Reklama

Józef, Oblubieniec Bogarodzicy

Niedziela warszawska 10/2004

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

1. Józef, przyszły Oblubieniec Bogarodzicy Maryi, wywodził się, jak podaje ewangelista Mateusz (1, 1-17), z królewskiego rodu Dawida. Pismo Święte nie przekazuje żadnych danych ani o latach dziecięcych ani o młodości Józefa. Wiadomo jedynie, że pochodził z Betlejem; być może iż tam właśnie się urodził. Można się jedynie domyślać, że dom rodzinny w czasach późniejszych posiadał w Nazarecie, przynajmniej wtedy, gdy miał się stać Oblubieńcem Maryi. Mateusz pisze bowiem: „Maryja była dana Józefowi za żonę nim jeszcze zamieszkali razem” (1, 18). Wiadomo zaś, że na spis do Betlejem udali się z Nazaretu (Łk 2, 1-5).
Nie wydaje się, by podobnie jak Maryja był powiadomiony wcześniej o niezwykłości jego przyszłego związku z Matką Syna Człowieczego. Gdyby bowiem miał już za sobą coś w rodzaju zwiastowania narodzin Jezusa „za sprawą Ducha Świętego”, pewnie nie przeżywałby tak dramatycznie stwierdzenia faktu, że Maryja była w stanie błogosławionym. Niektórzy przypuszczają zresztą, choć brak na to dowodów w Piśmie, że Józef, podobnie jak Maryja, postanowił już wcześniej nigdy nie wstępować w związek małżeński. Tak więc pierwsza wiadomość o tym, co Bóg przeznaczył dla niego w swoich odwiecznych planach - bycie „opiekunem Syna Człowieczego” mogła się stać początkiem niejednego jeszcze dramatu Józefa.
Ewangeliści nie zanotowali żadnego słowa, ewentualnie wypowiedzianego przez Józefa, ale wspominają go:
- w ramach opisu zdarzeń poprzedzających same zaślubiny (Mt 1, 18-25; Łk 1, 27. 3);
- przy spisie ludności zarządzonym przez cesarza Augusta (Łk 2, 4);
- przy relacji o narodzinach Jezusa (Łk 2, 16);
- przy ofiarowaniu Jezusa w świątyni (Łk 2, 27);
- przy wzmiance o ucieczce do Egiptu i o powrocie do Nazaretu (Mt 2, 13-15).
Chyba największy dramat przeżywał Józef wtedy - i tu już opieramy się nie na domniemanych, lecz na wyraźnych danych Ewangelii (Mt 1, 18-25), gdy stwierdził, że Maryja małżonka jego, była w stanie brzemiennym: doszło do tragicznej kolizji pomiędzy szacunkiem dla przepisów prawa, które nakazywało stawić Maryję przed trybunałem, bo stała się brzemienną nie za sprawą swego małżonka (Pwt 22, 20n) a miłością, jaką Józef darzył Maryję. Już był ten „mąż najsprawiedliwszy” bliski podjęcia decyzji dyskretnego oddalenia od siebie Maryi lub równie skrytego oddalenia się od niej. Wszystko zakończyło się jednak pomyślnie dzięki wiadomej interwencji anioła Pańskiego, który wydał takie oto polecenie: „Józefie… nie bój się przyjąć do siebie Maryi: …to bowiem, co się w niej poczęło, pochodzi od Ducha Świętego” (Mt 1, 20). Przypomina się w tym miejscu Abraham i jego gotowość złożenia w ofierze własnego syna (Rdz 22, 1-19).
Z pewnością do obowiązków Józefa należało zorganizowanie wyprawy z Nazaretu do Betlejem w celu poddania się spisowi zarządzonemu przez lokalnego władcę Kwiryniusza. Był to kolejny, jeśli nie dramat, to powód do niepokoju dla Józefa, który przecież wiedział, że właśnie podczas tej podróży może przyjść na świat ten, który został „poczęty za sprawą Ducha Świętego”. Niepokój uległ zapewne zwielokrotnieniu, gdy przewidywania Józefa sprawdziły się dokładnie.
Bardzo lakoniczna jest wzmianka o Józefie przy opisie ofiarowania Jezusa w świątyni jerozolimskiej: „gdy Dziecię Jezus było tam wnoszone przez rodziców” (Łk 2, 27).
Kolejny dramat musiał Józef przeżyć wtedy, kiedy otrzymał „z góry” polecenie, żeby z dopiero co narodzonym Dziecięciem z, przecież słabą jeszcze po porodzie Maryją, uchodzić przed Herodem do Egiptu. Chyba najbardziej dziwnym w tym poleceniu wydawało się Józefowi to, że miał szukać schronienia w Egipcie, który przecież uchodził w przekonaniu każdego Izraelity za symbol wszelkich mocy najbardziej wrogich narodowi wybranemu.
W ewangelijnych opisach publicznej działalności Jezusa postać Józefa nie pojawia się już ani razu. Niektórzy Ojcowie Kościoła przypuszczają, że umarł jeszcze w latach ukrytego życia Jezusa i że to właśnie Jezus razem z Maryją, swoją Matką, był obecny przy śmierci Józefa. I dlatego Józef jest uważany za szczególnego patrona dobrej śmierci. Bo zaiste, szczęśliwa to śmierć, przy której asystował sam Jezus Chrystus i Maryja. W Litanii do św. Józefa jest wezwanie: „św. Józefie, patronie umierających”, a imię Józef jest także wspominane w modlitwach Kościoła za konających.

Reklama

2. Zatwierdzona przez papieża Piusa X (1909) do publicznego odmawiania w Kościele Litania do św. Józefa wymienia różne przymiot charakteru tego świętego. Jest więc Józef nazwany „Mężem najposłuszniejszym”. Określenie to zostało szczególnie udokumentowane danymi z Ewangelii. Wynika z tych danych, że otrzymywał Józef, za pośrednictwem anioła, ale od Boga samego, następujące polecenia:
- żeby nie rozstawał się z Maryją, bo za sprawą Ducha Świętego była brzemienną;
- żeby uchodził do Egiptu;
- żeby znów powrócił do Nazaretu.
Nie trudno zauważyć, że w takiej postawie wobec woli Bożej Józef najbardziej przypomina patriarchę Abrahama.
Został też Józef nazwany przeczystym stróżem Dziewicy. Uwidoczniło się to chyba szczególnie wtedy, gdy Józef nosił się z zamiarem opuszczenia Maryi. Pisząc o tym ewangelista dodaje: „Józef … ponieważ był człowiekiem prawym i nie chciał jej zniesławić publicznie” (Mt 1, 19).
Został Józef także nazwany „wzorem pracujących” - nazywa się go też czasem „Józefem Robotnikiem” - i dzięki owej pracowitości mógł być „Żywicielem Syna Bożego”. Był z zawodu cieślą, o czym wspominają Mateusz (13, 55) i Marek (6, 3). Kojarzy się w tym miejscu Oblubieniec Bogurodzicy z Józefem z Księgi Rodzaju. Tamten również był przez jakiś czas żywicielem swojej licznej rodziny (Rdz 46, 1-47, 12).

3. „Józef” - czyli „przydany przez Boga” - to jedno z najpopularniejszych imion w chrześcijańskim świecie, chociaż we Włoszech „przegrywa” jednak chyba z Antonim. Dotychczas zostało wyniesionych na ołtarze łącznie 29 błogosławionych i świętych o imieniu „Józef”. Tylko w Polsce istnieją 264 kościoły pod wezwaniem św. Józefa. „Józefów” to nazwa aż trzech parafii w samej tylko diecezji warszawsko-praskiej, zaś wszystkich miejscowości biorących swoją nazwę od imienia „Józef” jest w Polsce 327. Za miejsce pielgrzymek do sanktuarium św. Józefa i jakby za narodowy ośrodek kultu tego Świętego uchodzi w Polsce miasto Kalisz. Tam też gromadzą się każdego roku kapłani polscy, którzy przeżyli - za sprawą św. Józefa, jak są przekonani - niemieckie obozy śmierci.
Encyklopedie i słowniki hagiograficzne wyliczają w sumie ponad sto instytutów życia konsekrowanego i stowarzyszeń życia apostolskiego biorących swoją nazwę od św. Józefa Oblubieńca Bogarodzicy. I pomyśleć, że takie imię nosił również Stalin!
To tak chętne oddawanie się w opiekę Józefowi ma swoje uzasadnienie w fakcie wiadomej bliskości Józefa względem Jezusa. Ale aż dziwne to, że nie wspominają ewangeliści o braniu Jezusa na ręce przez Józefa, co na przykład było dane Symeonowi ani nawet o dotykaniu Jezusa. Nie zanotowali też dziejopisarze Józefa jego choćby najkrótszego dialogu z Jezusem, co Maryi przydarzyło się trzy razy: w Kanie Galilejskiej (J 2, 1-12), po znalezieniu dwunastoletniego Jezusa w świątyni jerozolimskiej (Łk 2, 41-50), i - w pewnym sensie przed skonaniem Jezusa na krzyżu (J 19, 26). Józef to także mąż „najcichszy” i „najskromniejszy”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Francja: kościół ks. Hamela niczym sanktuarium, na ołtarzu wciąż są ślady noża

2024-04-18 17:01

[ TEMATY ]

Kościół

Francja

ks. Jacques Hamel

laCroix

Ks. Jacques Hamel

Ks. Jacques Hamel

Kościół parafialny ks. Jacques’a Hamela powoli przemienia się w sanktuarium. Pielgrzymów bowiem stale przybywa. Grupy szkolne, członkowie ruchów, bractwa kapłańskie, z północnej Francji, z regionu paryskiego, a nawet z Anglii czy Japonii - opowiada 92-letni kościelny, mianowany jeszcze przez ks. Hamela. Wspomina, że w przeszłości kościół często bywał zamknięty. Teraz pozostaje otwarty przez cały dzień.

Jak informuje tygodnik „Famille Chrétienne”, pielgrzymi przybywający do Saint-Étienne-du-Rouvray adorują krzyż zbezczeszczony podczas ataku i całują prosty drewniany ołtarz, na którym wciąż widnieją ślady zadanych nożem ciosów. O życiu kapłana męczennika opowiada s. Danièle, która 26 lipca 2016 r. uczestniczyła we Mszy, podczas której do kościoła wtargnęli terroryści. Jej udało się uciec przez zakrystię i powiadomić policję. Dziś niechętnie wraca do tamtych wydarzeń. Woli opowiadać o niespodziewanych owocach tego męczeństwa również w lokalnej społeczności muzułmańskiej.

CZYTAJ DALEJ

Czy przylgnąłem sercem do Jezusa dość mocno?

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Grażyna Kołek

Rozważania do Ewangelii J 6, 44-51.

Czwartek, 18 kwietnia

CZYTAJ DALEJ

Prezydent: aborcja to temat zastępczy, świetny na kampanię

2024-04-19 08:54

[ TEMATY ]

aborcja

Andrzej Duda

PAP/Radek Pietruszka

Tematy, które bazują na społecznych emocjach, są tematami bardzo wygodnymi, zastępczymi, świetnymi na kampanię - powiedział prezydent Andrzej Duda, pytany w wywiadzie dla TV Republika o projekty liberalizujące przepisy aborcyjne.

"Tematy, które bazują na społecznych emocjach są tematami bardzo wygodnymi, zastępczymi, świetnymi na kampanię. Zostały wyjęte jak przysłowiowy +króliczek z kapelusza+, po to, by się nimi posługiwać" - powiedział prezydent RP Andrzej Duda w czwartkowym wywiadzie, udzielonym TV Republika w Nowym Jorku.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję