Każdy rok powiększał ilość listów pasterskich bp. Teodora Kubiny.
Mamy ich przeszło trzydzieści. Tematyka listów interesująca. Dotyczy
problemów aktualnych przed i powojennych, rozwiązywanych trafnie
przez doświadczonego pasterza. Zagadnienia społeczne, a zwłaszcza
robotnicze, zajmowały mu niejedną godzinę. Prywatnie zaznajomił się
z nauką ekonomii społecznej. Szczególnie nęciła go, jako syna robotnika,
kwestia robotnicza. Zagadnieniom tym poświęcił także broszurę wydaną
w 1932 r. . pt. Kościół wobec zagadnienia dzisiejszego kryzysu gospodarczego,
książkę Akcja Społeczna (Poznań 1931 . Księgarnia św. Wojciecha)
i dwa wspomniane już tomy W podniosłych chwilach i doniosłych sprawach.
Są to zebrane z różnych podręczników i czasopism prace ks. Biskupa
z okresu jego pięcioletniej działalności.
W 1934 r. udał się bp. Kubina do Ameryki Południowej na
Powszechny Kongres Eucharystyczny, który odbywał się w Buenos Aires.
I znowu, jak z poprzedniego Kongresu, tak i teraz opisał swe wrażenia
w książce pt.: Cud wiary i polskości wśród wychodźstwa polskiego.
.Widziałem i przeżyłem na kongresie i w pielgrzymce wśród naszego
wychodźstwa w Ameryce Południowej cud wiary i polskości . pisze ks.
Biskup. . Nie dziw, że wróciłem z tej podróży z większą jeszcze wiarą
w nieśmiertelną siłę naszej świętej religii i naszego Kościoła świętego,
jak również w nieśmiertelne siły naszego narodu, do którego przecie
nasze wychodźstwo należy.. W 1938 r. wydał ks. Biskup dwie nowe książki:
Pod flagą papieską na daleki Wschód (są to listy z podróży na Powszechny
Kongres Eucharystyczny w Manili i na Filipinach) i Wśród polskiego
wychodźstwa w Ameryce Południowej . obszerna, 341 stron licząca książka
o życiu naszych zamorskich braci. Język tych opowiadań oraz listów
jest śmiały, żywnie roszczący sobie prawa do charakteru literackiego
. jak o tym mówi ks. Biskup w słowie wstępnym. Jest to jednak tylko
pokora autorska, bo styl śmiało można nazwać literackim. Świadczą
o tym dobitnie ostatnie dwie książki. We wszystkich pracach pisanych
da się łatwo zauważyć jasność wysławiania, brak patosu i frazeologii.
Znać, że są to rzeczy przemyślane głęboko i wewnętrznie przeżyte.
Ze słów bp. Kubiny bije rytm człowieka na wskroś nowoczesnego, który
nie liczy się ze starymi formami, przeżytymi, ale kieruje myśl katolicką
na nowe tory zawarte w granicach dogmatu i powszechności. Zdaje się,
nic nie jest obce temu umysłowi i sercu. Różne struny brzmią tu i
zlewają się w dźwięczne akordy, gdy pisze o sprawach społecznych,
Kongresach Eucharystycznych czy wychodźstwie polskim, tak drogim
jego apostolskiemu sercu.
KONIEC
Pomóż w rozwoju naszego portalu