Reklama

Listy do redakcji

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Szanowna Redakcjo „Głosu Katolickiego”.
Jestem (jeszcze) pracownicą zambrowskiego Zamtexu. Pracuję tam już od wielu lat. Wiadomo, jest to jedyny zakład pracy, który jeszcze funkcjonuje na terenie naszego miasta. Cieszyłam się, kiedy w dobie licznych likwidacji miejsc pracy nasz zakład funkcjonował normalnie. Przyszły jednak kłopoty i na nas. Jak to zwykle bywa, zaczęło się od czegoś bardzo małego, prawie banalnego. Później przyszły coraz większe kłopoty finansowe, my nie mogliśmy liczyć na terminowe wypłaty naszych pieniędzy. Zastanawialiśmy się, jak to jest, że towar jest sprzedawany, za towar zakład dostaje pieniądze, a dla nas na wypłaty nie ma.
Podjęliśmy decyzję, że trzeba upomnieć się o swoje. Nie pomagały słowa, rozmowy, chociaż bezpośrednio w nich nie uczestniczyłam, wiem, że ludzie z zarządu traktowali nas jak śmieci. Uważali, że naszym obowiązkiem jest pracować, ich decydować, czy za daną pracę zostanie nam zapłacone, czy nie. Nie mieliśmy innego wyjścia, podjęliśmy decyzję, że jedynym rozwiązaniem dla nas, dla obrony naszych pieniędzy będzie strajk. Rozpoczęliśmy go, myśląc, że zarząd bardzo szybko opamięta się i dostaniemy zaległe wypłaty. Stało się zupełnie inaczej. Arogancja, agresja, niechęć do rozmów, przekleństwa - oto cechy charakterystyczne, z którymi spotkaliśmy się podczas strajkowych dni. Przez cały czas zadawaliśmy sobie pytanie, co będzie za godzinę, za dzień, za tydzień? Czy jeszcze będziemy strajkować, a jeżeli tak, to kto nam pomoże. Wtedy przyjechaliście do nas wy, z Radia Nadzieja i „Głosu Katolickiego”. Widzieliśmy wasze zainteresowanie sprawą. Widzieliśmy, jak ksiądz wiele rozmawiał, pytał, nie tylko o nas, ale o nasze rodziny, o Mszę św. Widzieliśmy, jak pan z radia chciał być tam, gdzie coś się działo. Myśleliśmy, że na tym wasza praca, się skończy: taka przecież jest rola mediów. Odjeżdżając, obiecaliście pomoc. My trochę w to wszystko wątpiliśmy.
Byliśmy bardzo zdziwieni, kiedy za dwie godziny na teren zakładu wjechał samochód z tak potrzebną wodą, koszulkami, pączkami, środkami czystości. Siedziałam z boku z koleżankami, obserwowałyśmy to wszystko. Popłakałyśmy się, że są jeszcze ludzi wrażliwi na ludzką krzywdę.
Chcę serdecznie podziękować księżom, ludziom z „Głosu Katolickiego” i Radia Nadzieja za okazaną nam pomoc. Jesteśmy wdzięczni i będziemy pamiętać ten gest, który uczyniliście w naszym kierunku. Bóg zapłać.
Pracownica Zamtexu

Bardzo serdecznie dziękujemy za list pełen dramatu, ale i nadziei. Nie byłoby uczciwe z naszej strony, gdybyśmy nie podziękowali wszystkim, którzy za naszym pośrednictwem pomogli ludziom Zamtexu. Za wszelkie ofiary, transport, potrzebne środki czystości, jednym słowem za wszystko dziękujemy w imieniu własnym i pracowników z Zambrowa.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Co z postem w Wielką Sobotę?

Niedziela łowicka 15/2004

[ TEMATY ]

post

Wielka Sobota

monticellllo/pl.fotolia.com

Coraz częściej spotykam się z pytaniem, co z postem w Wielką Sobotę? Obowiązuje czy też nie? O poście znajdujemy liczne wypowiedzi na kartach Pisma Świętego. Chcąc zrozumieć jego znaczenie wypada powołać się na dwie, które padają z ust Pana Jezusa i przytoczone są w Ewangeliach.

Pierwszą przytacza św. Marek (Mk 9,14-29). Po cudownym przemienieniu na Górze Tabor, Jezus zstępuje z niej wraz z Piotrem, Jakubem i Janem, i spotyka pozostałych Apostołów oraz - pośród tłumów - ojca z synem opętanym przez szatana. Apostołowie są zmartwieni, bo chcieli uwolnić chłopca od szatana, ale ten ich nie usłuchał. Gdy już zostają sami, pytają Chrystusa, dlaczego nie mogli uwolnić chłopca od szatana? Usłyszeli wówczas znamienną odpowiedź: „Ten rodzaj zwycięża się tylko przez modlitwę i post”.
Drugi tekst zawarty jest w Ewangelii św. Łukasza (5,33-35). Opisuje rozmowę Pana Jezusa z faryzeuszami oraz z uczonymi w Piśmie na uczcie u Lewiego. Owi nauczyciele dziwią się, czemu uczniowie Jezusa nie poszczą. Odpowiada im wówczas Pan Jezus „Czy możecie gości weselnych nakłonić do postu, dopóki pan młody jest z nimi? Lecz przyjdzie czas, kiedy zabiorą im pana młodego, wtedy, w owe dni, będą pościć”

CZYTAJ DALEJ

Droga krzyżowa wg ks. Piotra Pawlukiewicza - Stacja czterdziesta – śmierć kogoś bliskiego...

Przyjacielu, po coś przyszedł?...

To Chrystusowe pytanie skierowane do Judasza było ostatnimi słowami Zbawiciela, jakie wypowiedział przed swoim pojmaniem i uwięzieniem. Zanim rozpoczniemy Drogę Krzyżową w tym uświęconym miejscu, stańmy wobec tych słów: Przyjacielu, po coś przyszedł? Dlaczego podjąłeś trud podróży?
Krzyż jest zgorszeniem, głupstwem, porażką. Na pewno chcesz iść za zgorszeniem, głupstwem i porażką? Nosimy krzyżyki na łańcuszkach, wieszamy je w domach, szkołach, szpitalach i nierzadko potem pod tymi krzyżami przeklinamy, że coś się nam nie powiodło, że nie poszło po naszej myśli, że ktoś nas odrzucił. Mówimy o krzyżu, śpiewamy o krzyżu, a kiedy przychodzi, często jesteśmy zaskoczeni i oburzeni.

CZYTAJ DALEJ

Rozmowa z Ojcem - Niedziela Zmartwychwstania Pańskiego

2024-03-29 14:12

[ TEMATY ]

abp Wacław Depo

Karol Porwich/Niedziela

Abp Wacław Depo

Abp Wacław Depo

Jak wygląda życie codzienne Kościoła, widziane z perspektywy metropolii, w której ważne miejsce ma Jasna Góra? Co w życiu człowieka wiary jest najważniejsze? Czy potrafimy zaufać Bogu i powierzyć Mu swoje życie? Na te i inne pytania w cyklicznej audycji "Rozmowy z Ojcem" odpowiada abp Wacław Depo.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję