Ojca Świętego:
Warszawa
Niepokalanów
Częstochowa
Poznań
Katowice
Wrocław
Góra Świętej Anny
Kraków
Po raz drugi Ojciec Święty przyjechał do Polski trwającej w stanie wojennym zawieszonym. Owocem Jego poprzedniej wizyty był olbrzymi ruch społeczny pod nazwą „Solidarność”. Potem był 13 maja 1981 r. i zamach na życie Następcy św. Piotra, a w Polsce, 13 grudnia i stan wojenny. Były internowania, zabici górnicy w kopalni „Wujek”, opłakiwano zakatowanego przez milicję maturzystę Grzegorza Przemyka.
Papież przyjechał do innej Polski. Przybył, by uczcić 600 lat Obrazu Jasnogórskiego. Pielgrzymkę tę określano mianem trudnej, ponieważ oczekiwano, że Jan Paweł II opowie się po stronie więźniów politycznych, ludzi internowanych, represjonowanych, skrzywdzonych przez reżim komunistyczny. I zrobił to w stylu charakterystycznym dla całego pontyfikatu: „I chociaż życie w Ojczyźnie od 13 grudnia 1981 r. zostało poddane surowym rygorom stanu wojennego, który został zawieszony od początku bieżącego roku, to przecież nie przestaję ufać, że owa zapowiadana wielokrotnie odnowa społeczna – według zasad wypracowanych w takim trudzie w przełomowych dniach sierpnia 1980 r. i zawarta w porozumieniach – dojdzie stopniowo do skutku”. Na te słowa czekaliśmy wszyscy.
W czasie tej pielgrzymki Jan Paweł II beatyfikował: m. Urszulę Ledóchowską, Rafała Kalinowskiego i Brata Alberta. Konsekrował słynny już, „wywalczony” kościół w Nowej Hucie. Uhonorowano Go dwoma zaszczytnymi tytułami doktora honoris causa: Uniwersytetu Jagiellońskiego i Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego.
Chciał być w każdym zakątku Polski, ale program Jego odwiedzin władze przycięły do koniecznego minimum.
„...Wszyscy stoimy pod Krzyżem. Cała ludzkość wciąż stoi pod Krzyżem. Nasz naród od tysiąca lat stoi pod krzyżem. Pozwólmy się ogarnąć tajemnicy Odkupienia: tajemnicy Syna Bożego! W niej to odsłania się także do końca, jakże nieraz trudna do rozwikłania, tajemnica człowieka. I okazuje się, poprzez wszystkie cierpienia i upokorzenia, jego – człowieka – najwyższe powołanie.
Wraz z wszystkimi moimi rodakami – zwłaszcza z tymi, którzy najboleśniej czują cierpki smak zawodu, upokorzenia, cierpienia, pozbawienia wolności, krzywdy, podeptanej godności człowieka, staję pod Krzyżem Chrystusa, aby na ziemi polskiej odprawiać nadzwyczajny Jubileusz Roku Odkupienia.
Staję i wiem, że jak niegdyś na Kalwarii, u stóp tego Krzyża stoi Matka Chrystusa”.
Pomóż w rozwoju naszego portalu