Krzyż jest jedynym znakiem, który wierzącemu człowiekowi towarzyszy od urodzenia (krzyżyk kreślony na główce dziecka przyjmującego sakrament chrztu św.) aż do śmierci (krzyż stojący na grobie). Jest znakiem
nadziei, bo zapewnia o zbawieniu tych, którzy wierzą w Chrystusa.
Człowiek żyje nieustannie nadzieją, że będzie miał lepiej, że poślubi dobrego człowieka, że stanie się kochającą matką lub ojcem, że dziecko ukończy szkoły i zdobędzie zawód, że…
Bez nadziei nie jesteśmy w stanie żyć. Przed laty moja matka była operowana w szpitalu, gdzie na sali operacyjnej, nawet w czasach totalitaryzmu, wisiał ogromny krucyfiks.
„Patrząc na zbolałą postać Zbawiciela - wspomina po latach matka - miałam nadzieję przetrwania bardzo ciężkiej operacji. Skoro On tyle męk i cierpień przeszedł dla nas, grzeszników,
to jakże ja nie potrafiłabym przejść tych bólów”.
Krzyż jest też znakiem miłości, bo czyż nie jest wyrazem miłości Boga fakt, że ofiarował swego Jedynego Syna na męczeńską, krzyżową śmierć dla naszego zbawienia? Jan Paweł II w encyklice
Redemptor hominis poucza nas: „Krzyż na Kalwarii, poprzez który Jezus Chrystus - Człowiek, Syn Maryi Dziewicy, przybrany Syn Józefa z Nazaretu - «odchodzi» z tego
świata, jest równocześnie nowym otwarciem odwiecznego Ojcostwa Boga, który w Nim na nowo przybliża się do ludzkości, do każdego człowieka, obdarzając go tym trzykroć świętym «Duchem Prawdy»”
(9).
Krzyż jest tam, gdzie jest człowiek. Tam, gdzie są ludzie, tam jest Jezus Chrystus. Obserwuję wielu, którzy mijają kościoły: rzadko kto przeżegna się lub zdejmie czapkę. Rzadko kto pokłoni się Bogu
obecnemu w świątyni. Czyżbyśmy wstydzili się Boga, do którego w tylu sprawach zwracamy się codziennie?
Ojciec Święty 1 stycznia 1980 r. powiedział: „Kiedy człowiek czyni znak krzyża i wypowiada słowa: W imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego, wskazuje
na to, że cały jest od Boga i do Niego skierowuje swój umysł, serce, ramiona i całe swe człowieczeństwo”.
Nieuleczalnie chory młody mężczyzna, leżąc całymi dniami nieruchomo na swoim łożu boleści, ściska w swoim ręku niewielki drewniany krzyżyk pozostawiony mu przez wcześniej zmarłą matkę.
„Nie mam nikogo - powiada cierpiący - ale jestem szczęśliwy, bo mam krzyż z Chrystusem, który przecież umarł także za mnie. To długotrwałe cierpienie zbliżyło mnie
do Tego, który poszedł na krzyż”.
- Wiemy, że obecne władze państwowe próbują, niestety, zamykać drzwi Chrystusowi, zmniejszając liczbę godzin religii w szkole. Ponadto zapowiadają wprowadzenie obowiązkowego dla wszystkich uczniów przedmiotu, który może stać się narzędziem deprawacji moralnej nawet małych dzieci. Tym większym więc zadaniem, stojącym zwłaszcza przed rodzicami, jest zatroskanie o właściwe nauczenie i wychowanie ich potomstwa. Z jednej strony konieczna jest zatem solidarna postawa czujności i sprzeciwu. Z drugiej niezbędne jest podejmowanie, wspólnie przez nas wszystkich, różnorodnych działań - pisze w liście do wiernych Archidiecezji Krakowskiej abp Marek Jędraszewski.
Dzisiaj, w drugie Święto Bożego Narodzenia, słyszeliśmy o tym, jak św. Szczepan ujrzał „niebo otwarte i Syna Człowieczego, stojącego po prawicy Boga” (Dz 7, 56). Jak więc pasterze radowali się z tego, że mogli być świadkami tajemnicy Wcielenia Jednorodzonego Syna Bożego, znajdując w Betlejem „Maryję, Józefa i Niemowlę, leżące w żłobie” (por. Łk 2, 15-16), tak św. Szczepan, „pełen Ducha Świętego”, ujrzawszy „chwałę Bożą”, stał się świadkiem Chrystusa uwielbionego (por. Dz 7, 55-56), który po swojej śmierci zmartwychwstał i jako Bóg-Człowiek zasiadł po prawicy swego Ojca.
S. Goretti, s. Edyta i s. Justyna posługują w Domu Samotnej Matki
Zgromadzenie Sióstr Maryi Niepokalanej prowadzi we Wrocławiu trzy bardzo ważne dzieła: Dom Samotnej Matki, punkt konsultacyno- informacyjny dla osób doświadczających przemocy domowej i streetworking. Zaglądamy do pierwszego, by zobaczyć, jak wyglądają tam święta Bożego Narodzenia.
Dom dla samotnych matek przeznaczony jest na 15 osób, łącznie matek i dzieci. – To nie jest duży dom, a ponieważ są tutaj malutkie dzieci, musiałyśmy stworzyć ciepły klimat, poczucie bezpieczeństwa; zadbać o to, żeby nie było za głośno. Staramy się, żeby to był bardziej dom niż ośrodek; żeby dziewczyny dobrze się tutaj czuły i żeby czuły atmosferę domu jako takiego. Udaje nam się to, bo dziewczyny nie mówią o tym miejscu „ośrodek”, tylko podkreślają, że „wracają do domu” – mówi s. Edyta Kasjan i zaznacza, że każda z mieszkanek ma swój klucz do drzwi, co również jest taką namiastką, że to właśnie jej dom.
W piątek w oktawie Narodzenia Pańskiego obowiązuje wstrzemięźliwość od pokarmów mięsnych, chyba że została udzielona dyspensa. Informacje na ten temat można znaleźć na stronach diecezjalnych.
Oktawa Narodzenia Pańskiego nie znosi piątkowej wstrzemięźliwości od pokarmów mięsnych. „Piątkowa wstrzemięźliwość od pokarmów mięsnych nie obowiązuje tylko w piątki, w które wypada uroczystość (por. Kodeks Prawa Kanonicznego, kan. 1251). Zgodnie z „Tabelą pierwszeństwa dni liturgicznych”, zawartą w „Ogólnych normach roku liturgicznego i kalendarza” w Mszale Rzymskim (str. [84]), w roku liturgicznym występują dwie oktawy, które mają różną rangę: oktawa Wielkanocy w randze uroczystości (grupa I) oraz oktawa Narodzenia Pańskiego w randze święta (grupa II). Tak więc w piątek w oktawie Narodzenia Pańskiego obowiązuje wstrzemięźliwość od pokarmów mięsnych, chyba że została udzielona dyspensa zgodnie z przepisami prawa kanonicznego.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.