r. w czeskich Libicach. Ojciec jego, Sławnik, był głową możnego rodu, panującego wówczas w Niemczech. Matka św. Wojciecha, Strzyżewska, pochodziła z nie mniej znakomitej rodziny. Wojciech był przedostatnim z siedmiu synów. Ks. Piotr Skarga w Żywotach Świętych tak opisuje małego Wojciecha: "Będąc niemowlęciem gdy zachorował, żałość niemałą rodzicom uczynił, którzy pragnąc zdrowia jego, P. Bogu go poślubili, woląc raczej żywym go między sługami kościelnymi widząc, niż na śmierć jego patrzeć. Gdy zanieśli na pół umarłego do ołtarza Przeczystej Matki Bożej, prosząc, aby ona na służbę Synowi Swemu nowego a maluczkiego sługę zaleciła, a zdrowie mu do tego zjednała, wnet dzieciątko ozdrowiało". Był to zwyczaj upraszania u Pana Boga zdrowia dla dziecka, z zobowiązaniem oddania go na służbę Bożą.

Św. Wojciech kształcił się w Magdeburgu pod opieką tamtejszego arcybiskupa Adalbertusa. Ku jego czci przyjął w czasie bierzmowania imię Adalbertus i pod nim znany jest w średniowiecznej literaturze łacińskiej oraz na Zachodzie. Z Magdeburga jako dwudziestopięcioletni subdiakon wrócił do Czech, przyjął pozostałe święcenia, 3 czerwca 983 r. otrzymał pastorał, a pod koniec tego miesiąca został konsekrowany na drugiego biskupa Pragi.

Wbrew przyjętemu zwyczajowi nie objął diecezji w paradzie, ale boso. Skromne dobra biskupie dzielił na utrzymanie budynków i sprzętu kościelnego, na ubogich i więźniów, których sam odwiedzał. Szczególnie dużo uwagi poświęcił sprawie wykupu niewolników - chrześcijan. Po kilku latach, rozdał wszystko, co posiadał i udał się do Rzymu. Za radą papieża Jana XV wstąpił do klasztoru benedyktynów. Tu zaznał spokoju wewnętrznego, oddając się żarliwej modlitwie.

Przychylając się do prośby papieża, wiosną 992 r. wrócił do Pragi i zajął się sprawami kościelnymi w Czechach. Ale stosunki wewnętrzne się zaostrzyły, a zatarg z księciem Bolesławem II zmusił go do powtórnego opuszczenia kraju. Znowu wrócił do Włoch, gdzie zaczął snuć plany działalności misyjnej. Jego celem misyjnym była Polska. Tu podsunięto mu myśl o pogańskich Prusach, nękających granice Bolesława Chrobrego.

W porozumieniu z Księciem popłynął łodzią do Gdańska, stamtąd zaś morzem w kierunku ujścia Pregoły. Towarzyszem tej podróży był prezbiter Benedykt Bogusz i brat Radzim Gaudent. Od początku spotkał się z wrogością, a kiedy mimo to próbował rozpocząć pracę misyjną, został zabity przez pogańskiego kapłana. Zabito go strzałami z łuku, odcięto mu głowę i wbito na żerdź. Cudem uratowali się jego dwaj towarzysze, którzy zdali w Gnieźnie relację o męczeńskiej śmierci św. Wojciecha. Bolesław Chrobry wykupił jego ciało i pochował z należytymi honorami. Zginął w wieku 40 lat.

Św. Wojciech jest współpatronem Polski, której wedle legendy miał także dać jej pierwszy hymn Bogurodzica Dziewica. Po dziś dzień śpiewa się go uroczyście w katedrze gnieźnieńskiej. W 999 r. papież Sylwester II wpisał go w poczet świętych. Staraniem Bolesława Chrobrego, papież utworzył w Gnieźnie metropolię, której patronem został św. Wojciech. Około 1127 r. powstały słynne "drzwi gnieźnieńskie", na których zostało utrwalonych rzeźbą w spiżu 18 scen z życia św. Wojciecha. W 1928 r. na prośbę ówczesnego Prymasa Polski - Augusta Kardynała Hlonda, relikwie z Rzymu przeniesiono do skarbca katedry gnieźnieńskiej. W 1980 r. diecezja warmińska otrzymała, ufundowany przez ówczesnego biskupa warmińskiego Józefa Glempa, relikwiarz św. Wojciecha.

W diecezji drohiczyńskiej jest także kościół pod wezwaniem św. Wojciecha w Skibniewie (dekanat sterdyński), gdzie proboszczem jest obecnie ks. Franciszek Szulak. 4 kwietnia 1997 r. do tej parafii sprowadzono z Gniezna relikwie św. Wojciecha. 20 kwietnia tegoż roku odbyły się w parafii diecezjalne obchody tysiąclecia śmierci św. Wojciecha.

CZYTAJ DALEJ

Wierność i miłość braterska dają moc wspólnocie

2024-04-23 13:00

Marzena Cyfert

Rejonowe spotkanie presynodalne w katedrze wrocławskiej

Rejonowe spotkanie presynodalne w katedrze wrocławskiej

Ostatnie rejonowe spotkanie presynodalne dla rejonów Wrocław-Katedra i Wrocław-Sępolno odbyło się w katedrze wrocławskiej. Katechezę na temat Listu do Kościoła w Filadelfii wygłosił ks. Adam Łuźniak.

Na początku nakreślił kontekst rozważanego listu. Niewielkie, lecz bogate miasteczko Filadelfia zbudowane zostało na przełęczy, która stanowiła bramę do głębi półwyspu. Było również bramą i punktem odniesienia dla hellenizacji znajdujących się dalej terenów. Mieszkańcy Filadelfii mieli więc poczucie, że są bramą i mają misję wobec tych, którzy mieszkają dalej.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję