Czy warto modlić się do obrazu? Zapewne każda modlitwa ma być przede wszystkim żywym spotkaniem z Bogiem, spotkaniem serca ludzkiego z sercem Jezusa. Oknem serca są jednak oczy. To przez nie do wnętrza człowieka wchodzą dobre i Boże myśli, to przez nie Bóg może wiele powiedzieć poszukującemu Go człowiekowi. Dobrze więc, gdy modlisz się, patrząc na wyobrażenie Boga. Twoje oczy skupione na obrazie Boga lub na Jego krzyżu łatwiej przenoszą do serca myślenie o Nim. Słowo stało się Ciałem. To, co było zakryte przez wieki dla ludzkich oczu, od czasów narodzin Jezusa stało się widoczne. Prawdziwy Bóg stał się człowiekiem i mogliśmy na Niego patrzeć. Patrzeć na Niego, gdy nauczał w świątyni widzieć Go, gdy odwiedził dom swych przyjaciół w Betanii i wreszcie zobaczyć Go umęczonego i rozpiętego na ramionach krzyża. Bóg w swoim Synu stał się dla nas Bogiem widzialnym. Możemy na Niego patrzeć i uwielbiać Jego oblicze. Patrzenie na Niego pomaga modlitwie. Najlepiej, gdy modlisz się, patrząc na Boga obecnego w Najświętszym Sakramencie. Twojej modlitwie znacznie pomożesz, gdy swój wzrok skierujesz na krzyż lub przyklękniesz przed świętą ikoną. Nie można się bać materialnych znaków, jeśli one tylko pomagają ci spotkać żywego Boga. Obraz nie jest Bogiem, ale może ci pomóc spotkać się z Nim.
Czyń, co widzisz!