Reklama

Watykan

Na motorach do Papieża

[ TEMATY ]

pielgrzymka

Włodzimierz Rędzioch

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

22 czerwca do Watykanu dotarli motocykliści uczestniczący w rajdzie-pielgrzymce pod hasłem „Iskra miłosierdzia”. Wyruszyli 18 czerwca sprzed Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w krakowskich Łagiewnikach, gdzie pielgrzymów pobłogosławił bp Jan Zając, wzywając ich: „Nieście miłosierdzie wszędzie tam, gdzie będziecie przebywać i nich to miłosierdzie Boże rozlewa się na każdego, z kim będziecie się spotykać”.

Włodzimierz Rędzioch

Uczestników było około 180 – jechali na 130 motocyklach w dziesięcioosobowych grupach. Najmłodszy z uczestników miał 7 lat, najstarszy 66, a w grupie było 26 małżeństw. Motocykle były bardzo różne: od lekkich o pojemności 125 cm aż do potężnych maszyn o 2-litrowych silnikach. Zmotoryzowani pielgrzymi mieli na sobie czarne, skórzane kurtki, na których widniało logo ŚDM, by – jak wyjaśnił organizator rajdu ks. Adam Parszywka – zachęcić młodych ludzi w Europie do uczestniczenia w ŚDM. Jechali przez Słowację, Austrię i Włochy. Podczas środowej audiencji Papieżowi wręczono krzyż wykonany z części motocyklowych, kask z wizerunkiem Jezusa Miłosiernego i motocyklową kurtkę. Po audiencji motocykliści uczesniczyli w Mszy św. odprawionej w kościele Świętego Ducha, po czym udali się na zwiedzanie Rzymu. Intensywny dzień pielgrzymów zakończył się grillowaniem w parku Kurii Generalnej Salezjanów przy ulicy Pisana. O podsumowanie pielgrzymki poprosiłem jej organizatora ks. Adama Parszywkę.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Włodzimierz Rędzioch


- Czy udało się zrealizować cele pielgrzymki?

KS. ADAM PARSZYWKA: - Jestem prawie onieśmielony, bo nie spodziewałem się, że pielgrzymka tak dobrze się uda. Tym bardziej, że jej uczestnicy pochodzą z całej Polski i przedtem wcale się nie znali. Pomimo to wytworzyła się bardzo dobra atmosfera, również dzięki temu, że zawsze była Eucharystia, spowiedź i modlitwa. Nieznani sobie ludzie w krótkim czasie stworzyli wspólnotę i już dzisiaj mówimy o następnej pielgrzymce tego rodzaju, może w przyszłym roku.

Reklama

- Ksiądz, reprezentując wszystkich pielgrzymów, spotkał się z papieżem Franciszkiem. Jak wyglądało to spotkanie?

- Byłem na tzw. bacciamano, to znaczy w pierwszym rzędzie uczestników audiencji, z którymi spotyka się Papież. Wręczyłem Franciszkowi nasze prezenty: przede wszystkim dar modlitwy, bo cały czas w czasie podróży modliliśmy się z Ojca Świętego, następnie krzyż wykonany przez motocyklistów z Raciborza, kask z wizerunkiem Jezusa Miłosiernego wykonanym przez artystę Marka Jusięgę oraz białą motocyklową kurtkę z logo ŚDM uszytą przez firmę z Lublina.

2016-06-23 07:06

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Cały twój, Maryjo

– Możemy powiedzieć Matce Bożej i ojcom paulinom, że szlaki z Pomorza nie zarosły – mówił bp Józef Szamocki podczas Mszy św. sprawowanej 12 sierpnia na Szczycie na zakończenie 36. Pieszej Pielgrzymki Diecezji Toruńskiej. Matka Boża z radością spoglądała na pątników, na swoje dzieci. Cieszyła się, że przybyło tyle grup z Torunia i innych regionów diecezji, Grudziądza, Chełmna, Chełmży, Radzynia, Wąbrzeźna, Kowalewa Pomorskiego, Brodnicy, ziemi lubawskiej i działdowskiej
12 sierpnia pielgrzymi z diecezji toruńskiej dotarli do celu – na Jasną Górę. Dobrej Matce przedstawili ważne i trudne intencje osobiste i wspólne oraz ofiarowali modlitwę, trud drogi. Powitał ich i podał charakterystykę poszczególnych grup ks. Łukasz Skarżyński, kierownik Pieszej Pielgrzymki Diecezji Toruńskiej

Pielgrzymka z diecezji toruńskiej powstała w 1979 r., by nieść pomoc Ojcu Świętemu Janowi Pawłowi II. W tym roku niezmiennie obejmowała swoją modlitwą kolejnego następcę św. Piotra papieża Franciszka. Podobnie, jak w poprzednich latach, pątnicy modlili się w intencjach osobistych i wspólnych, m.in. w intencjach Kościoła, świata i ojczyzny, prosili za kapłanów oraz ich świętość, a także o nowe powołania kapłańskie i zakonne. Dziękowali za dar kolejnej pielgrzymki, bycia w drodze, zawierzali bp. Andrzeja Suskiego, diecezję toruńską. Ilu było pielgrzymów, tyle intencji.

CZYTAJ DALEJ

Św. Wojciech, Biskup, Męczennik - Patron Polski

Niedziela podlaska 16/2002

Obok Matki Bożej Królowej Polski i św. Stanisława, św. Wojciech jest patronem Polski oraz patronem archidiecezji gnieźnieńskiej, gdańskiej i warmińskiej; diecezji elbląskiej i koszalińsko-kołobrzeskiej. Jego wizerunek widnieje również w herbach miast. W Gnieźnie, co roku, w uroczystość św. Wojciecha zbiera się cały Episkopat Polski.

Urodził się ok. 956 r. w czeskich Libicach. Ojciec jego, Sławnik, był głową możnego rodu, panującego wówczas w Niemczech. Matka św. Wojciecha, Strzyżewska, pochodziła z nie mniej znakomitej rodziny. Wojciech był przedostatnim z siedmiu synów. Ks. Piotr Skarga w Żywotach Świętych tak opisuje małego Wojciecha: "Będąc niemowlęciem gdy zachorował, żałość niemałą rodzicom uczynił, którzy pragnąc zdrowia jego, P. Bogu go poślubili, woląc raczej żywym go między sługami kościelnymi widząc, niż na śmierć jego patrzeć. Gdy zanieśli na pół umarłego do ołtarza Przeczystej Matki Bożej, prosząc, aby ona na służbę Synowi Swemu nowego a maluczkiego sługę zaleciła, a zdrowie mu do tego zjednała, wnet dzieciątko ozdrowiało". Był to zwyczaj upraszania u Pana Boga zdrowia dla dziecka, z zobowiązaniem oddania go na służbę Bożą.

Św. Wojciech kształcił się w Magdeburgu pod opieką tamtejszego arcybiskupa Adalbertusa. Ku jego czci przyjął w czasie bierzmowania imię Adalbertus i pod nim znany jest w średniowiecznej literaturze łacińskiej oraz na Zachodzie. Z Magdeburga jako dwudziestopięcioletni subdiakon wrócił do Czech, przyjął pozostałe święcenia, 3 czerwca 983 r. otrzymał pastorał, a pod koniec tego miesiąca został konsekrowany na drugiego biskupa Pragi.

Wbrew przyjętemu zwyczajowi nie objął diecezji w paradzie, ale boso. Skromne dobra biskupie dzielił na utrzymanie budynków i sprzętu kościelnego, na ubogich i więźniów, których sam odwiedzał. Szczególnie dużo uwagi poświęcił sprawie wykupu niewolników - chrześcijan. Po kilku latach, rozdał wszystko, co posiadał i udał się do Rzymu. Za radą papieża Jana XV wstąpił do klasztoru benedyktynów. Tu zaznał spokoju wewnętrznego, oddając się żarliwej modlitwie.

Przychylając się do prośby papieża, wiosną 992 r. wrócił do Pragi i zajął się sprawami kościelnymi w Czechach. Ale stosunki wewnętrzne się zaostrzyły, a zatarg z księciem Bolesławem II zmusił go do powtórnego opuszczenia kraju. Znowu wrócił do Włoch, gdzie zaczął snuć plany działalności misyjnej. Jego celem misyjnym była Polska. Tu podsunięto mu myśl o pogańskich Prusach, nękających granice Bolesława Chrobrego.

W porozumieniu z Księciem popłynął łodzią do Gdańska, stamtąd zaś morzem w kierunku ujścia Pregoły. Towarzyszem tej podróży był prezbiter Benedykt Bogusz i brat Radzim Gaudent. Od początku spotkał się z wrogością, a kiedy mimo to próbował rozpocząć pracę misyjną, został zabity przez pogańskiego kapłana. Zabito go strzałami z łuku, odcięto mu głowę i wbito na żerdź. Cudem uratowali się jego dwaj towarzysze, którzy zdali w Gnieźnie relację o męczeńskiej śmierci św. Wojciecha. Bolesław Chrobry wykupił jego ciało i pochował z należytymi honorami. Zginął w wieku 40 lat.

Św. Wojciech jest współpatronem Polski, której wedle legendy miał także dać jej pierwszy hymn Bogurodzica Dziewica. Po dziś dzień śpiewa się go uroczyście w katedrze gnieźnieńskiej. W 999 r. papież Sylwester II wpisał go w poczet świętych. Staraniem Bolesława Chrobrego, papież utworzył w Gnieźnie metropolię, której patronem został św. Wojciech. Około 1127 r. powstały słynne "drzwi gnieźnieńskie", na których zostało utrwalonych rzeźbą w spiżu 18 scen z życia św. Wojciecha. W 1928 r. na prośbę ówczesnego Prymasa Polski - Augusta Kardynała Hlonda, relikwie z Rzymu przeniesiono do skarbca katedry gnieźnieńskiej. W 1980 r. diecezja warmińska otrzymała, ufundowany przez ówczesnego biskupa warmińskiego Józefa Glempa, relikwiarz św. Wojciecha.

W diecezji drohiczyńskiej jest także kościół pod wezwaniem św. Wojciecha w Skibniewie (dekanat sterdyński), gdzie proboszczem jest obecnie ks. Franciszek Szulak. 4 kwietnia 1997 r. do tej parafii sprowadzono z Gniezna relikwie św. Wojciecha. 20 kwietnia tegoż roku odbyły się w parafii diecezjalne obchody tysiąclecia śmierci św. Wojciecha.

CZYTAJ DALEJ

10 lat temu zmarł Tadeusz Różewicz

2024-04-24 08:39

[ TEMATY ]

wspomnienie

Tadeusz Różewicz

histoiria

wikipedia.org

"Po wojnie nad Polską przeszła kometa poezji. Głową tej komety był Różewicz, reszta to ogon" - powiedział o nim Stanisław Grochowiak. 24 kwietnia mija 10 lat od śmierci Tadeusza Różewicza.

"Nie mogę sobie nawet wyobrazić, jak wyglądałaby powojenna poezja polska bez wierszy Tadeusza Różewicza. Wszyscy mu coś zawdzięczamy, choć nie każdy z nas potrafi się do tego przyznać" - pisała o Różewiczu Wisława Szymborska.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję