Dwa dni przed zawodami termometry w Myślenicach wskazywały temperaturę na plusie, poza stokiem próżno było szukać śniegu, natomiast organizatorzy byli zasypywani pytaniami, czy zawody zostaną odwołane. Jednak pełni ufności, nie tracili nadziei. Śnieg spadł niespełna dobę przed otwarciem VI Ogólnopolskiej Spartakiady Zimowej.
W tegorocznej edycji, 20 lutego, wzięło udział ponad sześćdziesiąt osób, trochę mniej niż w zeszłym roku (zapewne niektórzy byli odstraszeni wiosenną aurą poprzedzającą zawody), mimo wszystko jest mnóstwo innych powodów do radości. Po pierwsze, zmiana nazwy ze „Spartakiady Narciarskiej” na „Spartakiadę Zimową” zaowocowała większą liczbą uczestników na snowboardzie, natomiast w konkurencji dla duchownych do księży dołączyło dwóch kleryków. Najszybszym zawodnikiem spośród wszystkich kategorii został Matus Curiat ze Słowacji. Organizatorem zawodów były Katolickie Stowarzyszenie Młodzieży Archidiecezji Krakowskiej oraz Stacja Narciarska w Myślenicach, natomiast sponsorem głównym - Burmistrz Miasta i Gminy Myślenice.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Hasłem tegorocznej edycji zawodów były słowa bł. Pier Giorgia Frassatiego „Żyć – nie wegetować!”. Miało ono zachęcać zarówno do podejmowania aktywności sportowej, do dbania o swoje zdrowie, jak i do aktywności w rozwoju osobistym oraz działaniach na rzecz drugiego człowieka. Do tego hasła postanowiła nawiązać grupa z oddziału KSM w Balicach, która zajęła pierwsze miejsce w konkurencji zjazdu na byle czym. Zbudowała ona pojazd w kształcie jajka, z którego wykluwa się uczestnik przebrany za pisklę. A powszechnie wiadomo, że jajko jest symbolem życia.
Na zwycięzców czekały atrakcyjne nagrody, jednak nikt nie wrócił z pustymi rękami, pomimo że zawody (jak co roku) były bezpłatne. Na każdego uczestnika czekał drobny pakiet upominków. Nagrody można było także zdobyć w konkursie o Miłosierdziu Bożym, który łączył Spartakiadę z obecnym rokiem Miłosierdzia w Kościele katolickim. Ponadto, w trakcie zawodów każdy mógł się poczęstować gorącą herbatą oraz cukierkiem, do którego był dołączony wartościowy cytat.
Reklama
Całe wydarzenie odbywało się w pięknym, zimowym krajobrazie górskim, w duchu rywalizacji oraz zasad fair play, w połączeniu z wartościowym przesłaniem. W trakcie zawodów nawet niebo się oczyściło z chmur, słońce wyjrzało, a po zakończeniu śnieg zaczął powoli się topić.
Zawody mogły się odbyć dzięki pracy wielu zaangażowanych wolontariuszy z Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży. Nic jednak by się nie udało, gdyby śnieg nam nie spadł z nieba. Dosłownie... i w przenośni