Reklama

Powstaje sanktuarium

Królowa Pokoju jest z nami

W uroczystość Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny - w „święto chrześcijańskiej nadziei” - jak powiedział bp Kazimierz Ryczan, parafia pw. Niepokalanego Serca Najświętszej Maryi Panny przeżywała doniosłą uroczystość, wyczekiwaną od 16 lat: poświęcenie fundamentów nowego kościoła, wmurowanie aktu erekcyjnego i kamienia węgielnego.

Niedziela kielecka 36/2003

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Eucharystii przewodniczył bp K. Ryczan, który przed rokiem poświęcił krzyż i plac budowy nowego kościoła ku czci Niepokalanego Serca Najświętszej Maryi Panny Królowej Pokoju przy ul. Urzędniczej w Kielcach. Jednak nieprędko i niełatwo doszło do tego ważnego dla parafii wydarzenia.
29 października 1939 r. została przez bp. Czesława Kaczmarka powołana vicaria perpetua przy kościele garnizonowym w Kielcach - są to początki obecnej wspólnoty.
Drewniany kościółek przy ul. Urzędniczej powstawał z baraków jenieckich, gdy Kielce dźwigały się z ruin po II wojnie światowej. Ostatecznie został wybudowany w 1947 r. pw. Niepokalanego Serca Najświętszej Maryi Panny, poświęcony 7 grudnia 1947. Parafia erygowana 19 sierpnia 1957 r. była wydzielona z parafii katedralnej. W liczącej ponad 10 tys. wiernych wspólnocie parafialnej podejmowane są różnego typu i zakrojone na szeroką skalę inicjatywy charytatywne i duszpasterskie, samodzielne bądź w łączności z Caritas. Tu powstawały m.in. stołówka dla bezdomnych, Dom św. Brata Alberta, apteka leków z darów, schronisko dla ofiar przemocy. Od wielu lat dojrzewała myśl budowy nowego kościoła dla tej dużej parafii, tym bardziej, że stary, choć darzony sentymentem, był już dawno za ciasny.
Rozpoczęta zgodnie z wymogami prawa budowa była torpedowana przez jej przeciwników, o czym często, choć nie zawsze dokładnie, informowały lokalne media. Tuż przed uroczystością wmurowania kamienia wszelkie zarzuty zostały ostatecznie oddalone, co wyjaśnia ks. prałat Edward Skotnicki, proboszcz parafii: „12 sierpnia 2003 r. Naczelny Sąd Administracyjny w Krakowie oddalił wszelkie skargi dotyczące pozwolenia na budowę nowej świątyni w naszym mieście dla parafii Niepokalanego Serca Najświętszej Maryi Panny, między ul. Urzędniczą a Słoneczną.
W uzasadnieniu Naczelny Sąd Administracyjny stwierdził, że pozwolenie na budowę tej świątyni spełnia wszystkie warunki, wymagane przez prawo budowlane. Przyznał też w zupełności rację Wydziałowi Architektoniczno-Budowlanemu Urzędu Miasta w Kielcach, iż zgodnie z prawem wydała parafii pozwolenie na budowę kościoła - jako spełniającą wszystkie warunki. Na tej samej podstawie Sąd Administracyjny przyznał też rację Kolegium Odwoławczemu przy Wojewodzie, że oddaliło skargę i wydało decyzję ostateczną, wyrażającą zgodę na budowę. Dzięki niej parafia mogła rozpocząć prace budowlane, chociaż przeciwnicy mieli jeszcze prawo odwołania się do Naczelnego Sądu Administracyjnego i to uczynili. Nie wstrzymywało to jednak pozwolenia na budowę. W trakcie budowy skierowano dodatkowe pismo o wstrzymanie robót. Naczelny Sąd Administracyjny jednak i to żądanie uchylił, orzekając, że nie ma podstaw prawnych do takiego postanowienia Sądu, a wstrzymanie robót spowoduje szkody dla inwestora.
Wcześniejsze pomówienia w prasie, wykraczające poza normy przyjęte w cywilizowanym świecie, oskarżające parafię, że buduje bez pozwolenia na budowę, były więc całkowicie nieuzasadnione”.
Parafianie, witając Księdza Biskupa i towarzyszących mu licznie kapłanów z kieleckich i podkieleckich dekanatów, mogli śmiało wyrażać swą radość z przezwyciężenia wszelkich trudności - Matka Boża, Królowa Pokoju jest z nami i Jej opiece wszystko powierzamy - mówili.
W homilii bp K. Ryczan nawiązał do historii kościoła, na który „Kielce czekały ponad pół wieku” i do przeżywanego właśnie święta Matki Bożej Zielnej. Ta parafia przynosi swojej patronce bukiet szczególny, „zrobiony z 16-letniej drogi przez mękę”.
„Była to droga starań, upokorzeń, uników, pokrętnych tłumaczeń, bezsilności. Włożyliśmy w ten bukiet nasze pragnienia, modlitwy, umartwienia i naszą jałmużnę. Niesiemy serca dzieci od Pierwszej Komunii św. i serca bierzmowanych. Dołączamy czuwania wspólnot parafialnych i noce bezsenne chorych. Składamy ten bukiet przy twym ołtarzu z prośbą, by Twoja matczyna opieka otoczyła trudy nowej budowy. Niejednemu rodzi się wątpliwość, czy podołamy tym trudom. Społeczeństwo biednieje. Coraz więcej bezrobotnych. Coraz więcej upadających na duchu. Jak na to patrzeć? Co o tym myśleć?
Tak zawsze jest z kościołami. Supermarkety buduje w krótkim czasie wielki biznes. Hotele wznoszone są przez bogate korporacje, budowle publicznego użytku przez urzędy miejskie z pieniędzy podatników. Kościoły budują ludzie wierzący. Popatrzcie na Kielce. W ostatnich latach wzniesiono kościół Miłosierdzia Bożego, św. Jadwigi, św. Maksymiliana, Ducha Świętego, bł. Jerzego Matulewicza. Oni też stawiali sobie pytanie: Czy podołamy? Podołali i nie stali się biedniejsi. Stali się bogatsi. Są zjednoczeni wokół ołtarza. Przekonali się, że można uczciwie wydatkować pieniądze bez afer, kradzieży, marnotrawstwa. Zdali egzamin w trudnych czasach. Mają świadectwo dobrego sumienia, że dzieciom swoim zostawili przykład wiary oraz Dom Boży, w którym dokonuje się pojednanie człowieka z Bogiem.
Dziś święto nadziei chrześcijańskiej. Na spotkanie moje wyjdzie Maryja, by przywitać mnie rozmodlonymi oczyma. W oczach Wniebowziętej Matki odczytam moje proste modlitwy za rodziców, za dzieci, za małżeństwo, za miłość, za wyrwanie się z grzechu (...). Wraz ze wszystkimi męczennikami, ze świętymi, którzy doświadczyli ogromu cierpień z powodu Chrystusa, dziękujemy dziś, bo niebo stało się pełne macierzyńskich oczu napełnionych łzami. Oczy Maryi napełnione łzami z czasów męki. W oczach tych odwzorujesz moment śmierci Jezusa, który przed chwilą wziął do nieba wiszącego po prawej stronie łotra. W oczach tych ujrzysz grób, do którego w pośpiechu złożono Jej Syna (...). Dziś święto Wniebowziętej Matki. W dniu święta Matki radujemy się z Jej wyniesienia. Przynosimy dary czystego serca i jałmużny, którą gotowi jesteśmy ofiarować na budujący się kościół. Wraz z owocami i kwiatami przynosimy Ci Polskę, Twoje dziedzictwo. Przynosimy także Kielce. Trochę mi smutno w tym dniu. We wszystkich dziennikach w Polsce i w Europie mówią o Kielcach. Kolor czerwony zaowocował aferami, przesłuchaniami. Niektórzy rządzący okazują się głodnymi wilkami, a stróże mienia społecznego stają się aferzystami. Jak łatwo jest zmienić szyld. Jak trudno jest zmienić duszę. Jak trudno jest zmienić ręce (...). Przynosimy Ci, Matko Wniebowzięta, naszą wiarę i tę bolesną troskę oraz wznoszoną świątynię. Powiedz Bogu Ojcu, który okazał moc swego ramienia i rozproszył pyszniących się zamysłami serc swoich. Amen”.
Po zakończeniu Mszy św. słowo do Księdza Biskupa, gości, parafian, wszystkich ofiarodawców i wspomagających modlitwą tę świątynię, skierował Ksiądz Proboszcz. Następnie procesjonalnie udano się na miejsce budowy nowego kościoła, gdzie ponad fundamentami widać już wyraźnie zarys murów na tle nieba i krzyż - znak poświęconego miejsca, zakreślającego orbitę tworzenia się nowej chrześcijańskiej świątyni w mieście. Został uroczyście odczytany akt erekcyjny i wmurowany kamień węgielny, poświęcony przez Ojca Świętego.
Projektantami kościoła są inż. arch. Witold Kowalski i jego syn mgr inż. Marcin Kowalski z Kielc. Główny konstruktor to mgr inż. Kazimierz Sokołowski, a kierownik robót - inż. Roman Michalak. Budowę prowadzi inż. Wiesław Tokarski, prezes zarządu firmy „Geolbud” z Kielc. Nadzór geodezyjny sprawuje mgr inż. Ryszard Krawczyk, a instruktorem nadzoru jest mgr inż. Janusz Zawierucha. Kościół będzie miał powierzchnię 50x25 m.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Pojechała pożegnać się z Matką Bożą... wróciła uzdrowiona

[ TEMATY ]

Matka Boża

świadectwo

Magdalena Pijewska/Niedziela

Sierpień 1951 roku na Podlasiu był szczególnie upalny. Kobieta pracująca w polu co i raz prostowała grzbiet i ocierała pot z czoła. A tu jeszcze tyle do zrobienia! Jak tu ze wszystkim zdążyć? W domu troje małych dzieci, czekają na matkę, na obiad! Nagle chwyciła ją niemożliwa słabość, przed oczami zrobiło się ciemno. Upadła zemdlona. Obudziła się w szpitalu w Białymstoku. Lekarz miał posępną minę. „Gruźlica. Płuca jak sito. Kobieto! Dlaczegoś się wcześniej nie leczyła?! Tu już nie ma ratunku!” Młoda matka pogodzona z diagnozą poprosiła męża i swoją mamę, aby zawieźli ją na Jasną Górę. Jeśli taka wola Boża, trzeba się pożegnać z Jasnogórską Panią.

To była środa, 15 sierpnia 1951 roku. Wielka uroczystość – Wniebowzięcie Najświętszej Maryi Panny. Tam, dziękując za wszystkie łaski, żegnając się z Matką Bożą i własnym życiem, kobieta, nie prosząc o nic, otrzymała uzdrowienie. Do domu wróciła jak nowo narodzona. Gdy zgłosiła się do kliniki, lekarze oniemieli. „Kto cię leczył, gdzie ty byłaś?” „Na Jasnej Górze, u Matki Bożej”. Lekarze do karty leczenia wpisali: „Pacjentka ozdrowiała w niewytłumaczalny sposób”.

CZYTAJ DALEJ

Częstochowa: Spotkanie z Raymondem Naderem - mistykiem szerzącym kult św. Charbela

2024-05-06 11:47

[ TEMATY ]

spotkanie

DA Emaus

Raymond Nader

Ks. Piotr Bączek

Raymond Nader

Raymond Nader

W czwartek 9 maja 2024 r. po Mszy św. zapraszamy na spotkanie z Raymondem Naderem, który przeżył niezwykłe doświadczenie mistyczne w pustelni, w której ostatnie lata spędził św. Szarbel.

Raymond Nader jest chrześcijaninem maronitą, ojcem trójki dzieci, który doświadczył widzeń św. Charbela. Po nocy pełnej niewytłumaczalnych wydarzeń na jego ramieniu pojawił się znak pięciu palców. Warto przyjść i posłuchać tego niesamowitego świadectwa.

CZYTAJ DALEJ

Bp Marek Mendyk w Nowej Rudzie. Trzymajcie się blisko Jezusa

2024-05-06 20:00

[ TEMATY ]

bp Marek Mendyk

bierzmowanie

Nowa Ruda

Marek Krukowski

Biskup Marek Mendyk w asyście ks. kan. Juliana Rafałki i ks. Andrzeja Frankowa

Biskup Marek Mendyk w asyście ks. kan. Juliana Rafałki i ks. Andrzeja Frankowa

W liturgiczne wspomnienie świętych apostołów Filipa i Jakuba w kościele parafialnym św. Mikołaja, biskup świdnicki zachęcał do naśladowania Chrystusa jako drogi, prawdy i życia.

Wizyta biskupa związana była z udzieleniem sakramentu bierzmowania młodzieży z trzech parafii noworudzkiego dekanatu, w tym z parafii św. Barbary w Nowej Rudzie - Drogosławiu, św. Piotra Kanizjusza we Włodowicach oraz miejscowej parafii św. Mikołaja. W ten szczególny poniedziałkowy wieczór 6 maja, cała wspólnota modliła się o prowadzenie Ducha Świętego dla młodych stawiających ważny krok na swojej duchowej drodze.

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję