Reklama

Święci i błogosławieni

Jan de Brebeuf (1593-1649) serce i męstwo

W październiku przypada dzień św. Jana de Brebeuf, patrona m.in. parafii w Niles w stanie Illinois. Tego dnia parafianie modlą się za misjonarzy zarówno w kraju jak i za granicą. Chociaż pamięć o św. Janie Brebeuf jest pielęgnowana szczególnie w Kanadzie, dla wielu Amerykanów jest on jednym z tych świętych, którzy przez swój heroizm i cierpienie przyczynili się do szerzenia chrześcijaństwa w Ameryce, do powstania pierwszych pionierskich osad misyjnych.

Niedziela w Chicago 42/2003

[ TEMATY ]

święci

wikipedia.org

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Aby pisać na temat życia i śmierci Jana de Brebeuf, należy przypomnieć tło historyczne ówczesnych wydarzeń. Na początku XVII wieku zakon Jezuitów z Francji prowadził znaczącą misję wsród Indian Ameryki Pn., głównie w okolicy Quebec i górnej części stanu New York. Rejony te, jak i cały kontynent amerykańki, zamieszkiwany był przez plemiona indiańskie, które nienawidziły się wzajemnie. Irokezcy wojownicy byli biegli w wojennym rzemiośle, ale głównie zasłynęli z okrucieństwa.

Podziel się cytatem


Jezuiccy misjonarze, jako nieustraszeni krzywiciele wiary, założyli placówkę misyjną Sainte-Marie nad jeziorem Huron. Ojcowie zajmowali się życiem i kulturą plemion indiańskich, pomagali im w kontaktach handlowych, zdobywając przy tym duże wpływy wśrod Huronów.
Jan de Brebeuf urodził się w Normandii w 1593 r. i był jednym z pierwszych trzech misjonarzy jezuicckich wyznaczonych do pracy w Kanadzie. Jego pierwsze kroki na amerykańskim lądzie w 1625 r. nie powiodły się, ale druga wyprawa z 1633 r., trwająca 16 lat, odniosła znaczniejszy sukces. Św. Jan był człowiekiem wielkim, w pełni tego słowa znaczeniu, wielkim fizycznie i duchowo, inni wydawali się przy nim dreptać. Tubylcy nadali mu przydomek „Echon”, co oznacza - człowieka silnego. Chociaż Święty miał olbrzymie trudności w opanowaniu języka hurońskiego, w końcu udało mu się napisać katechizm w ich języku i ułożyć słownik francusko-huroński dla przyszłych misjonarzy. W swoim pamiętniku św. Jan pisał: „O Panie, gdybyś tylko wiedział, gdyby tylko ta indiańska ziemia nawróciła się do Ciebie - grzech zniesiony byłby na zawsze. Gdybyś tylko był kochany, tak drogi Ojcze, gdyby wszystkie tortury jakim są poddani ci, którzy zostali pojmani na tej ziemi, gdyby ich olbrzymie cierpienia były moje, ofiaruję siebie całym moim sercem: sam będę cierpiał za nich wszystkich”. Epidemia ospy, która przyczyniła sie do śmierci wielu nieochrzczonych Indian sprawiła, że św. Jan złożył śluby poniesienia męczeństwa w intencji ratowania grzesznych dusz.
W 1648 r. do misji Sainte-Marie dołączył Gabriel Lallemant. Tego samego roku Irokezi zaatakowali osadę, ale misjonarzom szczęśliwie udało się uniknąć śmierci, ukryli się w lasach. W marcu następnego roku posłańcy ostrzegli Huronów, że Irokezi oskarżają misjonarzy o wszelkie zło, i że szykują się do wojny. Jan i Gabriel nie mogli zawieść swojego ludu, więc postanowili zostać, pomagając kobietom i dzieciom, udzielając im sakramentów chrztu i namaszczenia. Gdy armia Irokezów uderzyła na misję, nie oglądając się na własne bezpieczeństwo, zakonnicy pośpieszyli z pomocą. Tysiące ochrzczonych Indian zostało zabitych, Jan i Gabriel wraz z 60 wojownikami hurońskimi zostali pojmani i zapędzeni do opanowanej przez Irokezów wioski (St. Ignace), gdzie powitani gradem kamieni. Misja Saint-Marie zamieniła się w pogorzelisko, a inne wioski paliły się jak pochodnie. Wojownicy irokezcy dokonali rzezi, doprowadzając niemalże do ekstremacji nie tylko Huronów, ale również innych zaprzyjaźnionych plemion indiańskich: Erie, Neutral, Petun i Wenro.
Jan i Gabriel modląc się, prosili o błogosławieństwo dla torturowanych braci Huronów. Wkrótce sami zostali poddani niewyobrażalnym wprost torturom: pobici, ze zmiażdżoną twarzą i klatką piersiową, pocięci nożami, zostają polani wrzącą wodą jako wykpienie aku chrztu, po czym przybici do pali, oskalpowani, z wyłupionymi oczami, zdartymi paznokciami, umierali powoli nieprzerywając słów modlitwy. Na znak przejęcia ich odwagi, siły, wielkiego męstwa, jakim charakteryzował się Jan, barbarzyńcy wyrywali i pożarli mu serce. Jan i Gabriel zmarli 16 marca 1649 r.
Kanonizacja zakonników jezuickich Jana de Brebeuf i Gabriella Lalemant oraz pozostałych braci męczennikówi: Antoniego Daniel, Karola Garnier, Noela Chabanel, którzy poświęcili swoje życie za wiarę, miała miejsce 29 czerwca 1930 r. Dokonał jej Papież Pius XI.
Dla Jana de Brebeuf istotą życia była nieograniczona miłość i poświęcenie w imię tej miłości. Nie bał się cierpienia, ponieważ kochał Pana, powtarzał swoim braciom, że dobrze jest cierpieć, bo Jezus cierpiał za nas. Głosił, że miłość do Pana pozwoli przezwyciążyć największy ból.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Ocena: +12 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Święci są wśród nas

Do grobu swej zmarłej żony Joachim jeździł najpierw samochodem. Potem, gdy dotknęła go choroba i nie mógł prowadzić auta, powoli szedł za pomocą balkonika do tej, z którą przeżył w sakramentalnym małżeństwie 38 lat. Ostatnio widzę go, jak zmierza na akumulatorowym pojeździe dla niepełnosprawnych. I tak jego „pozagrobowa” miłość do Jolanty trwa już trzynaście lat.

CZYTAJ DALEJ

Droga Krzyżowa siedmiu darów Ducha Świętego - dar rady

2024-03-18 20:33

[ TEMATY ]

Droga Krzyżowa

#NiezbędnikWielkopostny2024

Karol Porwich/Niedziela

W każdy wtorek i piątek Wielkiego Postu we współpracy z Duszpasterstwem Powołań - siostrami honoratkami, zapraszamy do wyruszenia we wspólną Drogę Krzyżową. Zapraszamy do wielkiej modlitwy o pokój w Ojczyźnie.

Stacja I. Pan Jezus skazany na śmierć

Pan Jezus został skazany na śmierć. Tłum miał wybór czy uwolnić Jezusa czy Barabasza. Nie skorzystali z daru rady. Wybrali Barabasza, odrzucając Syna Bożego i doprowadzając do Jego śmierci za grzechy całego świata.

CZYTAJ DALEJ

Kard. Nycz: pokój, o który prosimy, jest sumą małych pokojów w naszych sercach

2024-03-19 07:07

[ TEMATY ]

nowenna21:20

KEP

Gdyby ktoś trzy lata temu powiedział, że będziemy świadkami długiej wojny w Europie, gdzie Rosja, napada na Ukrainę, to by nam się to w głowach nie mieściło. Pokój, o który prosimy, jest sumą małych pokojów w naszych sercach. Wierzymy, że ta modlitwa będzie skuteczna - powiedział kard. Kazimierz Nycz w poniedziałek wieczorem w sanktuarium św. Andrzeja Boboli w Warszawie, gdzie modlono się w trzecim dniu Nowenny w intencji Ojczyzny, zgody narodowej i poszanowania życia ludzkiego, zanoszonej za wstawiennictwem św. Andrzeja Boboli i bł. ks. Jerzego Popiełuszki.

Modlitwa nowennowa pod hasłem „Akcja 21:20” odmawiana jest codziennie od soboty 16 marca po Apelu Jasnogórskim, o godz. 21.20, a także po każdej Mszy św. Nowennę można odmawiać też indywidualnie w dowolnym momencie dnia.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję