Reklama

Polska

Kard. Dziwisz: prowadził z wielką mądrością i odpowiedzialnością Kościół krakowski

- Odszedł do wieczności dobry pasterz, który przez 27 lat powadził z wielką mądrością i odpowiedzialnością w trudnych czasach Kościół krakowski – powiedział dziennikarzom kard. Stanisław Dziwisz, metropolita krakowski o zmarłym 2 sierpnia kard. Franciszku Macharskim - swoim poprzedniku w archidiecezji krakowskiej.

[ TEMATY ]

kard. Macharski

Mazur/episkopat.pl

Kard. Stanisław Dziwisz

Kard. Stanisław Dziwisz

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Kard. Stanisław Dziwisz podkreślił, że śmierć kard. Franciszka Macharskiego napawa smutkiem i bólem całą archidiecezję krakowską. „Odszedł do wieczności dobry pasterz, który przez 27 lat prowadził z wielką mądrością i odpowiedzialnością w trudnych czasach Kościół krakowski” - powiedział hierarcha.

Metropolita krakowski zwrócił uwagę na to, że w okresie przemian, które się dokonały w Polsce, przeobrażeń politycznych, kard. Macharski umiał zachować słuszny dystans, który zaowocował tym, że Kościół zachował swoją niezależność i równocześnie zachował współpracę dla dobra Kościoła i społeczeństwa w Polsce.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

„Na pewno wielu ludzi jest mu wdzięcznych za jego postawę. Pamiętamy okres kiedy trzeba było odwiedzać tych, którzy byli internowali, trzeba było pomagać ludziom, którzy cierpieli. On umiał z delikatnością i dystansem to wszystko prowadzić poprzez Caritas i instytucje diecezjalne” - wspominał kardynał.

Hierarcha podkreślił, że kard. Macharski był pasterzem okresu Jana Pawła II i byli przyjaciółmi. „Był wierny nauczaniu i prowadzeniu w życiu Kościoła krakowskiego wszystkiego tego, co nauczał Jan Paweł II” - wskazywał kard. Dziwisz.

Zdaniem metropolity krakowskiego kard. Macharski służył wiernie Kościołowi krakowskiemu i społeczeństwu. Metropolita krakowski wyraził wielką wdzięczność za jego życie i działalność.

„Było człowiekiem bardzo prostym, życie pełnił bardzo ubogie. On nic nie miał i nic nie zostawił. Otworzyliśmy testament i w testamencie mówi to co zostało niech służy archidiecezji, ale właściwie nic nie zostało” - powiedział kard. Dziwisz.

„Myślę, że społeczeństwo krakowskie pożegna go z wdzięcznością, serdecznie i licznie” - dodał metropolita krakowski.

Kard. Dziwisz powiedział, że kard. Macharski chciał spoczywać obok kard. Adama Sapiehy, miał też o tym wspomnieć podczas wizyty papieża Benedykta XVI w katedrze na Wawelu.

Reklama

Kardynał zwrócił uwagę także, że hasłem życia kard. Macharskiego było "Jezu ufam Tobie". „Tak się złożyło, ze zmarł w Roku Miłosierdzia, a także przetrzymał w ogromnym cierpieniu Światowe Dni Młodzieży, które też były naznaczone tematem miłosierdzia” - mówił hierarcha.

Kardynał przypomniał także, że papież Franciszek podczas pobytu w Krakowie odwiedził w szpitalu kard. Macharskiego i choć wtedy kardynał nie mógł z nim już rozmawiać to modlił się i przeżegnał. „Przypuszczam, że miał wewnętrzną radość z obecności papieża” - mówił kard. Dziwisz.

„Wyjątkowe życie, wyjątkowe odchodzenie i wyjątkowa wizyta papieża przy łożu śmierci” - podkreślił hierarcha.

Swój udział w uroczystościach pogrzebowych, które odbędą się 5 sierpnia potwierdziła m.in. premier RP Beata Szydło.

W krakowskiej kurii została wyłożona księga kondolencyjna, do której wpisują się mieszkańcy Krakowa. Obok znajduje się portret kard. Franciszka Macharskiego.

Kard. Franciszek Macharski zmarł 2 sierpnia o godz. 9.37 w Krakowie.

2016-08-02 20:08

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Promocja książki kard. Macharskiego

[ TEMATY ]

kard. Macharski

św. Brat Albert

YouTube.com

W sanktuarium Ecce Homo Świętego Brata Alberta w Krakowie odbyła się promocja książki kard. Franciszka Macharskiego pt. „Z bratem naszego Boga”. O unikalnym zbiorze tekstów inspirowanych postacią brata Alberta rozmawiali biskup pomocniczy archidiecezji krakowskiej Grzegorz Ryś oraz publicysta katolicki Janusz Poniewierski, który wspomagał opracowanie publikacji. W spotkaniu uczestniczył sam autor oraz m.in. kard. Marian Jaworski i Stefan Wilkanowicz, wieloletni redaktor miesięcznika Znak oraz prezes krakowskiego KIK.

Na wstępie redaktor Janusz Poniewierski stwierdził, że dla niego czytanie kazań wykorzystanych w książce było odkryciem na nowo ks. kardynała Macharskiego. „Odsłonił mi się znany myśliciel religijny, teolog, ale zobaczyłem też mistyka i proroka, który nie mówi sam z siebie, ale pokazuje nam brata Alberta jako drogę dla całego Kościoła i patrona naszych trudnych czasów” – powiedział. „Ta książka jest ważna także z punktu widzenia historii, historii Kościoła i duchowości. Otrzymujemy m.in. do ręki list napisany przez ks. kardynała do Ojca Świętego Jana Pawła II na początku stanu wojennego, w którym w imieniu Polaków prosi o beatyfikację brata Alberta, dzięki któremu będziemy mogli być wolni od nienawiści” – opisywał Poniewierski.

CZYTAJ DALEJ

Św. Agnieszko z Montepulciano! Czy Ty rzeczywiście jesteś taka doskonała?

Niedziela Ogólnopolska 16/2006, str. 20

wikipedia.org

Proszę o inny zestaw pytań! OK, żartowałam! Odpowiem na to pytanie, choć przyznaję, że się go nie spodziewałam. Wiesz... Gdyby tak patrzeć na mnie tylko przez pryzmat znaczenia mojego imienia, to z pewnością odpowiedziałabym twierdząco. Wszak imię to wywodzi się z greckiego przymiotnika hagné, który znaczy „czysta”, „nieskalana”, „doskonała”, „święta”.

Obiektywnie patrząc na siebie, muszę powiedzieć, że naprawdę jestem kobietą wrażliwą i odpowiedzialną. Jestem gotowa poświęcić życie ideałom. Mam w sobie spore pokłady odwagi, która daje mi poczucie pewnej niezależności w działaniu. Nie narzucam jednak swojej woli innym. Sądzę, że pomimo tego, iż całe stulecia dzielą mnie od dzisiejszych czasów, to jednak mogę być przykładem do naśladowania.
Żyłam na przełomie XIII i XIV wieku we Włoszech. Pochodzę z rodziny arystokratycznej, gdzie właśnie owa doskonałość we wszystkim była stawiana na pierwszym miejscu. Zostałam oddana na wychowanie do klasztoru Sióstr Dominikanek. Miałam wtedy 9 lat. Nie było mi łatwo pogodzić się z taką decyzją moich rodziców, choć było to rzeczą normalną w tamtych czasach. Później jednak doszłam do wniosku, że było to opatrznościowe posunięcie z ich strony. Postanowiłam bowiem zostać zakonnicą. Przykro mi tylko z tego powodu, że niestety, moi rodzice tego nie pochwalali.
Następnie moje życie potoczyło się bardzo szybko. Założyłam nowy dom zakonny. Inne zakonnice wybrały mnie w wieku 15 lat na swoją przełożoną. Starałam się więc być dla nich mądrą, pobożną i zarazem wyrozumiałą „szefową”. Pan Bóg błogosławił mi różnymi łaskami, poczynając od daru proroctwa, aż do tego, że byłam w stanie żywić się jedynie chlebem i wodą, sypiać na ziemi i zamiast poduszki używać kamienia. Wiele dziewcząt dzięki mnie wstąpiło do zakonu. Po mojej śmierci ikonografia zaczęła przedstawiać mnie najczęściej z lilią w prawej ręce. W lewej z reguły trzymam założony przez siebie klasztor.
Wracając do postawionego mi pytania, myślę, że perfekcjonizm wyniesiony z domu i niejako pogłębiony przez zakonny tryb życia można przemienić w wielki dar dla innych. Oczywiście, jest to możliwe tylko wtedy, gdy współpracujemy w pełni z Bożą łaską i nieustannie pielęgnujemy w sobie zdrowy dystans do samego siebie.
Pięknie pozdrawiam i do zobaczenia w Domu Ojca!
Z wyrazami szacunku -

CZYTAJ DALEJ

Papież przypomina heroizm Piusa VII, więźnia Napoleona

2024-04-20 15:58

[ TEMATY ]

Franciszek

PAP/EPA/ETTORE FERRARI

Franciszek przypomniał dziś heroiczną postawę Piusa VII. Za jego pontyfikatu doszło do konfliktu Kościoła z Napoleonem. Papież został nawet uwięziony przez cesarza. Kiedy proponowano mu wolność w zamian za kompromisy, Pius VII stanowczo je odrzucił. Zawsze był oddany Bogu i Kościołowi, nawet za cenę wielkich poświęceń - podkreślił Franciszek.

Ojciec Święty przypomniał tę postać na audiencji dla pielgrzymów z różnych diecezji, z którymi był związany papież Chiaramonti. Podkreślił, że był to człowiek bardzo inteligentny i pobożny. Zgodnie z zaleceniem Pana Jezusa potrafił też być nieskazitelny jak gołąb i przebiegły jak wąż.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję