Reklama

Światowy Dzień Chorego

Niepokalana i chorzy

Kilkaset osób wypełniło archikatedrę lubelską we wspomnienie Matki Bożej z Lourdes, 11 lutego 2004 r. Corocznie w tym dniu obchodzony jest Światowy Dzień Chorego, ustanowiony przed dwunastu laty przez Jana Pawła II. Każdego roku inne sanktuarium maryjne jest gospodarzem centralnych obchodów tego święta ludzi chorych. Tym razem rolę tę pełniło sanktuarium we francuskim Lourdes. Wybrano je nieprzypadkowo, to właśnie tam 11 lutego 1858 r. Matka Boża objawiła się Bernadecie Soubirous jako Niepokalanie Poczęta i tam, do groty w Massabielle, nieustannie pielgrzymują chorzy z całego świata, jako „twierdzy życia i nadziei”, jak określił to miejsce Ojciec Święty.

Niedziela lubelska 10/2004

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W Lourdes - czytamy w papieskim orędziu na tegoroczny Dzień Chorego - „Maryja «leczy» przywracając licznym swoim dzieciom również zdrowie ciała. Jednakże cuda znacznie bardziej zdumiewające sprawia w duszach wierzących, otwierając je na spotkanie z Jej Synem Jezusem. (...) Nawet wówczas, gdy nie otrzymują daru zdrowia fizycznego, mogą zawsze uzyskać inny, znacznie cenniejszy: nawrócenie serca, źródło pokoju i wewnętrznej radości. Ten dar przemienia ich życie, czyni ich apostołami Chrystusowego krzyża, który jest znakiem nadziei nawet w chwilach najtrudniejszych i najbardziej dotkliwych prób”.
Obchody Dnia Chorego AD 2004 zbiegły się w czasie ze 150 rocznicą ogłoszenia przez papieża bł. Piusa IX dogmatu o Niepokalanym Poczęciu Najświętszej Maryi Panny, a także 10. rocznicą powstania w Polsce katolickich stowarzyszeń lekarzy oraz pielęgniarek i położnych.
Centralne uroczystości w archikatedralnym sanktuarium Matki Bożej Płaczącej zorganizowało Duszpasterstwo Służby Zdrowia. Mszę św. o godz. 11.00 koncelebrowało trzydziestu kapelanów szpitali, hospicjów i domów opieki społecznej z Lublina i okolic wraz z abp. Józefem Życińskim. Chorzy przyjęli podczas Eucharystii sakrament namaszczenia chorych, a po Liturgii specjalne błogosławieństwo Najświętszym Sakramentem.
W homilii wygłoszonej podczas Mszy św. Ksiądz Arcybiskup dziękował chorym za „umiejętność odnajdywania oczyma wiary swojego miejsca w dziele zbawienia, w jedności z Chrystusem”, za codzienne świadectwo chrześcijańskiego życia. Przywołując osobę Jana Pawła II, przypomniał jego niezapomniany list Salvifici doloris, pisany własnym doświadczeniem cierpienia i potwierdzony 25-letnim świadectwem pontyfikatu człowieka „chorującego na oczach świata”, znającego smak bólu. Ten papieski wkład cierpienia stał się wyrazem zaufania Bogu, wyrażonego w krzyżu zmagań z bólem i chorobą.
Metropolita odniósł się także do ostatnich eksperymentów związanych z próbami klonowania zarodków ludzkich, dla stworzenia komórek wewnętrznych organów ludzkich, w tak zwanych celach „naprawczych”. Ksiądz Arcybiskup przypomniał, że człowiek na żadnym etapie swojego rozwoju (także embrionalnym) nie może być wykorzystywany jako środek dla ratowania innego życia. „Cel nie uświęca środków. Nie można osoby ludzkiej traktować instrumentalnie. Nie można embrionów ludzkich traktować jako materiału do produkcji tkanek na przeszczepy. Godność osoby ludzkiej musi być wyższą wartością, niż szybki postęp badań naukowych”. Powielany chętnie przez niektóre środowiska pogląd tzw. „wolności w badaniach i eksperymentach medycznych”, a wyrażający się w odejściu od zasad etycznych, nawet gdyby służyć miały „dobrym celom”, nie może być uprawomocniony. „Badania naukowe są wartością, ale nie najwyższą - mówił Ksiądz Arcybiskup - Naukowcom nie wolno zapominać o wskazaniach etycznych”. Metropolita wzywał do modlitwy za tych, którzy „chcieliby budować nieludzki świat za cenę rezygnacji z humanizmu i szacunku dla człowieka”.
Światowy Dzień Chorego wpisał się w dzieje Kościoła i świata jako ważne wydarzenie otwierające nasze oczy na świat, często postrzegany jako ten „obok nas”. Świat choroby, cierpienia i bólu, który jest także rzeczywistością miłości i nadziei, ukazywanej w łączności z tymi, którzy własnym bólem piszą ewangelię życia. Jest także dniem modlitwy i wdzięczności skierowanej ku tym, którzy na co dzień podejmują służbę cierpiącym. To do tych osób Jan Paweł II napisał w zakończeniu wspomnianego orędzia: „Pragnę podziękować wszystkim osobom zaangażowanym w duszpasterstwo służby zdrowia, zwłaszcza biskupom,
(...) kapelanom, proboszczom i pozostałym duszpasterzom, zakonom, wolontariuszom i wszystkim, którzy w obliczu choroby, cierpienia i śmierci niestrudzenie składają przekonujące świadectwo o śmierci i zmartwychwstaniu Chrystusa. Słowa wdzięczności pragnę skierować też do pracowników służby zdrowia, do personelu medycznego i paramedycznego, do naukowców, zwłaszcza tych, którzy pracują nad nowymi lekami oraz do tych, którzy zajmują się produkcją leków dostępnych także dla osób mniej zamożnych. Wszystkich zawierzam Najświętszej Maryi Pannie, czczonej w sanktuarium w Lourdes jako Niepokalanie Poczęta. Niech Ona pomaga każdemu chrześcijaninowi dawać świadectwo, że jedyną prawdziwą odpowiedzią na chorobę, cierpienie i śmierć jest Chrystus, nasz Pan, który dla nas umarł i zmartwychwstał”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Św. Wojciech, Biskup, Męczennik - Patron Polski

Niedziela podlaska 16/2002

Obok Matki Bożej Królowej Polski i św. Stanisława, św. Wojciech jest patronem Polski oraz patronem archidiecezji gnieźnieńskiej, gdańskiej i warmińskiej; diecezji elbląskiej i koszalińsko-kołobrzeskiej. Jego wizerunek widnieje również w herbach miast. W Gnieźnie, co roku, w uroczystość św. Wojciecha zbiera się cały Episkopat Polski.

Urodził się ok. 956 r. w czeskich Libicach. Ojciec jego, Sławnik, był głową możnego rodu, panującego wówczas w Niemczech. Matka św. Wojciecha, Strzyżewska, pochodziła z nie mniej znakomitej rodziny. Wojciech był przedostatnim z siedmiu synów. Ks. Piotr Skarga w Żywotach Świętych tak opisuje małego Wojciecha: "Będąc niemowlęciem gdy zachorował, żałość niemałą rodzicom uczynił, którzy pragnąc zdrowia jego, P. Bogu go poślubili, woląc raczej żywym go między sługami kościelnymi widząc, niż na śmierć jego patrzeć. Gdy zanieśli na pół umarłego do ołtarza Przeczystej Matki Bożej, prosząc, aby ona na służbę Synowi Swemu nowego a maluczkiego sługę zaleciła, a zdrowie mu do tego zjednała, wnet dzieciątko ozdrowiało". Był to zwyczaj upraszania u Pana Boga zdrowia dla dziecka, z zobowiązaniem oddania go na służbę Bożą.

Św. Wojciech kształcił się w Magdeburgu pod opieką tamtejszego arcybiskupa Adalbertusa. Ku jego czci przyjął w czasie bierzmowania imię Adalbertus i pod nim znany jest w średniowiecznej literaturze łacińskiej oraz na Zachodzie. Z Magdeburga jako dwudziestopięcioletni subdiakon wrócił do Czech, przyjął pozostałe święcenia, 3 czerwca 983 r. otrzymał pastorał, a pod koniec tego miesiąca został konsekrowany na drugiego biskupa Pragi.

Wbrew przyjętemu zwyczajowi nie objął diecezji w paradzie, ale boso. Skromne dobra biskupie dzielił na utrzymanie budynków i sprzętu kościelnego, na ubogich i więźniów, których sam odwiedzał. Szczególnie dużo uwagi poświęcił sprawie wykupu niewolników - chrześcijan. Po kilku latach, rozdał wszystko, co posiadał i udał się do Rzymu. Za radą papieża Jana XV wstąpił do klasztoru benedyktynów. Tu zaznał spokoju wewnętrznego, oddając się żarliwej modlitwie.

Przychylając się do prośby papieża, wiosną 992 r. wrócił do Pragi i zajął się sprawami kościelnymi w Czechach. Ale stosunki wewnętrzne się zaostrzyły, a zatarg z księciem Bolesławem II zmusił go do powtórnego opuszczenia kraju. Znowu wrócił do Włoch, gdzie zaczął snuć plany działalności misyjnej. Jego celem misyjnym była Polska. Tu podsunięto mu myśl o pogańskich Prusach, nękających granice Bolesława Chrobrego.

W porozumieniu z Księciem popłynął łodzią do Gdańska, stamtąd zaś morzem w kierunku ujścia Pregoły. Towarzyszem tej podróży był prezbiter Benedykt Bogusz i brat Radzim Gaudent. Od początku spotkał się z wrogością, a kiedy mimo to próbował rozpocząć pracę misyjną, został zabity przez pogańskiego kapłana. Zabito go strzałami z łuku, odcięto mu głowę i wbito na żerdź. Cudem uratowali się jego dwaj towarzysze, którzy zdali w Gnieźnie relację o męczeńskiej śmierci św. Wojciecha. Bolesław Chrobry wykupił jego ciało i pochował z należytymi honorami. Zginął w wieku 40 lat.

Św. Wojciech jest współpatronem Polski, której wedle legendy miał także dać jej pierwszy hymn Bogurodzica Dziewica. Po dziś dzień śpiewa się go uroczyście w katedrze gnieźnieńskiej. W 999 r. papież Sylwester II wpisał go w poczet świętych. Staraniem Bolesława Chrobrego, papież utworzył w Gnieźnie metropolię, której patronem został św. Wojciech. Około 1127 r. powstały słynne "drzwi gnieźnieńskie", na których zostało utrwalonych rzeźbą w spiżu 18 scen z życia św. Wojciecha. W 1928 r. na prośbę ówczesnego Prymasa Polski - Augusta Kardynała Hlonda, relikwie z Rzymu przeniesiono do skarbca katedry gnieźnieńskiej. W 1980 r. diecezja warmińska otrzymała, ufundowany przez ówczesnego biskupa warmińskiego Józefa Glempa, relikwiarz św. Wojciecha.

W diecezji drohiczyńskiej jest także kościół pod wezwaniem św. Wojciecha w Skibniewie (dekanat sterdyński), gdzie proboszczem jest obecnie ks. Franciszek Szulak. 4 kwietnia 1997 r. do tej parafii sprowadzono z Gniezna relikwie św. Wojciecha. 20 kwietnia tegoż roku odbyły się w parafii diecezjalne obchody tysiąclecia śmierci św. Wojciecha.

CZYTAJ DALEJ

Japonia: ok. 420 tys. rodzimych katolików i ponad pół miliona wiernych-imigrantów

2024-04-23 18:29

[ TEMATY ]

Japonia

Katolik

Karol Porwich/Niedziela

Trwająca obecnie wizyta "ad limina Apostolorum" biskupów japońskich w Watykanie stała się dla misyjnej agencji prasowej Fides okazją do przedstawienia dzisiejszego stanu Kościoła katolickiego w Kraju Kwitnącej Wiśni i krótkiego przypomnienia jego historii. Na koniec 2023 mieszkało tam, według danych oficjalnych, 419414 wiernych, co stanowiło ok. 0,34 proc. ludności kraju wynoszącej ok. 125 mln. Do liczby tej trzeba jeszcze dodać niespełna pół miliona katolików-imigrantów, pochodzących z innych państw azjatyckich, z Ameryki Łacińskiej a nawet z Europy.

Posługę duszpasterską wśród miejscowych wiernych pełni 459 kapłanów diecezjalnych i 761 zakonnych, wspieranych przez 135 braci i 4282 siostry zakonne, a do kapłaństwa przygotowuje się 35 seminarzystów. Kościół w Japonii dzieli się trzy prowincje (metropolie), w których skład wchodzi tyleż archidiecezji i 15 diecezji. Mimo swej niewielkiej liczebności prowadzi on 828 instytucji oświatowo-wychowawczych różnego szczebla (szkoły podstawowe, średnie i wyższe i inne placówki) oraz 653 instytucje dobroczynne. Liczba katolików niestety maleje, gdyż jeszcze 10 lat temu, w 2014, było ich tam ponad 20 tys. więcej (439725). Lekki wzrost odnotowały jedynie diecezje: Saitama, Naha i Nagoja.

CZYTAJ DALEJ

Być oparciem dla innych

2024-04-23 12:35

Magdalena Lewandowska

Wspólna modlitwa w kościele św. Maurycego

Wspólna modlitwa w kościele św. Maurycego

W parafii św. Maurycego odbyło się ostatnie rejonowe spotkanie zespołów presynodalnych dla rejonu Wrocław-Śródmieście i Wrocław-Południe.

Konferencję na temat Listu do Kościoła w Filadelfii wygłosił Tomasz Żmuda z Oławy. Nie zabrakło też wspólnej modlitwy i spotkania przy stole na dzielenie się swoimi doświadczeniami i przemyśleniami.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję