Życie codzienne ukazuje, jak głęboko religijność przepełnia życie ludu polskiego. Świadczą o tym choćby nazwy wielkich świąt maryjnych, np. Wniebowzięcie Matki Bożej to święto Matki Bożej Zielnej.
To czas, gdy kończą się żniwa, ogrody są pełne warzyw, a sady owoców. Łąki i pola przystrojone wszelakimi ziołami. Już w X w. znany był zwyczaj święcenia w tym
dniu ziół, kwiatów oraz owoców sadów i pól. Zwyczaj ten rzekomo wywodzi się ze starej legendy, która mówi, że Apostołowie po otwarciu grobu Matki Bożej nie znaleźli tam Jej ciała,
ale same kwiaty i zioła. Ludowe przysłowie mówi: „W ten dzień każdy kwiatek woła, weź mnie do kościoła”. Lud polski żywi głębokie przekonanie, że poświęcone zioła, kwiaty, owoce
mają przyczynić się do poprawy zdrowia w czasie choroby bądź do lepszego urodzaju w przyszłym roku, np. niektórzy rolnicy wieszają skórkę z obranego poświęconego jabłka
na drzewie owocowym, by zapewnić sobie dobry zdrowy urodzaj w przyszłym roku.
Zwykle w sierpniu po trudzie żniw następuje radość składania dziękczynienia Bogu za zebrane plony. Dziękczynieniem za żniwa są dożynki, znane od najdawniejszych czasów
i różnie nazywane w różnych regionach naszej Ojczyzny, np. obżynki, wyżynki, zarzynki, orężne, ograbek - czyli święto zebranych plonów. Dzisiaj często dożynki nazywane są świętem
chleba.
Świętowanie dożynek przetrwało od pokoleń, być może wywodzi się z czasów pogańskich, związanych z kultem bóstw urodzaju. Polski rolnik dziękuje Panu Bogu za urodzaj,
za chleb.
W dawniejszych czasach żniwowanie rozpoczynano w sobotę - dzień poświęcony Matce Bożej, a pierwsze kłosy układano na polu w kształcie krzyża. Ostatnie kłosy
na polu często żęto bardzo uroczyście, obrzędowo i na zakończenie żniw niesiono je uroczyście do domu, a ziarno z nich przechowywane były do następnego siewu, by utrzymać
ciągłość wegetacji i zapewnić kolejne obfite plony.
Inne święto - Narodzenie Matki Bożej, zwane jest świętem Matki Bożej Siewnej, być może dlatego, że przypada w okresie jesiennych siewów. Dla rolników jest to dzień błogosławienia
ziarna siewnego. Z wiarą niosą ziarno do świątyni, bo wierzą, że Bóg błogosławi siewcę i ziarno. Ponadto znak ziarna ma głęboką i symboliczną wymowę. Maryja dała początek
życia Ziarnu, które jest najbardziej życiodajnym pokarmem - Chlebem z nieba, którym my wszyscy się karmimy. Syn Boży stał się dla nas Chlebem życia. Siew to święto nadziei, siew zapowiada
głęboką współpracę Pana nieba i ziemi z człowiekiem. Matka ziemia przyjmuje ziarno, by wydać plon obfity. Któż z nas nie tęskni za świeżym, wiejskim, pachnącym
chlebem? Dla wielu z nas wydaje się to normalne, że chleb musi być każdego dnia na stole, bo takie jest prawo życia. Mało albo wcale nie myślimy, komu bochen chleba zawdzięczamy. A ile
szczęścia jest w sercu rolnika, patrzącego na Chleb Eucharystyczny, którym podczas Mszy św. karmimy swoje dusze, kiedy słyszy słowa: „Błogosławiony jesteś, Panie, Boże wszechświata, bo
dzięki Twojej hojności otrzymaliśmy chleb, który jest owocem ziemi i pracy rąk ludzkich. Tobie go przynosimy, aby stał się dla nas chlebem życia”. Są tacy rolnicy, którzy specjalną część
mąki z najpiękniejszych zbóż odkładają na Chleb Eucharystyczny.
W niektórych regionach Polski z ziarnem siewnym miesza się ziarno wyłuskane z kłosów poświęconych w uroczystość Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny, by uprosić
sobie dobry urodzaj. Dobry urodzaj zapewni nam wszystkim pokarm codzienny. Powiedział ktoś: „Nie proście Boga o chleb powszedni, jeśli nie macie zamiaru dzielić go z bliźnim”.
Szczerym sercem wołajmy każdego dnia: „Chleba naszego powszedniego daj nam dzisiaj”, aby go nam i naszym bliźnim nigdy nie zabrakło.
Pomóż w rozwoju naszego portalu