Reklama

„W Bogu moje nowe narodzenie!”

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Skrzydełko opłatka
Życzeniami fruwa
Jego diamentowe ostrze
Jest cudem
Sumień
kruszony w rękach
kolędę śpiewa -
Jestem stajenką

Przybywający 10 grudnia ub.r. na Wigilię do Bursy dla Dziewcząt, prowadzonej w Łowiczu przez Siostry Bernardynki, bp łowicki Alojzy Orszulik został powitany kolędą. Do wspólnego śpiewu przyłączyli się także towarzyszący Księdzu Biskupowi ks. prał. Wiesław Skonieczny - proboszcz parafii katedralnej oraz ks. dr Jerzy Swędrowski - sekretarz Księdza Biskupa. Obecna była również matka przełożona klasztoru Sióstr Bernardynek s. Janina - dyrektor Bursy oraz s. Antonia.
Dziewczęta przygotowały nastrojowy Apel Bożonarodzeniowy. Przedtem jednak, podczas spotkania w holu Bursy, przemówił do nich bp Orszulik. Wspomniał on ubiegłoroczne spotkanie i ubolewał, że dziewcząt - mieszkanek Bursy, jest w tym roku mniej niż wowczas - tylko 16, a „50 by się przydało”.
„Myślę, że tu kształtujecie swoje serca, - mówił Ksiądz Biskup - że macie wszystkie warunki do godnego studiowania, nauki i także kształtowania siebie, swojej osobowości. Więc życzę Wam, abyście ten czas dobrze wykorzystały”.
Dalej Ksiądz Biskup nawiązał do wizyty Jana Pawła II w Łowiczu i naszych pięknych tradycji wychowania i szkolnictwa: „Nie wiem, czy Siostra Kierowniczka dała Wam przemówienie, które Ojciec Święty wygłosił w Łowiczu 14 czerwca 1999 r. Tam jest jeden fragment, dotyczący młodych. Gdy tylko się dowiedziałem, że pewna jest wizyta Papieża w Łowiczu, zabiegałem, aby homilia była jednotematyczna: poświęcona wychowaniu, w którym biorą udział rodzice, szkoła i Kościół.
A to dlatego, że właśnie w Łowiczu, bodaj w 1746 r. u Ojców Pijarów odbyła się kapituła, poświęcona reformie szkolnictwa i wychowania. W wyniku uchwał podjętych na tej kapitule, powstało w 1774 r. pierwsze w całej Europie i na świecie Ministerstwo Nauki. Ale to był owoc pracy ks. Stanisława Konarskiego, którego przez cały okres komuny nigdy nie wymieniano jako księdza. Był to kapłan światły, leżała mu na sercu troska o wychowanie patriotyczne młodego pokolenia. Stąd też myśl, żeby czerpiąc z twórczości ks. Stanisława Konarskiego, homilia Ojca Świętego poświęcona była wychowaniu. Myślę, że będziecie mogły ją przeczytać”.
Przypominając nauczanie Jana Pawła II bp Orszulik stwierdził: „Ojciec Święty mówi, że najważniejsze jest, aby się dużo uczyć. Kto się uczy, ten jest wielki. Kto pokłada nadzieję w bogactwach, ten dużo nie osiągnie”.
Biskup Łowicki zachęcił też dziewczęta, by kształtowały swoje serca w oparciu o wartości transcendentne. „Najwyższą wartością jest Bóg - mówił Ksiądz Biskup. - Nie wiem, na ile śledzicie spory wokół Konstytucji Europejskiej. Preambułę pisał Francuz i jest ona zarażona Rewolucją Francuską. Na pierwszym miejscu stawia się tam równość, wolność i poszanowanie rozumu. To prawda, że rozum jest wielką wartością, ale trzeba pamiętać, że rozum wymyślił też wiele zbrodni - eksperymenty na ludziach, hitleryzm. Sam rozum nie wystarczy. Trzeba sięgnąć jeszcze wyżej, ponad rozum, do Absolutu, którym jest Bóg. W tejże Konstytucji jest propozycja, by odpowiedzialność człowieka, Europejczyka, była wobec przyszłych pokoleń i Ziemi. Nie wobec Boga, ale Ziemi, bo to ma być Absolut, który nada człowiekowi godność. Nic bardziej fałszywego! Ani rewolucja francuska, ani komunizm nie obaliły chrześcijaństwa. Dlatego Wy uczcie się i rozwijajcie”.
W sali jadalnej, pięknie na ten dzień przyozdobionej przez dziewczęta gałązkami świerku, bombkami, kolorowymi światełkami i łańcuchami, paliły się świece - ważny element wigilijnej scenerii. Pośród zapachu świerku i migotania świec, Księdza Biskupa przywitała wyraźnie wzruszona s. Janina. „Jest dla nas wielką radością i wielkim świętem gościć naszego ukochanego Ojca w wieczór wigilijny, dzieląc się białym opłatkiem i składając sobie nawzajem życzenia - mówiła Matka Przełożona. - Mała grupka dziewcząt uczestniczy w tym roku w tym pięknym spotkaniu opłatkowym, ale są to dziewczęta mocno ugruntowane, chcące przebywać w otoczeniu osób, które stają się dla nich bliskie. My, siostry, pragniemy, z kolei służyć dziewczętom całym swoim sercem i oddaniem.
Dzisiejszy wieczór wigilijny pragnie nam przybliżyć Noc Betlejemską w poezji polskich poetów, przeplatanej pięknymi kolędami. Jest to również wspaniała okazja, ażeby publicznie wyrazić wdzięczność Księdzu Biskupowi za każdy gest życzliwości i za ogromną troskę w każdej dziedzinie”.
Siostra Dyrektor życzyła bp. Orszulikowi „nowego ducha, pokoju, radości i mocy na dalsze lata pielgrzymki ziemskiej”. Podziękowała także ks. prał. Skoniecznemu za dar obrazu Matki Bożej Łowickiej, który zawisł w jadalni Bursy.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje". CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

CZYTAJ DALEJ

Sosnowiec: bp Artur Ważny – nowym biskupem sosnowieckim

2024-04-23 12:01

[ TEMATY ]

Sosnowiec

diecezja sosnowiecka

bp Artur Ważny

Karol Porwich "/Niedziela"

Ojciec Święty Franciszek mianował biskupem sosnowieckim dotychczasowego biskupa pomocniczego diecezji tarnowskiej Artura Ważnego.

Decyzję Papieża ogłosiła dziś w południe (23 kwietnia 2024) Nuncjatura Apostolska w Polsce. Mianowany biskupem sosnowieckim bp Artur Ważny urodził się 12 października 1966 r. w Rzeszowie. Święcenia prezbiteratu przyjął 25 maja 1991 r. w Tarnowie. 12 grudnia 2020 r. został mianowany biskupem pomocniczym diecezji tarnowskiej. Święcenia biskupie przyjął 30 stycznia 2021 r. Jego dewizą biskupią są słowa: „Patris corde” („Ojcowskim sercem”). Bp Ważny w swojej dotychczasowej posłudze duszpasterskiej współpracował z różnego rodzaju ruchami i stowarzyszeniami, wiele czasu poświęcał też małżeństwom i rodzinom. Głosił rekolekcje w wielu krajach europejskich, w Ameryce Południowej oraz w USA. Jest autorem takich książek, jak: „Ewangelia bez taryfy ulgowej”, „Jesteś źrenicą Boga” czy „Warsztat św. Józefa”. Ponad dwadzieścia razy pielgrzymował pieszo w pielgrzymce z Tarnowa na Jasną Górę. W Konferencji Episkopatu Polski pełni funkcję przewodniczącego Zespołu ds. Nowej Ewangelizacji przy Komisji Duszpasterstwa, wchodzi też w skład Rady ds. Duszpasterstwa Młodzieży.

CZYTAJ DALEJ

W Lublinie rozpoczęło się spotkanie grupy kontaktowej Episkopatów Polski i Niemiec

2024-04-24 17:59

[ TEMATY ]

Konferencja Episkopatu Polski

Konferencja Episkopatu Polski/Facebook

W dniach 23-25 kwietnia br. odbywa się coroczne spotkanie grupy kontaktowej Episkopatów Polski i Niemiec. Gospodarzem spotkania jest w tym roku abp Stanisław Budzik, przewodniczący Zespołu KEP ds. Kontaktów z Konferencją Episkopatu Niemiec.

Głównym tematem spotkania są kwestie dotyczące trwającej wojny w Ukrainie. Drugiego dnia członkowie grupy wysłuchali sprawozdania z wizyty bp. Bertrama Meiera, ordynariusza Augsburga, w Ukrainie, w czasie której odwiedził Kijów i Lwów. Spotkał się również z abp. Światosławem Szewczukiem, zwierzchnikiem Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję