Reklama

Echo ze Wzgórza bł. Matki Marii Pasterki

Patronka dobrej drogi

Niedziela toruńska 35/2003

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Sierpień kojarzy się nam z pielgrzymowaniem. Wielu z nas wybrało się w pieszej wędrówce do Jasnogórskiego Tronu Królowej Polski. Szli wytrwale wśród słońca i deszczu, z nogami często obolałymi, ale z radością w sercu i wielu pięknymi intencjami w duszy. Szli - wierząc, że dojdą. Wierzyli, bo ci, którzy pozostali w domu, modlili się za nich. To jest wielka duchowa wspólnota serc uskrzydlonych intencjami.
Nie zapomnę mojej pierwszej pielgrzymki: mam dotąd w oczach cichą, skupioną, malutką staruszkę, której na każdym postoju opatrywałam coraz bardziej poranione stopy. Nie pozwoliła mi obejrzeć swoich butów. Jednak raz mi się udało: był w nich żwir, który kaleczył nogi. Wyrwała mi buty z rąk: „Siostrzyczko, zostaw mi to! To za mojego syna, żeby się nawrócił!”. Doszła. Wierzę, że ta matczyna ofiara pomogła. Inny obraz, którego nie da się zapomnieć: młoda kobieta wioząca na wózku swego sparaliżowanego męża, bo „tak się ofiarowała”. Ktoś zapytał: „Aby wyzdrowiał?” Nieśmiało odpowiedziała: „Tak!” - „A jeśli nie?” - padło kolejne, trochę niedelikatne pytanie, które zabolało nas wszystkich. Odpowiedź była godna człowieka żyjącego wiarą: „To nie szkodzi! Wtedy i on, i ja zrozumiemy, po co jest to cierpienie! Matka dopomoże!”.
Kiedy wracam wspomnieniami do tamtych dawnych lat, wędrowanie kojarzy mi się zawsze z wędrówką życiową. Przychodzą wtedy na myśl słowa naszej Matki Założycielki, Marii Karłowskiej: Całe nasze życie na tej ziemi jest pielgrzymowaniem ku Niebieskiej Ojczyźnie, dokąd powołuje nas Ojciec nasz Niebieski i gdzie nas oczekuje (M. K.).
Wiele pieszych pielgrzymek wspomina w drodze tę Błogosławioną Patronkę ludzkiego wędrowania - dobrego wędrowania, które doprowadza do celu. Między innymi jabłonowska grupa Pielgrzymki Toruńskiej odprawiała w drodze nowennę do Błogosławionej. Pielgrzymka „Promienista” Archidiecezji Gnieźnieńskiej 2 sierpnia rozważała hasło: „Żyje we mnie Chrystus - więc pracuję”. Tego dnia w każdej grupie ukazana była Matka Karłowska jako wzór dobrej pracy. Inne informacje dotrą do nas dopiero po zakończeniu tegorocznego jasnogórskiego wędrowania.
Droga - pielgrzymowanie - nieustanna wędrówka do jakiegoś określonego celu - to treść ludzkiego życia. Wędrówka, która jest trudem, wysiłkiem, pracą. Bł. Matka Maria Karłowska przypomina nam, jaki jest cel naszego życia: Cóż mamy do roboty na tej ziemi, jeżeli nie pełnić wolę Tego, Który nas na niej umieścił? Nieskończenie mądry i mądrością samą będąc, Bóg nie może działać bez celu. Jakiż więc był ten cel, który miał, stwarzając nas? Jaki miał zamiar, gdy nas wydobył z nicości, w której pozostawaliśmy i dał nam byt na świecie? Pan Bóg nas stworzył, abyśmy Go znali, kochali i Jemu służyli, a przez to otrzymali żywot wieczny. Nie jesteśmy więc z tego świata, to nie nasza ojczyzna, to ziemia obca, na której przebywamy tymczasowo, chwilowo, kto wie, na jak długi czas. Jak ja zdążałam do dziś do tego końca i celu mej drogi? Czy robiłam naprawdę i jedynie to, do czego mnie Bóg stworzył? Czy też może przeciwnie, naśladowałam tego niemądrego podróżnego, który zapominając o celu swojej podróży, błąka się tu i tam, daremnie tracąc czas? W naszych czasach ludzie chętnie się zabawiają, szukając nowych środków, nowych sposobów uświęcenia się. Nie znajdą odpowiedniejszych, jak częste zadawanie sobie tego pytania: „Po co jestem na tym świecie?”. Próżna jest wszelka mądrość, która się nie opiera na tej zasadzie, bo chcąc budować - zapomina się o położeniu fundamentów. Idąc - zapomina się, dokąd chce się dojść (M. K.).
Matka Maria - rzec można - postawiona została przez Opatrzność Bożą na skrzyżowaniu ludzkich dróg w tych miejscach, gdzie jedna z nich wiedzie donikąd lub wprost na zatracenie. W usta zabłąkanej na tej drodze dziewczyny Matka wkłada pytanie (w dziełku Perły dla dzieweczki): Dlaczego doprowadziłam się tak daleko? Dlaczego nie usłuchałam prędzej głosu sumienia i nie zawróciłam na lepsze drogi? Czyżbym chciała powiększyć liczbę tych nieroztropnych, dla których życie zdaje się być zabawką, które nigdy poważnie nie myślą o swym wiecznym przeznaczeniu? (M. K.). Dalej przestrzega wahające się w powrocie: Dlaczego mówisz: „jutro!” i jak długo jeszcze to „jutro” powtarzać będziesz? (M. K.).
Te, które dokonały już właściwego wyboru, zachęca: „Masz długą drogę do przebycia, by stanąć u celu. Wprawdzie już rozpoczęłaś dobrze, ale postępuj tak w dalszym ciągu i wytrwaj do końca. Ani dobry początek, ani postęp w dobrym nie zapewnią ci korony wiecznej, lecz tylko i jedynie wytrwałość do końca drogi, na którą można zasłużyć sobie wiernością. Wytrwaj na tej drodze! (M. K.).
Człowiek - jak stwierdza Błogosławiona Matka - kroczy przez całe życie palony pragnieniem, aby u kresu drogi ujrzeć jej cel - Pana Boga. Ostrzega jednak, że kto utopi swój umysł i serce w ziemi, ten nasycony nie będzie i nigdy Boga nie ujrzy. Tak robią nowożytni poganie. Cóż to jednak za otucha dla nas, że wśród uciążliwości pielgrzymki ziemskiej możemy pragnąć posiadania Boga i z ufnością wyglądać tej chwili błogosławionej, w której Go ujrzymy! (M. K.).
Skończy się pielgrzymkowy miesiąc sierpień, rozpocznie wrzesień - jak w życiu: coś się kończy, coś się zaczyna. Staną przed nami nowe zadania, lecz zawsze ta sama konieczność wyboru DOBRA. Poszukiwać jednak będziemy nowych dróg do jego osiągnięcia. Niech powyższe refleksje pomogą nam skutecznie odbyć swą pielgrzymkę życiową - ku NAJWYŻSZEMU DOBRU. A Ty, Błogosławiona Matko Mario Karłowska, wskazuj nam właściwą drogę ku Bogu, ku wieczności, ku naszemu ostatecznemu Celowi.

M. Gaudiosa Dobrska - Pasterka ze Wzgórza Bł. Matki Marii Karłowskiej

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Apostoł ubogich i cierpiących

Niedziela Ogólnopolska 42/2010, str. 8-9

[ TEMATY ]

święty

pl.wikipedia.org

Św. Stanisław Kazimierczyk

Św. Stanisław Kazimierczyk

W dniu jego narodzin odbywało się w Krakowie przeniesienie relikwii św. Stanisława, biskupa męczennika, i stąd nasz Święty otrzymał imię Stanisław. Wiek XV, w którym przyszedł na świat św. Stanisław Kazimierczyk, to „szczęśliwy wiek Krakowa” - wiek świętych, epoka szczególnego rozkwitu życia duchowego i religijnego. O św. Stanisławie Kazimierczyku sługa Boży Jan Paweł II podczas Mszy św. beatyfikacyjnej 18 kwietnia 1993 r. mówił, że był to „żarliwy czciciel Eucharystii, nauczyciel i obrońca prawdy ewangelicznej, wychowawca, przewodnik na drogach życia duchowego, opiekun ubogich. Pamięć o jego świętości żyje i owocuje do dzisiaj. Tej pamięci lud Krakowa, a zwłaszcza lud Kazimierza, dawał wyraz przez modlitwę u jego relikwii nieprzerwanie aż do naszych czasów”. Od samego początku życie Świętego związane było z parafią i kościołem Bożego Ciała na Kazimierzu, do którego regularnie uczęszczał.

CZYTAJ DALEJ

Wielkopolskie lekcje pokory

2024-05-05 13:08

[ TEMATY ]

Ryszard Czarnecki

Archiwum TK Niedziela

Jeżdżąc teraz intensywnie po Wielkopolsce zawsze znajduję czas, aby choć na chwilę w różnych miejscowościach znaleźć się tam, gdzie czas płynie inaczej, bo w rytmie wieczności. Katolickie świątynie: niektóre jeszcze z zachowanymi elementami architektury romańskiej czy gotyckiej, inne pamiętające czasy baroku, wreszcie niektóre budowane w wieku XIX i później.

Jednak połączone, powiem niezwykłym w tym miejscu językiem matematycznym: „wspólnym mianownikiem”. Przybywają tu ludzie bardzo bogaci i niezamożni, bardzo wiekowi i na ramionach rodziców, ludzie „różnych stanów” jakby to powiedziano w I Rzeczypospolitej czy też „różnych klas” ,jakby to ujęli „marksiści”. I są tu razem. Być może, a nawet prawie na pewno jest to jedyne miejsce, gdzie mogą spotkać się i być wspólnotą bez uprzedzeń, zawiści, negatywnych emocji. Czy idealizuję? Chyba nie.

CZYTAJ DALEJ

Częstochowa: Spotkanie z Raymondem Naderem - mistykiem szerzącym kult św. Charbela

2024-05-06 11:47

[ TEMATY ]

spotkanie

DA Emaus

Raymond Nader

Ks. Piotr Bączek

Raymond Nader

Raymond Nader

W czwartek 9 maja 2024 r. po Mszy św. zapraszamy na spotkanie z Raymondem Naderem, który przeżył niezwykłe doświadczenie mistyczne w pustelni, w której ostatnie lata spędził św. Szarbel.

Raymond Nader jest chrześcijaninem maronitą, ojcem trójki dzieci, który doświadczył widzeń św. Charbela. Po nocy pełnej niewytłumaczalnych wydarzeń na jego ramieniu pojawił się znak pięciu palców. Warto przyjść i posłuchać tego niesamowitego świadectwa.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję