Przy temperaturze sięgającej kilku stopni poniżej zera, niewielkiej
warstwie śniegu otulającej bazylikę archikatedralną oraz przylegający
plac Jana Pawła II i przy tradycyjnym huku petard oznajmiających
radość ze Zmartwychwstania Pańskiego kilkaset osób wyruszyło w coroczną
procesję rezurekcyjną. Ogłasza ona wszystkim Zmartwychwstanie Chrystusa
i wzywa całe stworzenie do udziału w triumfie Zmartwychwstałego.
Procesji przewodził abp Władysław Ziółek.
Wesoły nam dzień dziś nastał ... - słowa tej znanej pieśni
zaśpiewane przez Arcybiskupa łódzkiego rozbrzmiały donośnie przy
Grobie Pańskim, usytuowanym w bocznej nawie. Stamtąd wyruszyła procesja
z Najświętszym Sakramentem, która obeszła trzy razy dookoła łódzką
katedrę.
"Zmartwychwstanie Chrystusa daje wierzącym nadzieję na
ich zbawienie" - powiedział Arcybiskup łódzki rozpoczynając uroczystą
liturgię Mszy św. rezurekcyjnej. W homilii Ksiądz Arcybiskup zaznaczył,
że chrześcijanin nie jest tym, który posiada Chrystusa dla siebie.
On daje, objawia Jezusa światu. Przez to jeszcze intensywniej jednoczy
się z Nim. Prawdziwy chrześcijanin jest żywą Ewangelią. "Chrystusa
należy głosić na drodze naszego życia, pośród obowiązków zawodowych
i prawdę ewangeliczną przybliżać otoczeniu takimi środkami przekazu,
do jakich mamy dostęp. Środkiem przekazu będzie więc zwyczajne słowo
i twórczość artystyczna, ale przede wszystkim określona postawa moralna,
czyli świadectwo naszego życia. Tego świadectwa dzisiejszy świat
potrzebuje najbardziej - podkreślił Arcypasterz. - Człowiek współczesny
oszołomiony materialnymi zdobyczami, a mimo to pełen niepokoju w
obliczu groźby ich niszczących skutków, potrzebuje absolutnego przeświadczenia,
horyzontów zdolnych oprzeć się korozji czasu. Taki człowiek poszukuje
prawdy, szuka Chrystusa, bo on jest kluczem do rozumienia człowieka"
.
Arcybiskup łódzki powiedział również, że nie ma Zmartwychwstania
bez Krzyża i Wielkiego Piątku. Nie ma chwały bez trudu i cierpienia.
"Zatem, my wszyscy dźwigający swój krzyż, zwłaszcza ci,
dla których każdy dzień jest Wielkim Piątkiem - ożywmy swoje nadzieje
- zaapelował Arcybiskup łódzki. - Chrystus przeszedł ze śmierci do
życia: Zmartwychwstał. Dążmy do tego, co w górze, nie do tego, co
na ziemi. Na nasze zmartwychwstanie nie możemy czekać. Ono dokonuje
się już dzisiaj. O wiecznym życiu decyduje nasze dzisiaj" - zakończył
homilię pasterz Kościoła łódzkiego.
Na zakończenie Eucharystii życzenia w imieniu wspólnoty
katedralnej dla Arcypasterza przekazał proboszcz parafii, ks. Stefan
Ciesielski.
Abp Władysław Ziółek dziękując za życzenia, nawiązał
do listu papieskiego wydanego na zakończenie Roku Świętego. Arcybiskup
łódzki wezwał za Janem Pawłem II do pomnażania dóbr, które stały
się udziałem wiernych w Roku Jubileuszowym.
"Niech w te święta, które są pierwszymi w nowym tysiącleciu
chrześcijaństwa, wzmoże się w nas tyle zapału i entuzjazmu dla Chrystusa,
jaki był udziałem pierwszych chrześcijan - życzył nam Arcypasterz.
- Abyśmy mocni wiarą, rozpaleni miłością do naszego Pana mogli dawać
świadectwo w tym świecie. Niekiedy jest trudno. Ale ufajmy. Chrystus
jest z nami. A jeśli On jest z nami, któż jest przeciw nam. Niech
Chrystus napełni wszystkich pokojem i miłością" - zakończył Arcybiskup
łódzki swe wielkanocne życzenia.
50-dniowy okres wielkanocny zakończy się 2 czerwca Niedzielą
Zesłania Ducha Świętego.
Pomóż w rozwoju naszego portalu