Historyczne spotkanie papieża i głowy Rosyjskiego Kościoła Prawosławnego (RKP) trwało nieco ponad dwie godziny i odbywało się przy drzwiach zamkniętych. Po zakończeniu rozmów obaj zwierzchnicy kościelni i towarzyszące im osoby wyszli do sali ogólnej, gdzie czekali na nich prezydent Kuby Raul Castro, członkowie delegacji watykańskiej i RKP oraz dziennikarze i w ich obecności podpisali Wspólną Deklarację.
Liczy ona 30 punktów po włosku i rosyjsku. Franciszek i Cyryl zwracają się "przede wszystkim do tych regionów świata, gdzie chrześcijanie doświadczają prześladowań". Wyjaśniają ze smutkiem, że w wielu krajach Bliskiego Wschodu i Afryki północnej, nasi bracia i siostry w Chrystusie są eksterminowani, a ich kościoły są burzone i niszczone w barbarzyński sposób. Dodają, ze "w Syrii, Iraku i innych krajach Bliskiego Wschodu obserwujemy z boleścią masowy exodus chrześcijan z tej ziemi, gdzie rozpoczęła się i zakorzeniła nasza wiara".
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Wżywają zatem wspólnotę międzynarodową do natychmiastowego działania, aby postawić kres wypędzaniu chrześcijan Bliskiego Wschodu. "Wzywamy wspólnotę międzynarodową do położenia kresu przemocy i terroryzmowi oraz do ustanowienia dialogu, którego celem byłoby ustanowienie pokoju społecznego" - stwierdzają.
Reklama
Kierują gorący apel do wszystkich stron zaangażowanych w konflikt aby wykazały dobrą wolę i zasiadły przy stole negocjacji. Apelują o zapewnienie pomocy humanitarnej "umęczonej ludności" i uchodźcom.
Podobnie wyrażają swój ból wobec konfliktu na Ukrainie, który "kosztuje bardzo wiele istnień ludzkich, niezliczone rany zadane pokojowo nastawionym mieszkańcom i pogrążył społeczeństwo w ciężkim kryzysie ekonomicznym i humanitarnym. Wzywają wszystkie strony konfliktu do działania na rzecz pokoju. Odrębne wezwanie kierują do Kościołów Ukrainy zachęcając je do pracy na rzecz budowania zgody społecznej, do wycofania się z konfrontacji i nie wspomagania konfliktu.
Podkreślają potrzebę dialogu międzyreligijnego we współczesnym świecie. "Różnice w pojmowaniu praw religijnych nie mogą uniemożliwiać ludziom różnej wiary żyć w zgodzie i pokoju" - wyjaśniają.
Obaj pasterze potwierdzając wielką wartość wolności religijnej, dziękują Bogu za odrodzenie religijne wiary chrześcijańskiej w Rosji i innych krajach Europy wschodniej. A jednocześnie wyrażają zaniepokojenie sytuacją w tylu krajach, gdzie chrześcijanie "doświadczają ograniczeń prawa do dawania świadectwa ich przekonaniom i życia w zgodzie z wyznawanymi wartościami". Wyrażają też zaniepokojenie "limitowaniem praw chrześcijan i dyskryminacją ze strony niektórych sił politycznych, promujących ideologię agresywnego sekularyzmu".
Reklama
Przyznają, ze proces integracji europejskiej został przyjęty z wielką nadzieją, ale dystansują się od takiej formy integracji, która nie respektuje tożsamości religijnej. "Jesteśmy przekonani, że Europa winna pozostać wierna swym chrześcijańskim korzeniom" - oświadczają wspólnie.
Przyznają, ze we współczesnym świecie Kościoły chrześcijańskie są wezwane by bronić wymagań sprawiedliwości, szacunku dla tradycji narodów i solidarności z tymi, którzy cierpią.
Podkreślają wielką wartość rodziny i przyznają, że jest ona "naturalnym centrum życia człowieka i społeczeństwa". Wyrażają zaniepokojenie kryzysem rodziny w wielu krajach. Oświadczają wspólnie, że "prawosławni i katolicy dzieląc tę samą koncepcję rodziny są wezwani do świadczenia o niej". Wyraźnie podkreślają, ze rodzina jest zbudowana na małżeństwie kobiety i mężczyzny, zatem odrzucają wszelkie inne formy związków.
Wzywają do respektu życia. Zauważają, ze miliony dzieci są pozbawiane prawa do przyjścia na świat. Sprzeciwiają się wszelkim próbom wprowadzenia eutanazji. Wyrażają również sprzeciw wobec technologii sztucznego poczęcia. Po podpisaniu dokumentu patriarcha Cyryl oświadczył, że rozmowy odbywały się w szczerej przyjacielskiej atmosferze i były bardzo treściwe. Zapewnił, że obaj rozmówcy wyrazili solidarność z prześladowanymi w różnych częściach świata chrześcijanami i że oba Kościoły chcą współpracować, aby położyć kres tej sytuacji i umacniać pokój na świecie.
Reklama
W podobnym duchu wypowiedział się Franciszek. Oznajmił, że było to spotkanie braci złączonych tych samym chrztem i urzędem biskupim, a w czasie rozmów czuło się obecność Ducha Świętego. Podziękował też narodowi i władzom Kuby i osobiście prezydentowi R. Castro za gościnność i zorganizowanie tego spotkania. Zaznaczył, że jeśli więcej będzie takich wydarzeń w tym miejscu, to kraj tan stanie się "stolicą jedności".
Potem nastąpiła wymiana darów. Patriarcha podarował papieżowi dużych rozmiarów kopie ikony Matki Bożej Kazańskiej, otrzymał zaś ozdobny relikwiarz z cząstką doczesnych szczątków św. Cyryla - Apostoła Słowian, kielich i egzemplarz encykliki "Laudato si" z autografem papieskim. Upominki dostali też członkowie obu delegacji.
Franciszek przybył 12 lutego do Hawany. Samolot włoskich linii lotniczych Alitalia po pokonaniu 8698 km i ponad 12 godz. lotu wylądował na lotnisku im. José Martí o godz. 13.54 czasu lokalnego. Na płycie lotniska papieża powitali: prezydent Kuby Raúl Castro, nuncjusz apostolski w tym kraju - abp Giorgio Lingua oraz kubańscy biskupi: arcybiskup Hawany - kard. Jaime Ortega y Alamino i przewodniczący miejscowego episkopatu abp Santiago de Cuba - Dionisio García Ibánez, a także kard. Kurt Koch - przewodniczący Papieskiej Rady ds. Popierania Jedności Chrześcijan i o. Hyacinthe Destivelle OP, który w tejże Radzie odpowiada za stosunki ze słowiańskimi Kościołami prawosławnymi.
Reklama
Obaj zwierzchnicy kościelni weszli na miejsce spotkania dwoma, położonymi naprzeciw siebie drzwiami, uściskali się serdecznie i zasiedli w przygotowanych dla nich fotelach, ustawionych po obu stronach drewnianego krucyfiksu, będącego jedynym motywem religijnym w pomieszczeniu. "Wreszcie jesteśmy braćmi" -rozpoczął Franciszek swe spotkanie z patriarchą moskiewskim Cyrylem, który odpowiedział na to: "Teraz wszystko już jest łatwiej", na co z kolei papież wyraził przekonanie, że "najwidoczniej jest to wola Boża". Ojciec Święty podziękował Cyrylowi za to, że przesunął datę tego wydarzenia na czas, gdy obaj znajdą się w Ameryce Łacińskiej i zauważył, że Stolica Apostolska dążyła do tego spotkania. "W sercu było wielkie pragnienie tego spotkania" - powiedział Franciszek. Podkreślił, podobnie jak wspomniał o tym patriarcha, że czas takiego spotkania jest bardzo odpowiedni. "Serdecznie dziękuję Waszej Świątobliwości, że zmienił datę swej wizyty na Kubie, gdy ja nie mogłem przybyć na Waszą pierwszą propozycję" - dodał biskup Rzymu.
Również zwierzchnik RKP stwierdził, że "spotkanie odbywa się w prawidłowym czasie i w prawidłowym miejscu" i dodał, że "nie ma przeszkód dla organizacji innych spotkań".
Po wymianie pozdrowień i krótkiej rozmowie ludzie mediów opuścili salę i obaj hierarchowie z towarzyszącymi im osobami rozpoczęli spotkanie prywatne za zamkniętymi drzwiami. Rozmowy toczyły się po hiszpańsku i rosyjsku z następującymi po nich tłumaczeniami.
W spotkaniu wzięli udział – oprócz obu zwierzchników kościelnych – także kard. Kurt Koch i metropolita wołokołamski Hilarion, stojący na czele Wydziału Zewnętrznych Kontaktów Kościelnych Patriarchatu Moskiewskiego.
Po krótkiej ceremonii pożegnania z udziałem prezydenta Castro i przedstawicieli kubańskiego episkopatu Franciszek wraz z 20-osobowym orszakiem odleciał o godz. 17.30 czasu miejscowego do Meksyku, który jest celem dwunastej zagranicznej podróży apostolskiej Franciszka i czwartej na kontynent amerykański. Jej hasłem są słowa: „Misjonarz miłosierdzia i pokoju". W ciągu sześciu dni papież odwiedzi sześć miast: Miasto Meksyk, Ecatepec, Tuxtlę Gutiérrez, San Cristóbal de Las Casas, Morelię i Ciudad Juárez. Do Rzymu powróci 18 lutego.
Natomiast zwierzchnik RKP, który przyleciał do Hawany 11 bm. rozpoczął wizytę w Ameryce Łacińskiej, w czasie której odwiedzi jeszcze Chile, Paragwaj i Brazylię.