Trudno jest zabrać głos w przypadku tak ważnych wydarzeń, które
stały się naszym udziałem w ostatnich dniach. Po pierwsze dlatego,
że piękno Liturgii Paschalnej, oprócz doświadczania we wspólnocie
Kościoła, każdy przeżywa indywidualnie, w zależności od potrzeby
ducha i otwartości. Mówi się, że Święta Wielkanocne to święta naszej
dojrzałości chrześcijańskiej. Tak jak święta Bożego Narodzenia mają
wymiar bardziej rodzinny, choć oczywiście przekazują także ważne
prawdy, tak te szczególnie kładą nacisk na osobiste zaangażowanie
w sprawach wiary. Możliwości pogłębienia życia duchowego w ostatnich
dniach mieliśmy i mamy nadal sporo. Święta Zmartwychwstania bowiem
przynoszą ze sobą tak wiele, że dni Triduum Paschalnego zapełnione
mamy po brzegi. Kościoły służą swoim wnętrzem, czasem adoracji i
skupienia.
Pamiętam, że jako małe dzieci chodziliśmy na adoracje
wyznaczonymi klasami. W całym ferworze przygotowań świątecznych wychodziło
się z domu, by w chłodnym kościele przez godzinę modlić się, często
w ciszy, przy grobie Pana Jezusa. Zarówno cisza, jak i wymowa Grobu
dla dziecka były czymś niezwykłym, co pozostaje w pamięci aż do dziś.
Ten czas zamyślenia spędzony w kościele jest czasem wyłącznie dla
nas i owocuje potem jeszcze długo.
Kiedy będziemy brali do ręki to wydanie gazety, za nami
będzie już spora część doświadczeń paschalnych. Minął czas tzw. Ciemnicy,
w której wsłuchiwaliśmy się w wolę Ojca, czas Grobu, który był zaskoczeniem,
że nie tak miało się skończyć i wciąż trwa dzisiejsza radość Zmartwychwstania.
Nie warto tego wyciszenia i skupienia zagubić przez hałas "świętowania"
. Niech będzie ono kontynuacją tego, co wydarzyło się przez trzy
ostatnie dni.
Jedno jest jeszcze warte zauważenia w Świętach Zmartwychwstania
- nadzieja eschatologiczna. Skoro Chrystus Zmartwychwstał, nasza
wiara nie jest daremna, bo i my kiedyś zmartwychwstaniemy (por. 1
Kor 15, 17n). Dlatego, jak pisze św. Paweł: "Bogu niech będą dzięki
za to, że dał nam odnieść zwycięstwo przez Pana naszego Jezusa Chrystusa.
Przez to, bracia moi najmilsi, bądźcie wytrwali i niezachwiani, zajęci
zawsze ofiarnie dziełem Pańskim, pamiętając, że trud wasz nie pozostaje
daremny w Panu" (1 Kor 15, 57-58).
Pomóż w rozwoju naszego portalu