- Po raz pierwszy od 10 lat możliwe było znowu ogłoszenie wspólnego tekstu - podkreślił przewodniczący Papieskiej Rady ds. Popierania Jedności Chrześcijan w rozmowie z dziennikarzami w Ratyzbonie. "To dowód, że obie strony chciały, aby dialog był kontynuowany, a zarazem i tego, że większość wyznawców prawosławia nie akceptuje głosów wrogich ekumenizmowi w poszczególnych Kościołach" - stwierdził szwajcarski purpurat.
Według kard. Kocha wspólny dokument, opublikowany na zakończenie obrad Komisji Dialogu we włoskim Chieti, jest wyrazem przekonania Kościoła, że na wszystkich jego poziomach: lokalnym, regionalnym i uniwersalnym, musi istnieć „protos” (pierwszy), który jednak nie może decydować sam, lecz w uzgodnieniu z poszczególnymi synodami.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Tekstu nie podpisała delegacja Gruzińskiego Kościoła Prawosławnego i w odrębnym stanowisku przedstawiła swoją odmienną opinię co do poszczególnych rozdziałów dokumentu.
Nawiązując do dialogu z luteranami kard. Koch z uznaniem wspomniał o planowanym 31 października w szwedzkim Lund wspólnym nabożeństwie papieża Franciszka i przewodniczącego Światowej Federacji Luterańskiej. „Uczczenie Reformacji jeszcze nie przyniesie nam z pewnością jedności, ale będzie kolejnym krokiem w tym kierunku” - powiedział watykański „minister ds. ekumenizmu”. Wyraził też nadzieję, że po wspólnej deklaracji podpisanej w 1999 roku w kwestii nauki o usprawiedliwieniu, wkrótce nastąpi kolejna na temat „Kościół, Eucharystia i urząd”. Odpowiedni dokument w tej sprawie przedstawili już katolicy i luteranie w Ameryce Północnej.