Reklama

Homilie

Papież: Adwent to czas wyjścia na spotkanie Boga

„Wiara chrześcijańska nie jest teorią i filozofią, ale spotkaniem z Jezusem” – powiedział Franciszek podczas porannej Eucharystii w Domu Świętej Marty. Papież zachęcił do pielęgnowania trzech postaw: czujności w modlitwie, miłości wyrażającej się w uczynkach i radosnego uwielbienia.

[ TEMATY ]

Franciszek

Marcin Mazur/Episkopat.pl

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W swojej homilii papież zaznaczył, że w Adwencie dążymy przede wszystkim do spotkania z Jezusem. Zauważył, że w tym okresie liturgia przedstawia nam wiele spotkań Jezusa: ze swoją Matką w łonie, św. Janem Chrzcicielem, z pasterzami, z Mędrcami. Wszystko to mówi nam, że Adwent jest czasem wyruszenia w drogę na spotkanie Pana, to nie jest czas, aby biernie siedzieć - powiedział Franciszek.

Następnie Ojciec Święty postawił pytanie o to jaką postawę należy pielęgnować, aby spotkać Boga. Nawiązał do tekstu kolekty dzisiejszego formularza mszalnego, wskazującej na czujność w modlitwie, miłość wyrażającą się w uczynkach i radosne chwalenie Pana. Zauważył, że miłość wymaga znoszenia ludzi uciążliwych, w tym naszych domowników – męża, żony, hałasujących dzieci, teściowej… Franciszek podkreślił, że także Bóg nie jest bierny, ale wychodzi nam na spotkanie, i to wcześniej, nim my sami wyruszymy na Jego poszukiwanie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

„Zawsze Pan wchodzi dalej, wychodzi jako pierwszy. Czynimy krok, a On stawia ich dziesięć. Zawsze doświadczamy obfitości Jego łaski, miłości, Jego czułości, która niestrudzenie nas poszukuje. Nawet czasami za pomocą małych rzeczy: sądzimy, że spotkanie z Panem jest rzeczą wspaniałą, jak Syryjczyk Naaman, który był trędowaty, a to nie łatwe ... I również jego spotkała wielka niespodzianka z powodu sposobu działania Boga. Nasz Bóg jest bowiem Bogiem niespodzianek, Bogiem, który nas szuka, czeka na nas i tylko prosi nas o mały krok dobrej woli” – powiedział papież.

Reklama

Ojciec Święty wskazał, że my musimy jedynie chcieć się z spotkać z Bogiem. A potem On nam pomaga, będzie nam towarzyszył przez całe życie. Wiele razy zdarza się, że się od Niego oddalamy, ale On nas oczekuje, jak ojciec syna marnotrawnego – podkreślił Franciszek.

Papież wyznał, że zawsze wielkie wrażenie wywierało na nim stwierdzenie jego poprzednika, Benedykta XVI, który zaznaczał, że wiara nie jest teorią, filozofią, czy ideą ale spotkaniem z Jezusem. W przeciwnym razie, jeśli nie spotkaliśmy się z Jego miłosierdziem można odmawiać „Wierzę w Boga” na pamięć, ale nie mieć wiary.

„Uczeni w Prawie wiedzieli wszystko na temat dogmatów i nauczania moralnego swojej epoki. Nie mieli jednak wiary, bo ich serce oddaliło się od Boga. Stajemy wobec dylematu: albo się oddalić, albo też pragnąć wyjść na spotkanie Pana. O tę łaskę dziś właśnie prosimy. «Boże, nasz Ojcze, wzbudź w nas pragnienie wyjścia na spotkanie Chrystusa», poprzez dobre uczynki. Wyjść na spotkanie Jezusa. Dlatego pamiętamy o łasce, o jaką prosiliśmy, abyśmy byli czujni w modlitwie, czynni w miłości radośni w uwielbieniu. W ten sposób spotkamy Pana i będziemy mieli wspaniałą niespodziankę” – zakończył swoją homilię Ojciec Święty.

2016-11-28 12:01

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Papież zadzwonił do prezydent Słowacji

[ TEMATY ]

Franciszek

pixabay.com

Papież Franciszek zadzwonił do prezydent Słowacji Zuzany Čaputovej ze słowami otuchy i nadziei w sytuacji trwającego obecnie kryzysu wywołanego koronawirusem.

W telefonicznej rozmowie 16 kwietnia Ojciec Święty prosił panią prezydent o przekazanie pozdrowień wszystkim mieszkańcom Słowacji, aby w obliczu skutków pandemii „nie tracili nadziei i byli odważni, abyśmy mogli utrzymać dyscyplinę, bo tylko razem możemy wygrać” - relacjonowała Čaputová w filmie wideo opublikowanym przez kancelarię prezydencką w Bratysławie. W sposób szczególny papież wezwał ludzi do opieki nad starszymi, ponieważ są oni „naszą pamięcią”.

CZYTAJ DALEJ

Św. Wojciech, Biskup, Męczennik - Patron Polski

Niedziela podlaska 16/2002

Obok Matki Bożej Królowej Polski i św. Stanisława, św. Wojciech jest patronem Polski oraz patronem archidiecezji gnieźnieńskiej, gdańskiej i warmińskiej; diecezji elbląskiej i koszalińsko-kołobrzeskiej. Jego wizerunek widnieje również w herbach miast. W Gnieźnie, co roku, w uroczystość św. Wojciecha zbiera się cały Episkopat Polski.

Urodził się ok. 956 r. w czeskich Libicach. Ojciec jego, Sławnik, był głową możnego rodu, panującego wówczas w Niemczech. Matka św. Wojciecha, Strzyżewska, pochodziła z nie mniej znakomitej rodziny. Wojciech był przedostatnim z siedmiu synów. Ks. Piotr Skarga w Żywotach Świętych tak opisuje małego Wojciecha: "Będąc niemowlęciem gdy zachorował, żałość niemałą rodzicom uczynił, którzy pragnąc zdrowia jego, P. Bogu go poślubili, woląc raczej żywym go między sługami kościelnymi widząc, niż na śmierć jego patrzeć. Gdy zanieśli na pół umarłego do ołtarza Przeczystej Matki Bożej, prosząc, aby ona na służbę Synowi Swemu nowego a maluczkiego sługę zaleciła, a zdrowie mu do tego zjednała, wnet dzieciątko ozdrowiało". Był to zwyczaj upraszania u Pana Boga zdrowia dla dziecka, z zobowiązaniem oddania go na służbę Bożą.

Św. Wojciech kształcił się w Magdeburgu pod opieką tamtejszego arcybiskupa Adalbertusa. Ku jego czci przyjął w czasie bierzmowania imię Adalbertus i pod nim znany jest w średniowiecznej literaturze łacińskiej oraz na Zachodzie. Z Magdeburga jako dwudziestopięcioletni subdiakon wrócił do Czech, przyjął pozostałe święcenia, 3 czerwca 983 r. otrzymał pastorał, a pod koniec tego miesiąca został konsekrowany na drugiego biskupa Pragi.

Wbrew przyjętemu zwyczajowi nie objął diecezji w paradzie, ale boso. Skromne dobra biskupie dzielił na utrzymanie budynków i sprzętu kościelnego, na ubogich i więźniów, których sam odwiedzał. Szczególnie dużo uwagi poświęcił sprawie wykupu niewolników - chrześcijan. Po kilku latach, rozdał wszystko, co posiadał i udał się do Rzymu. Za radą papieża Jana XV wstąpił do klasztoru benedyktynów. Tu zaznał spokoju wewnętrznego, oddając się żarliwej modlitwie.

Przychylając się do prośby papieża, wiosną 992 r. wrócił do Pragi i zajął się sprawami kościelnymi w Czechach. Ale stosunki wewnętrzne się zaostrzyły, a zatarg z księciem Bolesławem II zmusił go do powtórnego opuszczenia kraju. Znowu wrócił do Włoch, gdzie zaczął snuć plany działalności misyjnej. Jego celem misyjnym była Polska. Tu podsunięto mu myśl o pogańskich Prusach, nękających granice Bolesława Chrobrego.

W porozumieniu z Księciem popłynął łodzią do Gdańska, stamtąd zaś morzem w kierunku ujścia Pregoły. Towarzyszem tej podróży był prezbiter Benedykt Bogusz i brat Radzim Gaudent. Od początku spotkał się z wrogością, a kiedy mimo to próbował rozpocząć pracę misyjną, został zabity przez pogańskiego kapłana. Zabito go strzałami z łuku, odcięto mu głowę i wbito na żerdź. Cudem uratowali się jego dwaj towarzysze, którzy zdali w Gnieźnie relację o męczeńskiej śmierci św. Wojciecha. Bolesław Chrobry wykupił jego ciało i pochował z należytymi honorami. Zginął w wieku 40 lat.

Św. Wojciech jest współpatronem Polski, której wedle legendy miał także dać jej pierwszy hymn Bogurodzica Dziewica. Po dziś dzień śpiewa się go uroczyście w katedrze gnieźnieńskiej. W 999 r. papież Sylwester II wpisał go w poczet świętych. Staraniem Bolesława Chrobrego, papież utworzył w Gnieźnie metropolię, której patronem został św. Wojciech. Około 1127 r. powstały słynne "drzwi gnieźnieńskie", na których zostało utrwalonych rzeźbą w spiżu 18 scen z życia św. Wojciecha. W 1928 r. na prośbę ówczesnego Prymasa Polski - Augusta Kardynała Hlonda, relikwie z Rzymu przeniesiono do skarbca katedry gnieźnieńskiej. W 1980 r. diecezja warmińska otrzymała, ufundowany przez ówczesnego biskupa warmińskiego Józefa Glempa, relikwiarz św. Wojciecha.

W diecezji drohiczyńskiej jest także kościół pod wezwaniem św. Wojciecha w Skibniewie (dekanat sterdyński), gdzie proboszczem jest obecnie ks. Franciszek Szulak. 4 kwietnia 1997 r. do tej parafii sprowadzono z Gniezna relikwie św. Wojciecha. 20 kwietnia tegoż roku odbyły się w parafii diecezjalne obchody tysiąclecia śmierci św. Wojciecha.

CZYTAJ DALEJ

Łódź: Obchody Dnia Włókniarza

2024-04-23 17:30

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

Piotr Drzewiecki

Włókniarki z dawnych zakładów „Poltex” opowiedziały jak wyglądała ich praca w czasach świetności przemysłu włókienniczego w Łodzi. Opowieści ubogaciły występy muzyczne, warsztaty i poczęstunek.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję