Reklama

Temat tygodnia

Lepiej nie słuchać, lepiej nie wiedzieć…

Niedziela kielecka 40/2003

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wiele razy byłem w szpitalach, nigdy jednak jako pacjent. Pan Bóg na razie oszczędza mi tego przykrego doświadczenia. Szpitale są do siebie podobne: białe ściany, łóżka, długie korytarze. Podobne są również sale, w których cichutko leżą chorzy.
Podobieństw jest jednak więcej - praktycznie w każdej sali wisi krzyż. W większości szpitali są również kaplice, w których chory człowiek może się pomodlić, pomyśleć o przemijaniu i wieczności. Badania przeprowadzone na Zachodzie wskazują jednoznacznie, że w szpitalach, w których znajdują się kaplice i wiszą symbole religijne, chorzy szybciej odzyskują zdrowie, nabierają chęci do życia, łatwiej też znoszą cierpienia związane chorobą. Nikogo też nie dziwi fakt, iż szpitale mają swoich świętych patronów. Powoli ten zwyczaj przyjmuje się i w Polsce. Niestety, nie wszyscy chcą się z tym pogodzić, a niektórym wręcz to przeszkadza. W jednej z kieleckich gazet przeczytałem artykuł, w którym autor wyraża ubolewanie, iż w szpitalu na Czerwonej Górze utworzono kaplicę w pomieszczeniu po starej stołówce. Autor pisze: „Czyżby kościół dzierżawił teraz za odpowiednią opłatą ten duży obiekt, czy też ubogi przecież szpital, jakby nie było - państwowy, po prostu łaskawie odstąpił go wyłącznie do posług religijnych? A może i kapelani są na etatach tego biednego szpitala?”.
Jednak nie tylko to zaprząta jego głowę. Jest także oburzony faktem, iż w głośnikach w całym szpitalu słychać modlitwy z Radia Maryja. Przeszkadzają mu: Różaniec, Godzinki i Koronka oraz ta cała indoktrynacja. Pacjentom to jednak nie przeszkadza, oni nie chcą słuchać rozgłośni hip-hopowej, ani najnowszych przebojów. Wolą się pomodlić i pomedytować. Jak twierdzą kapelani, nawet osoby, które zapomniały o Panu Bogu, lubią słuchać tego Radia, ponieważ mają chwile na zastanowienie nad sobą i swoim życiem. Jak powszechnie wiadomo, w szpitalach zmniejsza się liczba osób niewierzących, a na oddziałach intensywnej terapii trudno spotkać pacjentów niewierzących. Dlatego nie powinien dziwić fakt, że właśnie w tym szpitalu - zresztą nie tylko tutaj - słucha się tej rozgłośni. Różaniec, Koronka, czy Godzinki jeszcze nikomu nie zaszkodziły.
Żyjemy w czasach wolności: mamy wolną prasę i wolnych dziennikarzy, którzy dodatkowo - wolno myślą. Szukając tematu, starają się być postępowi, chcą walczyć z ciemnogrodem i zacofaniem. Walka trwa. A ludzie czytając takie artykuły rzeczywiście mogą pomyśleć, że kapelani w biednym szpitalu są na etatach, a Radio Maryja wykupiło koncesję na nadawanie w tej placówce. Coraz częściej w polskich mediach publicznych pojawiają się informacje, będące ukrytą formą walki z Kościołem. Przeciwnikom Kościoła przeszkadza to, że ludzie mają możliwość wysłuchania Godzinek czy Mszy św. Nie wytrzymują, gdy słyszą kilka słów o Bogu i Dekalogu, bo być może te słowa ich oskarżają.
Mam jednak nadzieję, że nic się nie zmieni, i że ze szpitalnych głośników nadal będzie płynęła modlitwa i medytacja. Są wśród nas osoby, które wolałyby nie słuchać, nie wiedzieć, bo gryzie ich sumienie. Być może Radio Maryja służy właśnie temu, by czyjeś sumienie poruszyć...

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Świadectwo: Maryja działa natychmiast

Historia Anny jest dowodem na to, że Bóg może człowieka wyciągnąć z każdej trudnej życiowej sytuacji i dać mu spełnione, szczęśliwe życie. Trzeba tylko się nawrócić.

Od dzieciństwa była prowadzona przez mamę za rękę do kościoła. Gdy dorosła, nie miała już takiej potrzeby. – Mawiałam do męża: „Weź dzieci do kościoła, ja ugotuję obiad i odpocznę”, i on to robił. Czasem chodziłam do kościoła, ale kompletnie nie rozumiałam, co się na Mszy św. dzieje. Niekiedy słyszałam, że Pan Bóg komuś pomógł, ale myślałam: No, może komuś świętemu, wyjątkowemu pomógł, ale na pewno nie robi tego dla tzw. przeciętnych ludzi, takich jak ja.

CZYTAJ DALEJ

Współpracownik Apostołów

Niedziela Ogólnopolska 17/2022, str. VIII

[ TEMATY ]

św. Marek

GK

Św. Marek, ewangelista - męczeństwo ok. 68 r.

Św. Marek, ewangelista - męczeństwo ok. 68 r.

Marek w księgach Nowego Testamentu występuje pod imieniem Jan. Dzieje Apostolskie (12, 12) wspominają go jako „Jana zwanego Markiem”. Według Tradycji, był on pierwszym biskupem w Aleksandrii.

Pochodził z Palestyny, jego matka, Maria, pochodziła z Cypru. Jest bardzo prawdopodobne, że była właścicielką Wieczernika, gdzie Chrystus spożył z Apostołami Ostatnią Wieczerzę. Możliwe, że była również właścicielką ogrodu Getsemani na Górze Oliwnej. Marek był uczniem św. Piotra. To właśnie on udzielił Markowi chrztu, prawdopodobnie zaraz po zesłaniu Ducha Świętego, i nazywa go swoim synem (por. 1 P 5, 13). Krewnym Marka był Barnaba. Towarzyszył on Barnabie i Pawłowi w podróży do Antiochii, a potem w pierwszej podróży na Cypr. Prawdopodobnie w 61 r. Marek był również z Pawłem w Rzymie.

CZYTAJ DALEJ

Rozważania na niedzielę: gasnący antychryst

2024-04-26 11:28

[ TEMATY ]

rozważania

ks. Marek Studenski

Mat.prasowy

W odcinku odkryjemy historię tragicznego życia i upadku Friedricha Nietzschego, filozofa, który ogłosił "śmierć Boga", a swoje życie zakończył w samotności i obłędzie, nazywając siebie "biednym Chrystusem

Chcę Ci pokazać , jak życiowe wybory i niewiedza mogą prowadzić do zgubnych konsekwencji, tak jak w przypadku Danniego Simpsona, który nie zdając sobie sprawy z wartości swojego rzadkiego rewolweru, zdecydował się na desperacki napad na bank. A przecież mógł żyć inaczej, gdyby tylko znał wartość tego, co posiadał. Przyłącz się do naszej rozmowy, gdzie zagłębimy się w znaczenie trwania w jedności z Jezusem, jak winna latorość z krzewem, i zobaczymy, jak te duchowe związki wpływają na nasze życie, nasze wybory i naszą przyszłość.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję