Kołysanki dla Dzieciątka
Reklama
Takie religijne, okazjonalne, liryczne utwory wokalne po raz pierwszy zaczęto nazywać „kolędami” w wieku XVI. To określenie występuje w tzw. Kancjonale Składanym Łazarza
Andrysowica i Siebeneichera; także Tabulatura Jana z Lublina (1537-1548) operuje słowem kolęda jako nazwą dla utworu muzycznego. Wcześniej używane nazwy kolędowych pieśni religijnych
to: pieśń lub piosnka, chorał, a sporadycznie nawet hymn np. O Jezu nasz Zbawicielu. Inne określenia na utwór typu kolędowego, to w zależności od autora zbioru: rotuła
(od nazwy biblijnego instrumentu muzycznego - rota), symfonia (Jan Żabczyc - Symfonie Anielskie). Termin kolęda upowszechnił się dopiero w XVII w. Tradycja przypisuje autorstwo
najstarszej kolędy świętemu Franciszkowi z Asyżu (Hymn do słońca, w oryginale Altissimo omnipotente bion Signore). Częstsze tematy kolęd to: poszukiwanie noclegu w Betlejem,
narodziny w szopie, Gloria aniołów, hołd pasterzy i Trzech Króli, rzeź niewiniątek, ucieczka do Egiptu.
Zaszczepienie na grunt polski kolęd wiąże się z działalnością tzw. franciszkanów-obserwantów, czyli bernardynów organizujących poza kościołami rodzaj religijno-ludowych widowisk tzw. „szopek
bożenarodzeniowych”. Przy szopkach tych zgromadzeni wierni śpiewali polsko-łacińskie pieśni kolędowe, zwane wówczas rotułami. Widowiska te odbywały się w scenerii pasterzy i króli,
otaczających Świętą Dziewicę. Z czasem figurki te zostały uruchomione, tworząc marionetkowe przedstawienia - jasełka, od nazwy zbitego z desek żłobu - jasła. Przedstawienia
te były wynalazkiem św. Franciszka i miały na celu zachęcenie ludu do udziału w nabożeństwach kościelnych. Zwyczaj ten zadomowił się na zachodzie Europy od XI w., gdzie spektakle
takie organizowane były poza kościołami. W Polsce jasełka zapoczątkowane zostały prawdopodobnie w XIII w. Kolędy wykonywane w związku z jasełkami miały formę
kołysanek dla Dzieciątka Bożego.
Nie od początku kolęda przyjęła się w Kościele. Jak już wspomniano, jasełka wraz z ich kolędami wystawiane były poza kościołami. Jeszcze w 1602 r. Synod Gnieźnieński
potępiał tak „lekkie” i „ludowe” śpiewy w kościele.
Pierwsze kolędy polskie
Do połowy XVI w. kolędy polskie składały się wyłącznie z przekładów tekstów łacińskich lub czeskich. Częściowe oddziaływanie piśmiennictwa czeskiego na polskie w wiekach średnich,
a potem polskiego na czeskie w wieku XIX przyczyniło się do istnienia podobieństw między kolędami obu narodów. Wpływ literatury czeskiej na polską literaturę średniowieczną jest
najsilniejszy z końcem wieku XIV i w I połowie XV w. Istnienie takiej niepowtarzalnej dla kolędy polskiej wzajemności wpływu dwóch kultur wynika z bezpośredniego
zetknięcia tych dwóch narodów na określonym terenie: dla Polski - Śląska, dla Czechów - Moraw. Poprzez zaistniałą granicę śląsko-morawską lud morawski odbywał pielgrzymowanie do miejsc cudownych
polskich i lud polski do morawskich. W tych warunkach zrozumiałe jest, że w dziedzinie pieśni nabożnej musiały być silne wzajemne oddziaływania. Kolędy polskie pozostawały
również w związku z kolędami łużyckimi, słowackimi i ruskimi. Także w niektórych kolędach naszych sąsiadów: Rosjan, Węgrów, Słowaków zauważa się wpływ kolęd
polskich.
Już w połowie XVI w. pieśni bożonarodzeniowe śpiewane były w języku polskim. Panował w tym czasie także zwyczaj kolędowania przez dzieci odwiedzające domostwa z radosną
nowiną o Nowonarodzonym. Pieśni bożonarodzeniowe z czasem znalazły zastosowanie zarówno w liturgii, wchodząc w skład oficjów mszalnego i brewiażowego,
jak i w nieco popularniejsze w treści formie: śpiewie kolęd. Z czasem, zwłaszcza w okresie baroku, teksty rodzime niemal zupełnie wyparły twórczość
obcą. Jedynie kolędy protestanckie, może ze względów historyczno-doktrynalnych, do dziś są przekładami pieśni niemieckich (Marcin Luter), podczas gdy np. we Francji Noëls znane są
od co najmniej XII w. Pierwsza kolęda wykonywana na terenie Polski, zachowana w zbiorach piśmienniczych, zaczyna się od słów: „Zdrów bądź Królu Anielski” i datowana jest
na rok 1424. Cały wiek XV zamyka się ogólną liczbą ok. 10 kolęd, o których istnieniu mamy świadectwa. Wiek XVI pozostawił po sobie w źródłach 42 kolędy. Kolędy zarówno XV-wieczne,
jak i XVI-wieczne, przeciwnie do późniejszych, nie zawierały w tekstach żywego uczucia, szczęścia, piękna, prostoty i tryskającej radości, miały natomiast teksty poważne
o charakterze ewangelicznym.
Pastorałka i pieśń rewolucyjna
W dziejach kolęd w sposób szczególny jako czas największego rozkwitu zapisał się okres baroku. W XVII w. kolędnicy wystąpili z repertuarem dramatycznym; dochowała się
znaczna liczba tekstów owych przedstawień ze sceną wezwania pasterzy, ich hołdu w stajence, ze sceną Trzech Króli i Heroda. Dla dziejów kolędy jest to zjawisko
bardzo ważne, tu bowiem rodzą się nowe śpiewy - pastorałki. Zbiory kantyczek mówią o nich: „Nie są to pieśni do użycia kościelnego, i owszem, baczność księży plebanów
powinna im tam wstępu zabraniać, ale są to piosnki wesołe i niewinne”. Pastorałka operuje zdecydowanie obrazem polskim, wprowadza element żywiołowego, rubasznego humoru.
Stulecia następne, głównie z pomocą licznie wydawanych śpiewników, umacniały popularność utworów wcześniej skomponowanych, nie obfitowały natomiast w nowe kompozycje. Upowszechnienie
melodii i słów wielu kolęd sprzyjało ich przeróbkom, tworzonym dla przekazania innych niż bożonarodzeniowe i religijne treści. Korzystali z takiej formy trafiania do masowego
odbiorcy rewolucjoniści i patrioci uciekający przed urzędową cenzurą władz. Korzystanie z dorobku i znaczenia kolęd przez ruch rewolucyjny wiąże się z faktem,
że polski ruch robotniczy końca XIX i początku XX wieku był w swoim nurcie socjalistycznym patriotyczny i w większości katolicki. Ta forma korzystania z dorobku
kolędy towarzyszyła historii Polski od wieku XIX po dzień dzisiejszy, owocując nową formą szopki jako widowiska, często kabaretowego, podsumowującego miniony rok w piosenkach będących przeróbkami
znanych kolęd, z aktualnymi tekstami politycznymi i społecznymi (szopki noworoczne). Stulecie od połowy XVII do połowy XIX w. nowych kolęd nie przyniosło prawie wcale. Jeden Franciszek
Karpiński stanowi tu wyjątek. Wielkie autentyczne obrazy Bóg się rodzi wyrastają również z estetyki barokowej. Dopiero około połowy XIX w. powstają popularne dziś śpiewy: Mizerna cicha, Jakaż
to gwiazda, Witaj gwiazdko złota.
Pomóż w rozwoju naszego portalu